JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1291 Post autor: hp_gof » wt sty 31, 2012 21:14 pm

A niech wrzuca source muzyki ile się da. Wówczas go zdyskwalifikują i będzie spokój na Oscarach :D

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1292 Post autor: kiedyśgrześ » wt sty 31, 2012 21:15 pm

Wojtek pisze:Dziwne, tyle lat sobie radził z różnorakimi stylizacjami, a teraz muzykologów bierze :? Ale może teraz będzie jakaś świeższa brzmieniowo ilustracja, niż zazwyczaj do dramatów Spielberga :)
Tyle, że on zazwyczaj zaczyna robotę od wizyty w bibliotece, geniusz!
Obrazek

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1293 Post autor: Wojteł » wt sty 31, 2012 21:16 pm

Jak zaadaptuje w twórczy sposób - a to Williams ma w zwyczaju - to dojebać się nie mogą :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1294 Post autor: Wawrzyniec » wt sty 31, 2012 21:18 pm

W "The Artist" też mamy source music i jakoś nie przeszkodziło to z nominacjami i nagrodami. A jak było "The King's Speech"? :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1295 Post autor: Paweł Stroiński » wt sty 31, 2012 21:32 pm

Wrócę do dyskusji o całej sytuacji, która się stała, kiedy Adam zaczął się użalać nad tym, o kim się na tym forum pisze:

Cóż, Wawrzyniec doskonale wyciągnął nieścisłości w zeznaniach, bo fakt jest faktem, powiedziałeś, że czasami się zgadzasz z kumplem, który twierdzi, że Williams powinien "zejść" i dołączyłeś do tego Zimmera. Więc prosta logika mówi, że czasem życzysz Zimmerowi i Williamsowi śmierci. I takie są nagie fakty.

Zrozum, że ludzi interesują głównie duże projekty. Mają w dupie Iwashiro, który ma parę odpowiedzi i głównie takie, że generalnie bez zachwytów. Mają też najwyraźniej w dupie Barry'ego, bo sam się użalałeś, że nikt w twoim pięknym temacie z wywiadami o score, się na jego temat nie wypowiedział praktycznie, poza tobą użalającym się, że nikt nie pisze w tym temacie. Prosta sprawa. Barry i Iwashiro nikogo na tym forum nie obchodzą. I, obawiam się, przynajmniej w Polsce, oprócz ciebie, Sołtysika i Pietrzykowskiego, Barry po prostu nikogo nie obchodzi.

Ludzie mają prawo pisać, o czym chcą, a to, że to ty zakładałeś ostatnie tematy o Zimmerze i Williamsie to po prostu cudowny ruch Wawrzyńca. Sam prowokujesz do dyskusji o Williamsie i Zimmerze akurat (a dołóż do tego prosty fakt, że Zimmer - niezależnie od formy, której ostatnio nie ma, ale to nieważne - jest kompozytorem cholernie kontrowersyjnym), więc się nie czepiaj, że dyskusje są głównie o nim. Obrzydziło ci Zimmera? To go po prostu nie słuchaj i nie udzielaj się w temacie, a cały czas prowokujesz. Akurat większość użytkowników forum chce pisać w tych tematach, w których piszą, akurat o Williamsie i Zimmerze, pomijając twoje "megakulty" Iwashiro, Tylera i kogo tam jeszcze. Po prostu mają tych kompozytorów, których cenią, którzy są kontrowersyjni i o nich piszą. Kto broni Danielosowi pisać o Hugo Shore'a? Nikt. Bladu ma swój temacik o HGW, a że ostatnio stał się fanbojem Desplata i Williamsa, to pisze też o nich. Proste?

Bardzo proste.

hp_gof

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1296 Post autor: hp_gof » wt sty 31, 2012 21:35 pm

Paweł Stroiński megakult! :mrgreen:

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1297 Post autor: Paweł Stroiński » wt sty 31, 2012 21:36 pm

Ad vocem Barry - wczoraj była pierwsza rocznica śmierci Barry'ego? Ktoś coś powiedział na forum?

Nie.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1298 Post autor: Wojteł » wt sty 31, 2012 21:44 pm

Ja chciałem coś napisać na FB, ale jak zobaczyłem, że temat o Barrym nie jest na wierzchu, to stwierdziłem, że pojebały mi się daty :|
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1299 Post autor: Adam » wt sty 31, 2012 21:44 pm

nikogo to nie interesuje, a ja sobie wczoraj parę ostów posłuchałem 8)
a Paweł odnosnie Iwashiro i Tylera znów przesadza :P
z Barrym zupełna przesada bo nie pisuję o nim bo nikt się nie interesuje i co z tego? :) własnie po to nie robiłem odkopa jakiegoś tematu o nim. i ska twierdzenie że ja płaczę że się nie mówi o nich? To że zwrociłem uwagę że gada sie ciągle o Dżonie i Hansie nie oznaczało że mam pretensje że nie gada nikt o Barrym czy Iwashio no ludzie :roll:

także Paweł napisałes elaborat nie wiem o czym i po co wyciągając z pupy argument że ja niby płacze że się nie gada o Barrym i Iwashiro no litości :)

aa i niby ironiczne spostrzeżenie że nikt nie wspomniał o smierci Barryego - jakoś o Poledourisie, Kamenie, Delerue, Jarrze czy wielu innych rocznicach śmierci też nikt nie wspomina i co z tego? :D nie mówiąc o Jerrym :lol: też mają ich w dupie? ;-) także kolejny z pupy argument :P
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14466
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1300 Post autor: lis23 » wt sty 31, 2012 22:13 pm

W żadnej scenie koń ten nie odznacza się niczym specjalnym na dobrą sprawę. Jest kumaty i silny, ale takie to już konie są. W Joeyu nie ma NIC super specjalnego, a przynajmniej nic z tego nie pokazuje film.
Ja akurat jego inteligencje zauważyłem, zauważyłem, że nauczył się dwóch rzeczy, które uratowały mu dwukrotnie życie i może nie wykazał się jakąś szczególną odwagą na polu bitwy ale wykazał się silną wolą przeżycia.
Cały szkopuł w tym, że WH nie nadrabia braku oryginalności słuchalnością :)
Taa ... już pisałem, że nie pamiętam kiedy Williams napisał tak słoneczną i ciepłą pracę ( nawet pomimo ciężkawego środka ), chyba ostatnią taką pracą był " Far and Away "
ja, " War Horse " stawiam sobie wyżej niż kilka pac Williamsa z lat 90-tych, czyli z bardzo dobrego okresu, wyżej niż " JFK "," Nixon", " Uśpieni " czy " Szeregowiec Ryan " - oczywiście, chodzi mi o muzykę na płycie.
Czyli generalnie wolisz płaską i miałką adaptację, byle by była wierna (War Horse), niż świetny, pomysłowy i fantastyczny film, który jest bardziej wariacją (Lis)? Jeśli tak, to nie mam pytań.
Ogólnie, nie lubię wariacji i tyle, wolę rzetelną ekranizację a w przypadku " Lisa " po prostu nie podchodzi mi konwencja i tyle, jest zbyt odmienna od tego, co czytałem w opowiadaniu i jakoś nie mam ochoty tego oglądać - pewnie kiedyś obejrzę ale nie będę tego traktował jako ekranizacji tegoż opowiadania.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1301 Post autor: Marek Łach » śr lut 01, 2012 13:17 pm

Proszę o zachowanie porządku w temacie i przestrzeganie jakiegoś minimum kultury osobistej - pierwsze warny poleciały. Jak nie potraficie dyskutować o Williamsie, to po prostu zamknę ten temat i może co niektórzy ochłoną trochę.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60176
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1302 Post autor: Adam » śr lut 01, 2012 13:19 pm

:D wreszcie porządek ktoś tu zrobił!
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1303 Post autor: muaddib_dw » śr lut 01, 2012 13:44 pm

Przepraszamy poniosło nas. Peace to all.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1304 Post autor: Wawrzyniec » śr lut 01, 2012 13:46 pm

Adam pisze::D wreszcie porządek ktoś tu zrobił!
Odezwał się ten co największym niewiniątkiem był w tym temacie. :roll:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: JOHN WILLIAMS - WAR HORSE (2011)

#1305 Post autor: kiedyśgrześ » śr lut 01, 2012 14:38 pm

To już oficjalne, katalog dwu i czworonożnych stworzeń na „k” wywołujących największe emocje na polskojęzycznych forach poszerzył się o kolejne stworzonko.

Obecny skład: kaczki, kaczor oraz… koń :!:
Obrazek

ODPOWIEDZ