Najlepsza współczesna muzyczna trylogia

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Najlepsza współczesna muzyczna trylogia

The Lord of the Rings Trilogy - Howard Shore
21
81%
The Matrix Trilogy - Don Davis
2
8%
Star Wars, Episode I-III - John Williams
3
12%
 
Liczba głosów: 26

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#121 Post autor: Wawrzyniec » ndz mar 28, 2010 13:34 pm

E tam od razu ukochany, mam ich parę, ale wiadomo każda strata boli. Ale to nie na temat, więc uprzejmie prosząc zamykam ten wąteczek :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#122 Post autor: Koper » ndz mar 28, 2010 14:58 pm

Wawrzyniec pisze:A teraz przejdźmy do "Revenge of the Sith". Często spotykam się z tym argumentem, że "leniwa" "mało oryginalna" praca. A jest to chyba najczęściej przeze mnie słuchana płyta z całej Sagi :!:
Ja też bardzo lubię ten score. Odchodzi nieco od stylistyki wcześniejszych prac na rzecz posępnych utworów pokroju "Anakin's Betrayal" czy "Anakin's Dark Deeds", ale to właśnie mi się podoba. Nie jest to co prawda poziom genialnej ilustracji walki Luke'a z Vaderem w RotJ, ani podłożenie w filmie nie stoi na tym najwyższym starwarsowym poziomie, no ale nie ma co narzekać. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#123 Post autor: Marek Łach » ndz mar 28, 2010 15:40 pm

Koper zaskakuje... ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#124 Post autor: lis23 » ndz mar 28, 2010 16:40 pm

Koper pisze:
Ja też bardzo lubię ten score. Odchodzi nieco od stylistyki wcześniejszych prac na rzecz posępnych utworów pokroju "Anakin's Betrayal" czy "Anakin's Dark Deeds", ale to właśnie mi się podoba.
Też lubię ten soundtrack i tę jego " inność " - pamiętam że po pierwszym przesłuchaniu zaskoczyło mnie to oraz w miarę duża ilość partii chóralnych - podoba mi się też ilustracja otwierającej film sceny bitewnej,choć sama muzyka akcji w innych utworach mnie nie zachwyciła - genialne jest też połączenie nowego ze starym / " A New Hope and End Credits " / ale powtórka tematu z pogrzebu Qui - Gona na pogrzebie Amidali to lekkie przegięcie - nawet jako smaczek ;).

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

#125 Post autor: Wojteł » ndz mar 28, 2010 17:14 pm

Marek Łach pisze: Ano był zapracowany - tylko że co jak co, ale Gwiezdne Wojny to nie jest pierwszy lepszy projekcik, tylko legenda muzyki filmowej. Dlatego można by oczekiwać pełnego profesjonalizmu i "oddania sprawie". ;)
Rozumiem ten punkt widzenia :P

Skoro już mówimy o nowościach w stosunku do świata gwiezdnych wojen w RotS, to takie Padme Ruminations zdawałoby się nijak nie pasuje do SW, a jednak nie tylko genialnie się tego słucha, ale też świetnie wypada w filmie. Dla mnie taka egzotyczna perełka :D

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#126 Post autor: lis23 » ndz mar 28, 2010 18:13 pm

Wojtek pisze:
Skoro już mówimy o nowościach w stosunku do świata gwiezdnych wojen w RotS, to takie Padme Ruminations zdawałoby się nijak nie pasuje do SW, a jednak nie tylko genialnie się tego słucha, ale też świetnie wypada w filmie. Dla mnie taka egzotyczna perełka :D
O tak,ten utwór też jest świetny -dodałbym jeszcze utwór w którym Anakin i Palpatine rozmawiają o Jedi i Sithah w tej ... operze? - też ma fajny klimacik.

A co do samego Williamsa - chciałbym jeszcze usłyszeć jego muzykę w jakiejś animacji / najlepiej klasycznej :P /.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#127 Post autor: Wawrzyniec » ndz mar 28, 2010 18:15 pm

lis23 pisze:O tak,ten utwór też jest świetny -dodałbym jeszcze utwór w którym Anakin i Palpatine rozmawiają o Jedi i Sithah w tej ... operze? - też ma fajny klimacik.
"Palpatine's Teachings" - wspominałem o nim. Zresztą już w kinie te dwa utwory zrobiły na mnie naprawdę dobre wrażenie. A i sceny w filmie bardzo dobre. A więc połączenie obrazu z muzyką - ocena 6+ :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#128 Post autor: Wawrzyniec » ndz mar 28, 2010 19:15 pm

A w ogóle to jestem pozytywnie zaskoczony i mocno zdziwiony, ale Koper się ze mną zgadza :shock: :P
Ja właśnie bardzo lubię "RotS" za ten mroczny specyficzny klimat. Do tego jako amator chóru jestem w pełni usatysfakcjonowany, że Williams poszedł trochę w stronę "Matrix: Revolutions" Davisa i wykorzystał potęgę chóru. Na płycie jak w filmie sprawia to świetne wrażenie. Przykłady:
'Grievous Speaks To Lord Sidious" - świetna scena lądowania Grivousa na Utapau i ten chór. Ach, ach, ach
:P
"Anakin's Dark Deeds" - jak ja ten utwór uwielbiam. Bardzo podoba mi się ten wręcz krzyczący chór. A sytuacja w której Palpatine proklamuje Imperium i ten chór - coś wspaniałego :P Przy okazji lubię, kiedy ten utwór przechodzi w moment rozmowy Obi-Wana z Padme, bardzo ładna muzyka.
"Battle of the Heroes" - klasa sama w sobie. Szczerze to przez cały film czekałem, kiedy się wreszcie ta muzyka pojawi. A kiedy się wreszcie pojawiła to mnie zamurowało z wrażenia, a ktoś obok mnie powiedział: "Oh, Fuck!" Piękna epicka walka i ten wodospad z lawy, plus ten chór - dla mnie coś wspaniałego i doskonałe połączenie muzyki z filmem.
A po za tym w krytykowanym przez Adama utworze "Anakin vs. Obi-Wan" też mamy bardzo dobrze wykorzystany chór. A mianowicie w scenie jak platforma z walczącymi Imperatorem i Yodą wjeżdża do senatu. Bardzo mi się ta scena podoba i chór pasuje idealnie :)
Skoro już mówimy o nowościach w stosunku do świata gwiezdnych wojen w RotS, to takie Padme Ruminations zdawałoby się nijak nie pasuje do SW, a jednak nie tylko genialnie się tego słucha, ale też świetnie wypada w filmie. Dla mnie taka egzotyczna perełka Very Happy
Ten utwór jak i "Palpatine's Teachings" brzmią oryginalnie jak na świat "Star Wars", ale dla mnie pasują w filmie doskonale, a i słucha się tego przyjemnie. Najmocniej przepraszam, że teraz to powiem i użyję tego nazwiska, ale "Padme's Rumination" brzmi mi, no niestety muszę to napisać, gdyż tak czuję, brzmi mi stylistycznie dość na Zimmera, ale scena w filmie naprawdę dobra :)
genialne jest też połączenie nowego ze starym / " A New Hope and End Credits " /
Lucas też sobie bardzo zachwalał, jak to Williams połączył. W ogóle jak się ogląda film z autokomentarzami to Lucas często chwali Williamsa, mówiąc jak to John świetnie to uchwycił, wyczuł scenę itd.
A więc ja bym nigdy, przenigdy nie śmiał tutaj nikogo krytykować, wręcz nie odważyłbym się, ale sam nie wiem czy to nie jest już trochę doszukiwanie się, skoro staramy się udowodnić, że "Star Wars" są źle zilustrowane. Gdyby większość filmów było tak "źle zilustrowanych" to musielibyście zawyżyć skalę oceniania "muzyki w filmie" gdyż za dużo by się piątek pojawiało :wink:

Takie jest moje zdanie, z którym absolutnie nikt nie musi się zgadzać i nikomu jego nie narzucam.

P.S. A scena decydującego pojedynku Luke'a z Vaderem z "RotJ" to MISTRZOSTWO ŚWIATA, więc nic dziwnego, że trudno ją przebić... Ba! A co dopiero zrównać się do tego poziomu ilustratorskiego :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#129 Post autor: Marek Łach » ndz mar 28, 2010 19:37 pm

Wawrzyniec pisze:Co do "The Phantom Menace" to mnie to pocięcie "Duel of the Fates" aż tak bardzo nie przeszkadzało. Właściwie to dla mnie to wszystko było logiczne. "Duel of the Fates" dla świetnej walki na miecze świetlne. Inny motyw dla walki w kosmosie. Inny dla walki na Naboo.
Taka bardziej suite'owa wersja może byłaby lepsza, ale też nie jestem pewny. W każdym razie mnie to nie raziło, a wręcz miło było, kiedy wraz z walką na miecze świetlne powracał "Duel of the Fates". Very Happy
Ale mi nie do końca o to chodzi - Duel był napisany do walki na miecze, nie do walki w kosmosie, i z tym się zgadzam. Mi chodzi o to, jak w finałowej wersji filmu jest to zmontowane. W ROTJ masz bardzo naturalne, przygotowane przez samego Williamsa przejścia między wątkami muzycznymi Endoru/bitwy w kosmosie/Gwiazdy Śmierci - dzięki czemu dostajemy spójne, wielominutowe utwory na płytach. W TPM finałowa bitwa to sklejka montażowa z zerową płynnością przejść. Tak jakby nagle ktoś spauzował Duel na odtwarzaczu i włączył zupełnie inny utwór od połowy. Katastrofalny montaż, po prostu obrażający muzykę Williamsa.
A wykorzystanie "Clash of the Lightsaber" jest uzasadnione
Przypomnij mi może dlaczego, bo ja dawno ten film oglądałem. Dla mnie to jest niemalże zostawienie temp-tracku.
A wykorzystanie "Duel of the Fates" do walki Imperatora z Yodą jak najbardziej uzasadnione. Nie wiem dlaczego niby ten utwór miał być tylko pod jedną scenę Confused Dla mnie to epicki motyw walk "Jedi vs. Sith". "Pojedynek/walka o przeznaczenie" i taka jest też walka między Sidiousem a Yodą.
Dlaczego nie został poddany jakiejś rearanżacji? W Starej Trylogii to się nie zdarzało - tematy powracały, ale zawsze były kreatywnie aranżowane (nawet Imperial March). Znowu - mam wrażenie jakby Williams i Lucas korzystali po prostu z biblioteki gotowych utworów. Można powiedzieć, że ok, da się to uzasadnić treścią sceny. Ale powtórzę - w Starej Trylogii coś takiego się nie zdarzało, tam dosłownie każda jedna scena jest unikalna na swój sposób.
Niektóre motywu muszą się pojawiać. I dobrze, że się pojawiają, dają ciągłość Sadze i budują klimat.
Po za tym "Nowa Trylogia" też ma dla mnie wiele z wagnerowskiego stylu ilustrowania. Williams dalej tworzy tematy i pojawiają się one przy danych bohaterach.
"W Starej Trylogii to się nie zdarzało - tematy powracały, ale zawsze były kreatywnie aranżowane" ;) Zresztą w nielubianym przez Ciebie LOTR (która ma swoje wady ilustracyjne, ale inne) też to się nie zdarza, a przynajmniej nie na taką skalę, jak w Nowej Trylogii.
Ja tam jestem w pełni usatysfakcjonowany z efektem końcowym. I nie będę ukrywał, że gdyby nie Ty to nigdy bym nie wpadł, że te części są źle zilustrowane Shocked
A więc ja bym nigdy, przenigdy nie śmiał tutaj nikogo krytykować, wręcz nie odważyłbym się, ale sam nie wiem czy to nie jest już trochę doszukiwanie się, skoro staramy się udowodnić, że "Star Wars" są źle zilustrowane. Gdyby większość filmów było tak "źle zilustrowanych" to musielibyście zawyżyć skalę oceniania "muzyki w filmie" gdyż za dużo by się piątek pojawiało Wink
One nie są źle zilustrowane. Muzyka Williamsa brzmi świetnie. Ale w przypadku SW poprzeczkę myślę należy zawiesić jak najwyżej (zresztą tak zawiesiły ją stare epizody). I w przypadku dwóch takich legend, jak JW i Lucas, w przypadku tak monumentalnych projektów, można i należy wręcz wymagać, że muzyka od strony produkcyjnej będzie podłożona w 100% profesjonalnie. A tak nie jest. Nie wiem, czy można tym filmom wystawić mniej niż 5 gwiazdek za oddziaływanie muzyki w filmie - ale wiem, że na tym poziomie takie niechlujstwo nie powinno się zdarzać.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#130 Post autor: lis23 » ndz mar 28, 2010 19:55 pm

Jeśli mówimy o Williamsie to czytałem że nie ogląda On filmów / pisał coś że nikt go tego nie nauczył ... :shock: / i nie słucha muzyki - coś czytałem że gorsza ni z Jego Go rozprasza a lepsza,denerwuje ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#131 Post autor: Wawrzyniec » ndz mar 28, 2010 21:03 pm

Marek Łach pisze:
A wykorzystanie "Clash of the Lightsaber" jest uzasadnione
Przypomnij mi może dlaczego, bo ja dawno ten film oglądałem. Dla mnie to jest niemalże zostawienie temp-tracku.
No, gdyż się krzyżują te miecze świetlne Yody i Imperatora. I to w bardzo podobnym stylu jak w "Empire Strikes Back" Luke'a i Vadera. No dobra może, można byłoby to inaczej rozegrać, ale dalej muzyka idzie już w zupełnie innym nie temp-trackowym kierunku, tylko właśnie ku temu świetnemu chórowi :D

A co do tego cięcia "Duel of the Fates" to Ciebie rozumiem. Ale np. jeżeli chodzi o "RotJ" to niestety te wielkie suite'y, dla słuchacza mają swoje wady. Tak też ten rewelacyjny, genialny, wybitny moment z decydującej walki Luke'a z Vaderem, zaczyna się koło 5 minuty utworu pt. "Battle of Endor II". Zdecydowanie nie pogardziłbym, gdyby był to osobny utwór, gdyż zasługuje na to.

Może rzeczywiście niektóre motywu można byłoby jakoś prze-aranżować, ale szczerze trudno mi sobie wyobrazić, aby można było jakoś inaczej zmienić "Duel of the Fates". A po za tym niektóre utwory wprost pasują, aby je wykorzystać i chyba nie zrobię źle jak się wypowiem głosem fanów, że i oni oczekują i liczą i cieszą się jak jakieś znajome motywy się znowu pojawiają. To daje ciągłość i klimat całej Sagi. Nie będę ukrywał, jak mi się bardzo spodobało, kiedy w "AotC" usłyszałem "The Imperial March" :)
Jeśli mówimy o Williamsie to czytałem że nie ogląda On filmów / pisał coś że nikt go tego nie nauczył ... Shocked / i nie słucha muzyki - coś czytałem że gorsza ni z Jego Go rozprasza a lepsza,denerwuje Wink
Znaczy jak nie ogląda filmów? Gdyż szczerze to pierwsze słyszę o czymś takim? Mógłbyś, albo ktoś lepiej poinformowany mi to rozjaśnić? :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14342
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#132 Post autor: lis23 » ndz mar 28, 2010 21:26 pm

Teraz już nie pamiętam gdzie ale czytałem że John Williams nie wyniósł z domu rodzinnego zwyczaju oglądania filmów i ich po prostu nie ogląda ...
może któryś z forumowiczów czytał coś podobnego lub wie coś więcej? :?:

A tu,ciekawe porównanie: John Williams vs James Horner:
http://www.james-horner.stopklatka.pl/p ... horner.htm
dwóch moich ulubionych kompozytorów :P

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26547
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#133 Post autor: Koper » ndz mar 28, 2010 21:35 pm

O, proszę, Babuch dostał zgodę od nas by się na obcych portalach produkować? :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#134 Post autor: Wawrzyniec » ndz mar 28, 2010 21:36 pm

Świetny artykuł, ale to nikogo nie dziwi, gdyż wystarczy popatrzeć na autora artykułu :D :wink: Dziw, ze go wcześniej nie znałem. A i mamy też do naszej dyskusji dorzuconą krytykę muzyki do "Mrocznego widma" ciekawie :) Bardzo, fajny i inteligentny artykuł, autora jego pochwalić trza. :!:
(A jak ja kiedyś porównywałem muzykę filmową do fresku w pałacu w Würzburgu to zostałem zLOLalany. Cóż co wolno wojewodzie, to nie Tobie...).
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#135 Post autor: Marek Łach » ndz mar 28, 2010 22:00 pm

Ale widać, że to młody jeszcze Babuch, ten zachwyt Hornerem i jechanie po Williamsie... ;)

ODPOWIEDZ