Hans Zimmer - Inception (2010)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

JAKĄ OCENĘ DAJESZ HANSOWI ZA TEN SCORE?

1/5
1
3%
2/5
3
8%
3/5
10
28%
4/5
16
44%
5/5 (litości ;-)
6
17%
 
Liczba głosów: 36

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#121 Post autor: Marek Łach » wt kwie 27, 2010 18:43 pm

Ja myślę, że po Sherlocku może być już tylko lepiej. Martwi mnie za to, że Hans nie umie pisać underscore, a thriller się bez tego nie obejdzie.

bladerunner

#122 Post autor: bladerunner » wt kwie 27, 2010 18:44 pm

Hans nie umie pisać underscore, a thriller się bez tego nie obejdzie.
E tam w Desplatowskim Widmie mało było Underscoru dla mnie.

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#123 Post autor: Marek Łach » wt kwie 27, 2010 18:45 pm

Ano mało. Ale Nolan to nie Polański i ma inną wizję muzyki filmowej (jak dotąd).

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60179
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#124 Post autor: Adam » wt kwie 27, 2010 18:46 pm

nie obrażajmy Romana oki? :)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#125 Post autor: Wawrzyniec » wt kwie 27, 2010 18:50 pm

Tylko Wy naprawdę nie róbcie sobie nadziei i nie spodziewajcie się niczego wielkiego po tej muzyce. I piszę to całkowicie na poważnie. Po pierwsze jak sami zauważyliście reżyserem jest Nolan i wiadomo jaką on muzykę w filmie preferuje. Po za tym jest to thriller s.f. a więc też muzyka ta nie będzie łatwa. Po za tym na pewno przy muzyce tej pracuje Mel Wesson. Będzie to na pewno muzyka stylowo podobna do "The Dark Knighta". Na pewno będzie mrocznie, sporo ambientu, a na jakieś wpadające w ucho tematy bym nie liczył. Więc ta muzyka Wam się nie spodoba i Adam będzie mógł spokojnie i z czystym sumieniem pisać "Zimmer się skończył na 'Kill'm All". To nie będzie dobra muzyka, ale i tak na 100% zakupię ten soundtrack.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60179
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#126 Post autor: Adam » wt kwie 27, 2010 18:51 pm

Wawrzyniec pisze:Tylko Wy naprawdę nie róbcie sobie nadziei i nie spodziewajcie się niczego wielkiego po tej muzyce..
przecież tylko Ty się po niej czegoś spodziewasz, a nie my :D
NO CD = NO SALE

bladerunner

#127 Post autor: bladerunner » wt kwie 27, 2010 18:53 pm

przecież tylko Ty się po niej czegoś spodziewasz, a nie my
Ja też, bo w końcu lubię batmany 8)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#128 Post autor: Wawrzyniec » wt kwie 27, 2010 18:54 pm

Adam Krysiński pisze:przecież tylko Ty się po niej czegoś spodziewasz, a nie my :D
To tym lepiej i niech tak zostanie. Nie potrzebna mi konkurencja.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26568
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#129 Post autor: Koper » wt kwie 27, 2010 21:42 pm

dziekan pisze:Adam chcialby żeby Zimmer sie skonczyl,ale takie rzeczy to może tylko sobie wciskac. :wink:
To Zimmer się nie skończył już? Bo tak mi jakoś wygląda, że jednak... ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#130 Post autor: Wawrzyniec » wt kwie 27, 2010 23:16 pm

Koper pisze:To Zimmer się nie skończył już? Bo tak mi jakoś wygląda, że jednak... ;)
A co te trzy kropki oznaczają (...) :? Napisz do końca co masz na myśli. "Zimmer się skończył". "Nie potrafi pisać, a 'Inception' będzie porażką". Przecież już tyle razy to słyszałem, że teraz to już nie robi dla mnie różnicy, a płytę tę i tak na 101% kupię i nie popełnię tego samego błędu co przy "The Dark Knight".
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#131 Post autor: Wawrzyniec » śr kwie 28, 2010 00:02 am

dziekan pisze:Będzie dobrze Wawrzyniec.
Zapewniam cie,że dużo osób czeka na kolejnego Zimmera,ale najwyraźniej nie wszyscy przepadają za jego stylem.
Dlatego najważniejsze,żeby nam przepadł do gustu Inception :wink:
Ale o to chodzi, że ja wiem, że będzie dobrze i jestem wręcz pewny, że mnie się ta muzyka spodoba. Fanatyzm powiedzą pewnie niektórzy, ale niech mówią. I ja też wiem, że wiele osób czeka na ten soundtrack, co jest w końcu rzeczą normalną, gdyż czy komuś się to podoba lub nie, ale Zimmer jest jednak znaczącą osobą w przemyśle filmowym i jego soundtracki są pewnym wydarzeniem, co jestem świadom nie wszystkim się podoba i przykro mi z tego powodu. Ja tylko piszę, że z punktu widzenia forum to soundtrack będzie zły i się nie spodoba. Mnie przypadnie do gustu i zapewne... na pewno go kupię, nawet jakby miał dostać najniższe oceny, a dostanie na pewno :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60179
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#132 Post autor: Adam » śr kwie 28, 2010 08:23 am

Wawrzyniec, większości szlag trafia że do takiego projektu nie pisze Desplat czy Young, tylko ten marketingowy wyrobnik i taka jest prawda. Jakby jeszcze był w formie jak 10 lat temu to oki.. A teraz? Projekt skazany na nijakość.. Doprawdy trzeba być wielce zakochanym żeby liczyć na cuda - to będzie kolejna kalka Batmanów i Hanibala, w większości asłuchalna, bo Zimmer nie umie pisać underscoru, nigdy praktycznie nie umiał poza wyjątkami, a ostatnio w ogóle za wiele pisać nie umie i prawie nic nie komponuje. I zaczynasz się sam oszukiwać bo piszesz że to będzie kupa ale i tak kupisz żeby było że kupiłeś ;-)
Historia lubi być przewrotna, a show biznes tym bardziej!, i kiedyś go podsumują za to jak partaczy rynek, zalewając tymi chłopkami lamerami projekty, na których zarabia bajońską kasę dojąc prawa, tantiemy, wizerunki i marketing. Niejeden w hollywoodzie odszedł w zapomnienie ze szczytów, choć niektórym udało się wrócić do łask.. Zobaczymy co pokaże przyszlośc.
Jak Incepcja będzie jednak cudem to odszczekam wszystko, stanę na rzęsach dla Hansa i wyślę mu laurkę ręcznie malowaną z przeprosinami do Ryśka Gorfajna. Ale za długo żyję na tym świecie by liczyć na takie cuda :) Przykre to jest ale szlag mnie trafia i nie tylko mnie i nic na to nie poradzę. Mega kase można zarabiać różnymi działaniami i niejeden tak robi, ale nie w taki partacki sposób, bo te chłopki z rcp w większości to obciach dla biznesu...
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#133 Post autor: Wawrzyniec » śr kwie 28, 2010 13:48 pm

Czy w każdym poście musimy pisać o RCP? To już się staje męczące tak samo jak trudno teraz znaleźć jaką kolwiek recenzję, w której nie ma nawiązań do RCP. Wiem, że to praca Zimmera, ale czy z tego powodu musimy po raz kolejny wywlekać rozważania na temat RCP? Już sporo na ten temat rozmawialiśmy.
Wawrzyniec, większości szlag trafia że do takiego projektu nie pisze Desplat czy Young, tylko ten marketingowy wyrobnik i taka jest prawda.
Dlatego też jestem świadom i piszę, że większości się ta praca nie spodoba, gdyż już z góry są do niej nastawieni negatywnie i tylko czekają na potknięcie Zimmera, aby móc jak Nelson z Simpsonów powiedzieć "Ha Ha".
I zaczynasz się sam oszukiwać bo piszesz że to będzie kupa ale i tak kupisz żeby było że kupiłeś
Nie, kupię, gdyż lubię muzykę Zimmera i jestem przekonany, że to będzie dobry score. A po za tym mnie się "The Dark Knight" podoba i wtedy właśnie sam siebie oszukiwałem. Przy tych wszystkich negatywnych opiniach na temat tej muzyki na początku bałem się jej słuchać i nie kupiłem płyty. A potem jak słuchałem to się wręcz czułem dziwnie, wręcz winny, że jej sprawia mi przyjemność i często do niej wracam.

A po za tym nie lubię, jak się szybko spisuje kogoś na straty, a widzę, że niestety to częste zjawisko. Tak samo zresztą jak podczas wczorajszego meczu, gdzie ten wnerwiający mnie polski komentator po niecelnym strazle Thomasa Müllera, zaczął jechać i naśmiewać się z chłopaka, a poźniej zagrał on jeden z lepszych swoich meczów.
Ale rozumiem Zimmer się skończył, Horner się skończył, Williams już też nie potrafi pisać i stary, dobrze. Zobaczymy tylko wychwalani i uwielbiani przez Was teraz kompozytorzy też za kilka lat będą tak przez Was wielbienii jak teraz. Gdyż niczego tak nie lubimy jak spadające z piedestału gwiazdy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60179
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#134 Post autor: Adam » śr kwie 28, 2010 19:00 pm

dziekan pisze:Przeciez w wypowiedziach Adama mozna odczuc bezpodstawne pretensje,ze ktos taki jak Zimmer osiągnął sukces w Hollywood..
W wypowiedziach Adama można odczuć pretensje inne... mianowicie takie że ktoś kto odniósł sukces w hollywood, ktoś kogo się bardzo szanowało, ktoś kogo się ma stos płyt, partaczy robote. o to mam pretensje bo jestem tylko fanem i oceniam muzyke, a to że jemu się to marketingowo-finansowo opłaca mnie interesuje mniej.
Całokształt w biznesie ma żadne znaczenie bo wszyscy pamiętają tylko porazki - przykłady można mnożyć a zacznij od pierwszego z brzegu - M.Rourke'a. Gdyby nie zagrał w Zapasniku dalej by go jak kupe traktowali mimo że przed upadkiem na dnie grał genialne role, o których sobie przypomnieli dopiero jak znó zaistniał.. to jest hollywood.
Dziekan, jak posłuchasz w życiu tyle co ja muzy filmowej to wtedy będziesz mógł oceniać co u mnie można odczuć a co nie :) Tobie z wiekiem słuchania też się priorytety i wymagania zmienią i zrozumiesz o co mi chodzi.. teraz nie masz takiej możliwości jeszcze nie z Twojej winy bo za krótko siedzisz w muzie filmowej i za mało przesłuchałeś.
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#135 Post autor: Wawrzyniec » śr kwie 28, 2010 20:20 pm

Dobrze drogi Adamie, podałem naprawdę dobry przykład z Rourkiem. Sam pamiętam jak to przed "Zapaśnikiem" się z niego naśmiewano, nawet na Oscarach, a teraz nagle wszyscy z respektem, szacunkiem, wychwalają go i noszą na rękach. Straszna dwulicowość.
Tylko do czego zmierzam: Sam podałeś ten dobry przykład, ale niestety względem Zimmera, jak i wcześniej Hornera postępujesz też trochę podobnie, gdyż ostatnie dokonania Hansa, całkowicie przyćmiły Tobie jego wcześniejsze dokonania, pomijając "The Thin Red Line", gdyż rozumiem, że tej muzyki nie lubisz. Na filmtracks.com też jej nie lubię, więc Ciebie rozumiem. I w sumie podobnie Ty już spisałeś Zimmera na straty, tak jak wcześniej Hollywood Rourke'a. Ale dobrze masz pełne prawo tak sądzić i twierdzić, że Zimmer się skończył na "Kill'm All".
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ