Remote Control - czyli kto zrobił co

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59983
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#121 Post autor: Adam » pt lut 12, 2010 21:12 pm

dziekan pisze:Niemcy to psychiczny naród....
ciiiichooo! Potem Wawrzyniec znów będzie pątnikiem przez weekend po zobaczeniu takiej narodowościowej obrazy. ;-) A na końcu na mnie będzie!! ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#122 Post autor: Wawrzyniec » pt lut 12, 2010 21:13 pm

Paweł Stroiński pisze:Żydowskie nazwisko to ZimmerMAN, Hans jest Niemcem z Frankfurtu
I tak i nie. Chociaż z góry mogę się mylić i nie chcę, abyś odniósł wrażenie, że tutaj się z Tobą kłócę czy wymądrzam. Nazwisko Zimmermann jest jednym z popularniejszych nazwisk w Niemczech. Gdzieś się na pewno w pierwszej 20 najpopulaniejszych nazwisk plasuje. Sam mam jednego znajomego o takim nazwisku. W każdym razie to nazwisko jest zdecydowanie bardziej popularne od nazwiska Zimmer. A nazwisko to oznacza tyle co "cieśla", tłumaczyć nazwisko "Zimmer" chyba nie trzeba. :wink:
Ogólnie nie wiem i nawet nie chcę wiedzieć skąd takie, a nie inne skojarzenia. Zwłaszcza, że już bardziej stereotypowego i typowego niemieckiego imienia to Zimmer nie mógł mieć. A po za tym gdyby nawet miał jakieś korzenie żydowskie, czy tez byłby Żydem urodzonym w Niemczech, tam wychowanym, to też dalej byłby Niemcem. Tak jak Steven Spielberg jest Amerykaninem, a Adam Michnik jest Polakiem.
Proszę mi wybaczyć moje poirytowanie, niech będzie "świętuszkowanie" czy jak to tam można nazwać, filozofowanie, wymądrzanie się itd. Czy też, że wszystko zbyt emocjonalnie biorę itd. Tylko ja naprawdę chciałbym to już oficjalnie zakończyć, gdyż mam swoje obawy jak takie rozmowy się kończą. Szczególnie ostatnie lata mnie o tym uświadomiły. Tylko czekać jak będziemy, może i żartobliwie, czy też nie wyciągać Zimmerowi dziadka z Wehrmachtu co nie będzie też trudne. :|
Dlatego też chciałbym, aby ten temat wrócił do swoich korzeni, zamiast szukać w korzeniach innych. A i polecania takich ścieżek jak "The Color Purple" czy też "Eve's Bayou" też raczej nie ma sensu. A jak już to nie w tym temacie.
Dziękuję bardzo uprzejmie za uwagę :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59983
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#123 Post autor: Adam » pt lut 12, 2010 21:17 pm

kończmy tego offtopa, a Wawrzyńca zapraszamy na stronę - http://bjdm.eu
notabene mój naczelny maczał w niej palce, w reklamie i logo też..
Ostatnio zmieniony pt lut 12, 2010 21:20 pm przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#124 Post autor: Marek Łach » pt lut 12, 2010 21:21 pm

dziekan pisze:Upppssss ;)
Przegapiłem kolejny monolog..... :lol:
Przegapiłeś jedyny sensowny post z ostatnich kilkunastu :P

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#125 Post autor: Wawrzyniec » pt lut 12, 2010 22:45 pm

Marek Łach pisze:Przegapiłeś jedyny sensowny post z ostatnich kilkunastu :P
Dziękuję. Przynajmniej jedna osoba i wiedz, że to doceniam.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9340
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#126 Post autor: Paweł Stroiński » pt lut 12, 2010 23:40 pm

Koleżanka z Izraela powiedziała mi, że po hebrajsku Zimmer oznacza "śpiewał" i jakby przełożyć Hans Zimmer na alfabet hebrajski (הנס זימר) wyjdzie tyle, co "[ten - 'ha' oznacza zaimek określony] gwałciciel śpiewał". Nie wiem, czy nasz ulubiony niemiecki kompozytor chciałby to wiedzieć :lol:
Wawrzyniec pisze:
Paweł Stroiński pisze:Żydowskie nazwisko to ZimmerMAN, Hans jest Niemcem z Frankfurtu
I tak i nie. Chociaż z góry mogę się mylić i nie chcę, abyś odniósł wrażenie, że tutaj się z Tobą kłócę czy wymądrzam. Nazwisko Zimmermann jest jednym z popularniejszych nazwisk w Niemczech. Gdzieś się na pewno w pierwszej 20 najpopulaniejszych nazwisk plasuje. Sam mam jednego znajomego o takim nazwisku. W każdym razie to nazwisko jest zdecydowanie bardziej popularne od nazwiska Zimmer. A nazwisko to oznacza tyle co "cieśla", tłumaczyć nazwisko "Zimmer" chyba nie trzeba. :wink:
Ogólnie nie wiem i nawet nie chcę wiedzieć skąd takie, a nie inne skojarzenia. Zwłaszcza, że już bardziej stereotypowego i typowego niemieckiego imienia to Zimmer nie mógł mieć. A po za tym gdyby nawet miał jakieś korzenie żydowskie, czy tez byłby Żydem urodzonym w Niemczech, tam wychowanym, to też dalej byłby Niemcem. Tak jak Steven Spielberg jest Amerykaninem, a Adam Michnik jest Polakiem.
Proszę mi wybaczyć moje poirytowanie, niech będzie "świętuszkowanie" czy jak to tam można nazwać, filozofowanie, wymądrzanie się itd. Czy też, że wszystko zbyt emocjonalnie biorę itd. Tylko ja naprawdę chciałbym to już oficjalnie zakończyć, gdyż mam swoje obawy jak takie rozmowy się kończą. Szczególnie ostatnie lata mnie o tym uświadomiły. Tylko czekać jak będziemy, może i żartobliwie, czy też nie wyciągać Zimmerowi dziadka z Wehrmachtu co nie będzie też trudne. :|
Dlatego też chciałbym, aby ten temat wrócił do swoich korzeni, zamiast szukać w korzeniach innych. A i polecania takich ścieżek jak "The Color Purple" czy też "Eve's Bayou" też raczej nie ma sensu. A jak już to nie w tym temacie.
Dziękuję bardzo uprzejmie za uwagę :)

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26544
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#127 Post autor: Koper » sob lut 13, 2010 01:22 am

Paweł Stroiński pisze:Nie wiem, czy nasz ulubiony niemiecki kompozytor
Kto? Klaus Doldinger? :P

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9340
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#128 Post autor: Paweł Stroiński » sob lut 13, 2010 02:47 am

Wawrzyniec pisze:
Marek Łach pisze:Przegapiłeś jedyny sensowny post z ostatnich kilkunastu :P
Dziękuję. Przynajmniej jedna osoba i wiedz, że to doceniam.
A propos, nie tylko jedna.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9340
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#129 Post autor: Paweł Stroiński » sob lut 13, 2010 02:54 am

dziekan pisze::shock: :shock:

Czyli Paweł rozszyfrował RCP :)
Przecież tam może byc patologia.....te wszystkie młode chłopaczki to świeże mięsko dla takiego starego piernika jak Hans ;)
Niestety, hebrajski zawiera taki myk, że często nie podaje samogłosek. Słowo gwałciciel (pisane tak samo jak Hans) brzmi "Ha'anas" :wink: :lol:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59983
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#130 Post autor: Adam » sob lut 13, 2010 09:55 am

Paweł Stroiński pisze:"Ha'anas" :wink: :lol:
No to tak Rami woła na Hansa po flaszce ;-)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26544
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#131 Post autor: Koper » sob lut 13, 2010 12:36 pm

Jak tam takie rzeczy się dzieją, to Horner pewnie smutny, że do RCP nie należy. ;):D

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#132 Post autor: Wawrzyniec » sob lut 13, 2010 15:56 pm

Dobra zastosuję się do rady Bucholca:

Ostatnio posłuchałem sobie trochę Geoffa Zanelliego. Wiem, dla niektórych to może brzmieć dziwnie, ale tak też zrobiłem. Przesłuchałem dość dokładnie "Disturbię" i "Into the West". O ile "Disturbia" mi się w ogóle nie spodobała, o tyle "Into the West" zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Na początku po pierwszy odsłuchaniu powiedziałem "OK". Ale wraz z kolejnymi coraz bardziej przekonałem się do tej muzyki, co nie zmienia faktu, że na więcej jak 3.5 to raczej i tak bym tej ścieżki nie ocenił. Ale na tle innych dokonań Zanelliego prezentuję się nad wyraz dobrze. Oby "The Pacific" trzymało równie dobry, a może i nawet lepszy poziom :)

P.S. Dziękuję w takim razie dwóm osobom :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ele
Początkujący orkiestrator
Posty: 626
Rejestracja: ndz maja 17, 2009 16:05 pm

#133 Post autor: Ele » sob lut 13, 2010 18:19 pm

A ja łudziłem się że chociaż ten temat obejdzie się bez zbędnego spamu i offtopu. Troszkę szkoda że się myliłem. Bo tak, to przez 3 ostatnie strony widzimy dyskusję na temat preferencji seksualnych, tolerancji, żydach i o czymś tam jeszcze.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26544
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#134 Post autor: Koper » sob lut 13, 2010 20:45 pm

Takie to już Forum. ;) Ale Wawrzyniec przywrócił dyskusję na właściwe tory, więc możesz kontynuować. :)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

#135 Post autor: Wawrzyniec » sob lut 13, 2010 20:58 pm

Ele pisze:Troszkę szkoda że się myliłem
Mnie też jest przykro. Zwłaszcza, że przez te 3 ostatnie strony starałem się apelować jak tylko się da, ale jak widać z takim skutkiem, że zrobił nam się tutaj poziom rodem Naszego Dziennika. Może jeszcze zaprosimy Jerzego Roberta Nowaka, Bogusława Wolniewicza czy też Czesława Bartnika, czy też jeszcze parę innych osób? Gdyż poruszane ostatnio "tematy", pewnie by im się spodobały. Przy czym czuję się winny zaistniej sytuacji. Gdyż to ja zwróciłem deliktanie uwagę co do pewnego określenia, które z powodów osobistych po prostu nie lubię. I tak też otworzyłem puszkę Pandory. Dlatego też za zaistniałą sytuację i ten niepotrzebny offtopic biorę pełną odpowiedzialność. Mea Culpa.

I aby wrócić znowu na właściwy tor. Przywrócić ten temat do normalności to musiałbyś napisać coś w stylu, że za utwór "Let My Home Be My Gallows" tak naprawdę odpowiadają Ramin Djawadi i Geoff Zanelli :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ