HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Templar

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1276 Post autor: Templar » ndz lis 25, 2012 20:46 pm

Jakby inni wymienili swoje filmy roku to też by było z czego się pośmiać, no ale tylko Wawrzek odważny i wszyscy się na niego rzucili :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1277 Post autor: Koper » ndz lis 25, 2012 20:47 pm

Wawrzyniec pisze:"Terminator: Salvation" :?: :shock: To może od razu obrazisz moją matkę? :P Rozumiem krytykę, ale naprawdę jakieś granice przyzwoitości muszą być. Ale porównywać coś do "Terminator Salvation". No proszę.
No fakt. Sorry. "Terminator: Salvation" był lepszy. Przy podobnej liczbie kretynizmów, przynajmniej miał głównego bohatera, któremu można było kibicować.
Templar pisze:Jakby inni wymienili swoje filmy roku to też by było z czego się pośmiać, no ale tylko Wawrzek odważny i wszyscy się na niego rzucili :P
Cokolwiek, ale nie TDKR. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1278 Post autor: Wojteł » ndz lis 25, 2012 20:50 pm

Ja nie podam, bo z tego roku widziałem z pięć filmów i wszystkie były biedne. Nadrobię sobie pewnie przed rozdaniem oskarów, jak zwykle zresztą. Ale jeśli chodzi o letnie blockbustery, to już Spider-Man był lepszy - mimo, że nie był to jakiś wybitny film i nie miał tak ciekawej postaci jak Bane (mimo całego jego zeszmacenia w końcówce filmu) ani pamiętnych scen, jak walka Bane'a z Batmanem. Nie miał też idiotycznego przeintelektualizowania, nadęcia, patosu, dziur logicznych porównywalnych z rowem Mariańskim, luk scenariuszowych i suchara na mairę Cotillard.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Templar

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1279 Post autor: Templar » ndz lis 25, 2012 21:02 pm

A mi się z wakacyjnych blockbusterów to akurat TDKR najbardziej podobał i dla mnie to też jest jeden z lepszych filmów tego roku, ale najlepszy to jednak nie, tutaj na chwilę obecną to wymieniłbym - Skyfall, Shadow Dancer, Argo, Moonrise Kingdom, Intouchables. No i jeszcze sporo filmów do obejrzenia :P

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1280 Post autor: Marek Łach » ndz lis 25, 2012 21:04 pm

TDKR i tak jest najlepszy z tych nieszczęsnych nolanowych Batmanów. :P Ma mniej sucharów niż najbardziej suchy film superbohaterski Batman Begins i nie ma tej napuszonej, nieudolnej powagi udającego realistyczną sensację TDK. ;) TDKR nie udaje, że jest czymś więcej niż tylko prostą, letnią rozrywką, za to fajnie zrealizowaną. A że daleko mu od ideału to chyba nikogo nie dziwi, w końcu to Nolan. ;)

No i sorry, ale porównania to hipercrapu, jakim jest bezscenariuszowy Terminator Salvation to spory fail. :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1281 Post autor: Wawrzyniec » ndz lis 25, 2012 21:09 pm

Koper pisze:No fakt. Sorry. "Terminator: Salvation" był lepszy. Przy podobnej liczbie kretynizmów, przynajmniej miał głównego bohatera, któremu można było kibicować./quote]

Nie no, najmocniej przepraszam, ale kto tu trolluje? Stawianie wyżej "Terminator: Salvation", może od razu jeszcze "Bitwę pod Wiedniem"? :roll: Niby komu kibicowało się w "Terminator: Salvation". W ogóle jak można było kibicować przy tak nudnym filmie, który w sumie jedyne co mam nam do powiedzenia, skąd John Connor ma te blizny. I naprawdę Joker zdecydowanie lepiej potrafi opowiadać o bliznach.

Do tego zaraz wyjdzie, że tutaj mało kto więcej niż 10 filmów w tym roku obejrzał. Ja widziałem sporo, naprawdę sporo jak co roku. I jestem świadom wad i błędów TDKR, ale nie przysłoniły mi one frajdy jaką miałem oglądając trzy razy ten film w kinie.

Na razie moim TOP 5 filmów 2012 roku mam: "The Dark Knight Rises" "Cloud Atlas", "Dredd 3D", "Skyfall" i "Cabin in the Woods".
Templar pisze:no ale tylko Wawrzek odważny i wszyscy się na niego rzucili :P
Na mnie się za wszyscy rzucają, że już się do tego przyzwyczaiłem i nie zmienię się i mimo huraganu LOLów i Epic Failów, będę stał na swojej pozycji! 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1282 Post autor: Marek Łach » ndz lis 25, 2012 21:11 pm

Od T:S głupszym blockbusterem są chyba tylko Transformersi. :D Przecież w Terminatorze scenariusz w ogóle nie ma sensu, nic do niczego nie prowadzi, a obaj główni bohaterowie to takie kukiełki, wykorzystywane przez scenarzystę żeby przemieszczać się między lokacjami. TDKR ma wiele głupot, ale na innym poziomie scenariusza, przynajmniej jest tam zachowany układ przyczyna-skutek. ;)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1283 Post autor: Koper » ndz lis 25, 2012 21:11 pm

Marek Łach pisze:TDKR i tak jest najlepszy z tych nieszczęsnych nolanowych Batmanów. :P Ma mniej sucharów niż najbardziej suchy film superbohaterski Batman Begins i nie ma tej napuszonej, nieudolnej powagi udającego realistyczną sensację TDK. ;) TDKR nie udaje, że jest czymś więcej niż tylko prostą, letnią rozrywką, za to fajnie zrealizowaną. A że daleko mu od ideału to chyba nikogo nie dziwi, w końcu to Nolan. ;)

No i sorry, ale porównania to hipercrapu, jakim jest bezscenariuszowy Terminator Salvation to spory fail. :P
No chyba sobie jaja robisz. TDKR jest tak samo napuszony jak poprzednicy i ma więcej dziur w fabule niż BB i TDK razem wzięte. Na dodatek jest w nim wszystkiego za dużo a sucharów w nim pod dostatkiem. :P Jedyne w czym lepszy od poprzedników to działanie muzy, ale to też wcale nie tak mocno.

PS: W Terminator: Salvation przynajmniej nie teleportowali się z miejsca na miejsce i to dokładnie tam, gdzie były osoby, które chcą spotkać. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1284 Post autor: Marek Łach » ndz lis 25, 2012 21:14 pm

Jeden pisze, że napuszony, inny że przeintelektualizowany. :D TDKR ma swoją dawkę patosu, ale jest bardzo czytelnie zrobiony jako kino akcji, nie próbuje mówić zbyt wiele o Bardzo Ważnych Rzeczach, tylko pompować adrenalinę. Ok, scena wyjścia Bruce'a z więzienia była beznadziejnie pompatyczna. ;)

Templar

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1285 Post autor: Templar » ndz lis 25, 2012 21:15 pm

Wawrzyniec pisze:Do tego zaraz wyjdzie, że tutaj mało kto więcej niż 10 filmów w tym roku obejrzał. Ja widziałem sporo, naprawdę sporo jak co roku. I jestem świadom wad i błędów TDKR, ale nie przysłoniły mi one frajdy jaką miałem oglądając trzy razy ten film w kinie.
Ja widziałem sporo, w sumie z Hollywoodu to prawie wszystko co lepiej oceniane było, a nawet takie gówna jak Lincoln - Łowca wampirów :mrgreen: No, ale jeszcze z ostatnich filmów to m.in. Cloud Atlas, Life of Pi, Hitchcock i Lincoln do obejrzenia :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1286 Post autor: Wawrzyniec » ndz lis 25, 2012 21:19 pm

Koper pisze:PS: W Terminator: Salvation przynajmniej nie teleportowali się z miejsca na miejsce i to dokładnie tam, gdzie były osoby, które chcą spotkać. :P
Nie tam robot kolos, który nie wiedzieć skąd urwał się z Transformerów, potrafił się niepostrzeżenie i bezszelestnie zakraść od tyłu. :roll: Nie wspominając o kryjówce ludzi, zaraz obok jeziora pełnego złych robotów i Skynetu tak pilnowanego jak parking strzeżony pana Mietka... Mam jeszcze dalej wymieniać? :roll: Rozumiem, że TDKR może się nie podobać, gdyż znam wiele takich opinii, ale aby stawiać wyżej "Terminator: Salvation" film tak bezpłciowy, tak bezklimatyczny i nudny... I jeszcze trwać dalej w tym przekonaniu... To ja nie mam więcej żadnych pytań. :|
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1287 Post autor: Wojteł » ndz lis 25, 2012 21:19 pm

Marek Łach pisze:Jeden pisze, że napuszony, inny że przeintelektualizowany. :D TDKR ma swoją dawkę patosu, ale jest bardzo czytelnie zrobiony jako kino akcji, nie próbuje mówić zbyt wiele o Bardzo Ważnych Rzeczach, tylko pompować adrenalinę. Ok, scena wyjścia Bruce'a z więzienia była beznadziejnie pompatyczna. ;)
To się nie wyklucza. Mamy nadętą, patetyczną batmanowską gadkę, do której przyzwyczaił nas Nolan, jak i pseudointelektualne komentarze do społecznego terroryzmu, inspiracji symbolami i inne pierdoły. Szczytem takiego zbędnego, Nolanowskiego przeintelektualizowania była Incepcja, którą można by 4tronie uprościć, ale nie. Batman i Incepcja będą miały patos, pseudointeligentne gadki i odwołania, z których nic nie wynika, ale pozwalają plasować Nolana jako artystę :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1288 Post autor: Koper » ndz lis 25, 2012 21:20 pm

Wawrzyniec pisze:Nie tam robot kolos, który nie wiedzieć skąd
Pewnie z wielkiej dziur w Tybecie, z której biorą się różne dziwolągi, chcące wysadzać miasto wraz ze sobą z bliżej nieokreślonych powodów. :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1289 Post autor: Wojteł » ndz lis 25, 2012 21:22 pm

Jak wiadomo ta dziura pozwala się teleportować na drugi koniec świata w ciągu sekudny, wraz z pełnym ekwipunkiem i materiałami niezbędnymi do namalowania płonącego znaku nietoperza na moście :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1290 Post autor: Marek Łach » ndz lis 25, 2012 21:24 pm

Wojtek pisze:pseudointelektualne komentarze do społecznego terroryzmu, inspiracji symbolami i inne pierdoł
To tam były w ogóle komentarze na ten temat? :P Ok, jest motyw "rewolucji" i "podziemnego oporu", ale przecież to jest tylko pretekst dla scen akcji, a cały komentarz społeczny Nolana ogranicza się do jednej sceny, w której jakaś banda oszołomów demoluje ratusz (? - nie pamiętam już za bardzo filmu) i paru zdań Bane'a, które przecież nie niosą żadnej "prawdziwej" zawartości. Nie przypominam sobie jakiegoś ciągłego gadania na ten temat.

ODPOWIEDZ