ALEXANDRE DESPLAT - HARRY POTTER i INSYGNIA ŚMIERCI (I & II)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#121 Post autor: Adam » wt paź 19, 2010 10:39 am

wszędzie cenzura!! :?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#122 Post autor: lis23 » wt paź 19, 2010 12:46 pm

Proszę mi tu nie obrażać Johna Williamsa :?
na autopilocie to jadą naśladowcy Zimmera a i tak żaden z nich nie zbliży się do poziomu Williamsa,którego bardzo obecnie brakuje w gronie kompozytorów.
Tylko " Komnata Tajemnic " ustępowała trochę innym filmom muzycznie a to zapewne przez to że Williams był zajęty a i tak jest tam kilka momentów i świetne tematy ( feniks,komnata tajemnic ).
" Więzień Azkabanu " jest po prostu świetny,być może Columbus nie potrafił w takim stopniu " nakręcić " Williamsa i muzyka do dwóch pierwszych części była po prostu taka,jaka powinna być muzyka w tych filmach - i nie oszukujmy się,mimo wszystko,to nadal jest magia:
http://www.youtube.com/watch?v=HTZSg2r5XhM

A okładka do nowego Pottera p świetna - oby tylko jeszcze Desplat dobrze wywiązał się ze swojego zadania ( przynajmniej na poziomie " New Moon " ).

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#123 Post autor: Adam » wt paź 19, 2010 14:38 pm

lis23 pisze:na autopilocie to jadą naśladowcy Zimmera a i tak żaden z nich nie zbliży się do poziomu Williamsa,którego bardzo obecnie brakuje w gronie kompozytorów..
z całym szacunkiem ale słysząc taki Minority Report czy Wojne Światów, to nawet Tytani Djawadiego i 300 Bejtsa wolę słuchać, przynajmniej je uda mi się dokończyć całą płytę i wytrzymać :) czas Williamsa dawno się skończył. Indy 4 to odgrzewany kotlet nie wnoszacy nic nowego.. Sithy w zasadzie podobnie choc o wiele lepsze niz Indy 4 ale też bazują na sentymencie i dokonaniach do poprzednich.. Monachium poza genialnym tematem (bodajże utwór 6 i to też zżynka z Schindlera ale brzmi ładnie więc daruję) nie oferuje nic więcej.. Pozostałe dwa tytuły, chyba najgorsze w całej jego karierze wymieniłem na poczatku.. Na każdego przychodzi czas. Facet zrobił swoje, nikt mu tego nie odbierze, i pozwolmy mu odejśc w spokoju z tego rynku. Co ma na wózku i o jednym oku pisać coś byle by pisał? Ileż można jechać na nazwisku.. Pożegnanie z bronią udało się Barremu, udało się Jarreowi.. Williams w sumie też emerytura a robi teraz scory z przysługi tylko żydkowi Szpilbergowi i tyle.. I szczerze powiem że szczerze odetchnęłem że nie robi Pottera, bo Desplat jest gwarantem nowej jakości w muzie filmowej, a Williams te czasy ma dawno za sobą. Nie musi juz u niego być jakości bo swoje zrobił i chwała mu za to, a my przyzwyczajmy się że musimy swoje zamiłowania przerzucić na nowych, młodszych zastepców. Aha i na te niby nowe Williamsy - jakis War horse (Szpilberg jakieś końskie Lessie kręci? wtf?) czy Lincolna, Tintina czy bóg wie co, w ogóle nie czekam. Nie zgadzam się też z często przytaczanym argumentem że słaby Williams zawsze bedzie lepszy od 10 słabych innych kompozytorów/scorów - dlaczego? ano w pierwszych zdaniach tego postu to napisałem :) Williams, oddaj posadę młodszym i dobrym, jak Desplat, Howard czy Elfman! That's all mojej opinii z którą ofkors nie trzeba się zgadzać :P
#FUCKVINYL

bladerunner

#124 Post autor: bladerunner » wt paź 19, 2010 15:54 pm

Dobrze gada Adam.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#125 Post autor: lis23 » wt paź 19, 2010 16:21 pm

z całym szacunkiem ale słysząc taki Minority Report czy Wojne Światów, to nawet Tytani Djawadiego i 300 Bejtsa wolę słuchać
A Widzisz,a mi się te dwie partytury podobają - w przeciwieństwie do wymienionych tu Tytanów - swoją drogą,na Zimmera jedziecie za Holmesa a tutaj pochwały dla " Starcia Tytanów "
litości ...
Indy 4 to odgrzewany kotlet nie wnoszacy nic nowego..
Tak,tak - tyle że w owym czasie to i tak była najlepsza partytura na rynku a nowe tematy są,moim zdaniem,bardzo dobre,zwłaszcza temat Mutta.
I szczerze powiem że szczerze odetchnęłem że nie robi Pottera, bo Desplat jest gwarantem nowej jakości w muzie filmowej
Tyle że ja tej nowej jakości nie czuję,muzyka Desplata w ogóle do mnie nie przemawia,co innego,np. Philippe Rombi - u Desplata jak na razie podoba mi się tylko " New Moon " i mam nadzieję że Jego Potter będzie podobny
a od Williamsa z pocałowaniem ręki przyjąłbym każdy soundtrack do serii HP,który dorównywałby " Więźniowi Azkabanu ".
Aha i na te niby nowe Williamsy - jakis War horse (Szpilberg jakieś końskie Lessie kręci? wtf?) czy Lincolna, Tintina czy bóg wie co, w ogóle nie czekam.
Czyli ponownie się nie zgadzamy ;)
" Lincolna " raczej nie będzie,Lesson zrezygnował z roli ale będzie prawdopodobnie ekranizacja pośmiertnej powieści twórcy " Parku Jurajskiego ",czyli " Pod piracką flagą/banderą ".
Nie zgadzam się też z często przytaczanym argumentem że słaby Williams zawsze bedzie lepszy od 10 słabych innych kompozytorów/scorów
Nie słaby - każdy Williams będzie lepszy ;)

bladerunner

#126 Post autor: bladerunner » wt paź 19, 2010 16:28 pm

lis23 pisze:
Nie zgadzam się też z często przytaczanym argumentem że słaby Williams zawsze bedzie lepszy od 10 słabych innych kompozytorów/scorów
Nie słaby - każdy Williams będzie lepszy ;)
Only Gregson. :D

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14345
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

#127 Post autor: lis23 » wt paź 19, 2010 16:39 pm

bladerunner20 pisze:
Only Gregson. :D
W Harrym pokładałem bardzo duże nadzieje po świetnym dla Niego 2005 roku - niestety,rozczarował mnie na całego a tegoroczny " Prince of Persja " jest niezły ale to już nie jest " Kingdom of Heaven ".

bladerunner

#128 Post autor: bladerunner » wt paź 19, 2010 17:04 pm

lis23 pisze:
bladerunner20 pisze:
Only Gregson. :D
W Harrym pokładałem bardzo duże nadzieje po świetnym dla Niego 2005 roku - niestety,rozczarował mnie na całego a tegoroczny " Prince of Persja " jest niezły ale to już nie jest " Kingdom of Heaven ".
Nie chce zapeszać bo został jeszcze jeden projekt Gregsonowi, która lada moment się ukaże, ale uważam, że to bardzo, ale to bardzo udany rok w twórczości Anglika. Mało tego sporo wydań płytowych jego muzy tym w jednym roku, co jest rzadkością .

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#129 Post autor: muaddib_dw » wt paź 19, 2010 17:49 pm

Jeśli ktoś nie czuje muzyki Williamsa, nie rozumie zamysłu kompozytora ten nigdy nie będzie cieszyć się czy upajać jego twórczością. Ostatni Indianiec -wtórny? A jaki miał być techno orkiestrowy w stylu RCP - jak wychwalany właśnie przez ciebie Adamie Djawadi w również przygodowo-fantastycznym filmie, że nie wspomnę o 300 TB. Miał być i jest taki jak powinien, orkiestrowy, klasyczny i w stylu Williamsa, tak tak ta "wtórność" postrzegana przez ciebie Adamie to jest właśnie styl. Styl ma Hisaishi, Howard, Zimmer, Goldsmith czy Poledouris, czego nie można powiedzieć o tych Djawadich, Tylerach Bytesach i innych podobnych klonach które na nieszczęście dla muzyki filmowej wyłoniły się z tego techno-plastikowo-masowego szaletu. Wróć!!! Raczej na szczęście bo jak mam tą nieprzyjemność usłyszeć ichne wypociny (w filmie) to z tym większą radością wracam do klasyków -tych ze stylem :wink:

bladerunner

#130 Post autor: bladerunner » wt paź 19, 2010 17:51 pm

John Williams się skończył :) .

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#131 Post autor: muaddib_dw » wt paź 19, 2010 17:56 pm

Szkoda,że ci "młodzi" tego nie wykorzystują i się nie zaczeli nawet. Za rok jak wyjdą nowe prace Williamsa to nawet tego nie odszczekacie bo wstyd wam będzie :lol:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60021
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#132 Post autor: Adam » wt paź 19, 2010 17:57 pm

a kto by czekał na drugie monachium.. albo o zgrozo wojne światów..
#FUCKVINYL

bladerunner

#133 Post autor: bladerunner » wt paź 19, 2010 17:57 pm

muaddib_dw pisze:Szkoda,że ci "młodzi" tego nie wykorzystują i się nie zaczeli nawet. Za rok jak wyjdą nowe prace Williamsa to nawet tego nie odszczekacie bo wstyd wam będzie :lol:
Nie przesadzajmy, że byle co Williams napiszę i jest lepsze od Gregsona. :)

bladerunner

#134 Post autor: bladerunner » wt paź 19, 2010 17:58 pm

Adam Krysiński pisze:a kto by czekał na drugie monachium.. albo o zgrozo wojne światów..
Płytki raczej słabe, choć monachium ma momenty.

Awatar użytkownika
muaddib_dw
Zdobywca Oscara
Posty: 3237
Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
Lokalizacja: Kargowa

#135 Post autor: muaddib_dw » wt paź 19, 2010 18:00 pm

Btw. przytaczasz Adamie utwór 6 z Monachium a zapominasz o 4 http://www.youtube.com/watch?v=abKurd7WVl4 który miażdży jaja tym wszystkim paputkom, sznurkom i naleśnikom :twisted:

ODPOWIEDZ