Dziękuję bardzoBucholc Krok pisze:E tam.. lepiej posłuchaj Kinga Diamonda i np. Abigail. Nie jest to wprawdzie muzyka do filmu, ale możesz go sobie wyobrazić.





Dziękuję bardzoBucholc Krok pisze:E tam.. lepiej posłuchaj Kinga Diamonda i np. Abigail. Nie jest to wprawdzie muzyka do filmu, ale możesz go sobie wyobrazić.
No... to słychać.Wawrzyniec pisze:Dlaczego poleciłeś mi ten zespółCzy ma on coś wspólnego z muzyką do horrorów?
Nic mi o tym nie wiadomo, ale jakby tak sprawdzić wszystkie horrory klasy Z..Czy na jakiś soundrackach do horrorów znajdują się ich piosenki,
A to to na 99% można powiedzieć, że nie. Jednak nie śledzę ich dokonań już gdzieś od 15 lat. Może ktoś ich zaangażował, choć wątpię.. Inna sprawa, że ciekaw jestem jak by wypadło połączenie ich muzyki z jakimś 'historycznym' horrorem.a może tak jak Goblin komponuję muzykę do horrorów![]()
Oj nie wiem czy dobrze. Jeżeli chodzi o jak to określiłeś "historyczne horrory" to dla mnie może pasować wyłącznie score na orkiestrę symfoniczną. Coś takiego jak "Dracula" Kilara czy też "Frankenstein" Doyle'a. A właśnie czy znane są szanownym użytkownikom tego forum jakieś partytury do horrorów właśnie w stylu "Draculi" czy też "Frankensteina". A więc najlepiej orkiestra symfoniczna i dobry chór? Oczywiście pomijając te, które już zostały wymienione.Bucholc Krok pisze:Inna sprawa, że ciekaw jestem jak by wypadło połączenie ich muzyki z jakimś 'historycznym' horrorem.
Zgodnie z wyliczeniami paczka doszła dzisiaj, aczkolwiek nie obyło się bez małego skandalu.. Ale mniejsza z tym. Co do muzyki to bardzo fajna, ale podstawowy warunek pozytywnego odbioru jest taki, że trzeba lubić elektronikę (ostatecznie film, ale czy są tacy?).Wawrzyniec pisze:W takim razie cierpliwie poczekam do listopada na Twoją opinięBucholc Krok pisze:Ja zamówiłem.Niestety, pewnie paczka dojdzie dopiero w listopadzie.
![]()
Rozegrałeś to mistrzowsku. Pojawił się mały skandal, ale mniejsza z tym. I teraz zamiast się zastanawiać nad muzyką to się głowię, a cóż to za skandaliczne zdarzenie miało miejsce?Bucholc Krok pisze:Zgodnie z wyliczeniami paczka doszła dzisiaj, aczkolwiek nie obyło się bez małego skandalu.. Ale mniejsza z tym.
Ta elektronika to taka typowa dla lat 80 jak Carpenter, Goblin czy też "Terminator 1" Fiedela czy jednak coś bardziej przystępnego? Chociaż skoro Ci się podoba, a patrząc, że jednak zwracasz sporą uwagę na wartość score'ów to może rzeczywiście coś w "Dzieciakach" jestBucholc Krok pisze:Co do muzyki to bardzo fajna, ale podstawowy warunek pozytywnego odbioru jest taki, że trzeba lubić elektronikę (ostatecznie film, ale czy są tacy?).Nie mogłem wytrzymać do nocy i odsłuch nastąpił w niezbyt komfortowych warunkach (ostre słońce za oknem), ale mimo tego spokojnie 4/5 mogę wystawić.
Nie chciałem się rozwodzić, bo dla jednego to skandal, a dla drugiego nie. Po prostu paczka była otwarta, jakby przygotowana do oclenia, ale cła nie było. Więc po cholerę ktoś zaglądał?Wawrzyniec pisze:Rozegrałeś to mistrzowsku. Pojawił się mały skandal, ale mniejsza z tym. I teraz zamiast się zastanawiać nad muzyką to się głowię, a cóż to za skandaliczne zdarzenie miało miejsce?
Moim zdaniem bardzo przystępna (jak na muzykę do horroru), aczkolwiek nie jest to jakiś el-pop na podobieństwo Cusco (jeśli komuś ta nazwa coś mówi). Wstawek chóralnych jest dość dużo, a underscoru na moje ucho praktycznie nie ma. Ale tu muszę zrobić uwagę, że ja lubię underscore i w zasadzie jakoś specjalnie go nie oddzielam od 'zwykłych' tematów.Ta elektronika to taka typowa dla lat 80 jak Carpenter, Goblin czy też "Terminator 1" Fiedela czy jednak coś bardziej przystępnego?
Jeśli możesz skądś ściągnąc to warto posłuchać.Chociaż skoro Ci się podoba, a patrząc, że jednak zwracasz sporą uwagę na wartość score'ów to może rzeczywiście coś w "Dzieciakach" jest![]()
Dziękuję, bardzo udany..Gratuluję udanego zakupu![]()
Na Pomorzu.P.S. Nie wiem gdzie Ty jesteś, że masz ostre słońce za oknem![]()
![]()
Tak, bałtyckiej..Koper pisze:Może w Australii?![]()
Na SC ma 5/5 (26 głosujących), ale z tym może być różnie.A "Species" to całkiem znośny film, ale nie przypominam sobie, by muzyka Younga jakoś specjalnie się w nim wybijała. "Hellraiser" to to jednak nie jest.
Zastanowię się.Wawrzyniec pisze:A będąc jeszcze krótko przy Youngu to po paru przesłuchaniach muszę przyznać, że naprawdę udał mu się "Drag me to Hell".Mam nadzieję, że w swoim czasie jakaś recenzja tego soundtracka się pojawi?
Aha, czyli mam rozumieć, że wielki powrót Sama Raimiego do horroru się nie udał? Trochę szkoda, ale mnie jakoś Raimi swoimi filmami i czy to są horrory czy Spider-Many, a szczególnie Spider-Many mnie nie przekonywały.Koper pisze:Zastanowię się.W (rozczarowującym) filmie muzyka w większości ginie i pamięta się tylko rewelacyjne main titles...