Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34868
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#121 Post autor: Wawrzyniec » sob lis 16, 2024 14:08 pm

Zatęskniło się za starym dobrym, napuszonym Hansem, co? Tak chętnie się go krytykuje, opluwa, poniża, wyśmiewa, ale co jak co, to jednak nie taki zły ten Hans, co? :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26508
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#122 Post autor: Koper » sob lis 16, 2024 14:21 pm

Za tym "starym dobrym" na pewno :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34868
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#123 Post autor: Wawrzyniec » sob lis 16, 2024 16:12 pm

He he he he. :P
A wracając do filmu to jego największą wadą jest, że nazywa się "Gladiator II" i nie da się go nie porównywać do oryginału z Russellem Crowe i Hansem Zimmerem. Gdyby na przykład film nazywał się "Denzel in Rome", to można go kupić jako niezłe kino sandałowe klasy B.
Nie oglądało się źle, ale wszystko wychodzi na niekorzyść w porównaniu z oryginałem. Dwie rzeczy na które liczyłem, czyli otwierająca bitwa i bitwa morska w Koloseum są niestety tylko w porządku. Plus są zdecydowanie za krótkie jak na mój gust. Wszystko jakoś wydaje się albo krótsze, albo szybsze.

Muzyka w obrazie jest, ale znowu nie ma porównania do epickości i twardzielskości score'u Hansa. Przede wszystkim brakuje mi jakiegoś badassowej akcji i chwytliwych motywów. To taki bardziej funkcjonalny score i tyle.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59840
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#124 Post autor: Adam » sob lis 16, 2024 16:16 pm

Trzeba oddać Scottowi, że po 10 latach zrobił wreszcie dobry film po tylu rozczarowaniach. Uważam to za pozytywne zaskoczenie, bo chyba każdy spodziewał się czegoś gorszego.
Mescal to przez dużą część filmu szczególnie mówioną, chybiony casting, bo gość cały czas gra z tą swoją miną zbitego psa i tak robi we wszystkich dotychczasowych produkcjach w jakich grał. Lubię go, świetny charakterystyczny aktor i duża kariera przed nim, ale uważam, że nie do takich akurat filmów.

Co do jego "twistu" fabularnego, to jest dla mnie niezrozumiałe, że to nie było oficjalnie podane i reklamowane, bo przecież to było oczywiste od samego początku, a ponieważ unikałem informacji o tym filmie celowo, myślałem, że to było podane. Trailerów poza pierwszym z hiphopem nie oglądałem. Nie mogło być inaczej, bo sama rola Nielsen i Grakkusa to by było za mało, żeby obronić podpinanie tego filmu pod jedynkę.

Za to Denzel ma znów God Mode :o

Realizacyjnie film super, w IMAXie się to dobrze oglądało, efekty też super, podobała mi się też gradiacja kolorów i lekkie ziarno (trochę stylistyka zdjęć z filmów tego typu sprzed 2 dekad i starszych i nawiązanie do jedynki). Idiotyczny koncept monkey-dog-aliena na pierwszej arenie (już pomijam brak logiki i biologi, bo przez 1800 lat, które minęły od akcji filmu, ewolucja nie posunęła się tak daleko, żeby takiego gatunku już nie było, a gdyby wymarł, to by kości znaleziono - tak więc jest to kompletnie zbędne sci-fi, mogli tam dać goryle i tyle) i mniej idiotyczny koncept jeziora w Koloseum (ciekawe, że na tej budowli z piasku i kamienia woda im nigdzie nie przeciekała :P ) Rekiny na szczęście do przeżycia, bo po wpisie Pawła myślałem, że będą skakać jak delfiny ;-)

Film uważam za jeden z przyjemniejszych dla oka i mózgu w tym roku.

Muzycznie w filmie score nie przeszkadza, ot robi za tło. Miły akcent to podłożenie w starym stylu na pierwszym planie, żeby ten score było słychać przez większośc filmu. Zaskakuje za to lista jego crew, która jest wręcz minimalistyczna i aż dziw, że tu nie było żadnych oficjalnych pomagierów. Po odsłuchu albumu nic nie zostaje w głowie, ale jak sobie pomyślę, jakby ten film został zarżnięty tymi wszystkimi RCPizmami i miksem przez Balfa albo Jackmana, to dziękuję za to, że ten film trafił do kogoś tak solidnego jak HGW. To nie jest jego top, ale wciąż poziom nieosiągalny dla 99% wyrobników z i post-RCP. Album słabszy od muzyki w filmie, dużo minut niewydanych.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26508
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#125 Post autor: Koper » sob lis 16, 2024 20:00 pm

Adam pisze:
sob lis 16, 2024 16:16 pm
Idiotyczny koncept monkey-dog-aliena na pierwszej arenie (już pomijam brak logiki i biologi, bo przez 1800 lat, które minęły od akcji filmu, ewolucja nie posunęła się tak daleko, żeby takiego gatunku już nie było, a gdyby wymarł, to by kości znaleziono - tak więc jest to kompletnie zbędne sci-fi, mogli tam dać goryle i tyle)
To pawiany mają być, tylko pozbawione futra. Gdzieś czytałem że Scott zobaczył w jakimś zoo-parku pawiana, który stracił futro na skutek choroby i wydał mu się na tyle przerażający z wyglądu, że sobie wymyślił takie coś w swoim filmie.
A goryli nie mogli dać, bo akurat mimo gabarytów to łagodne zwierzęta i w dodatku roślinożerne. :)
Adam pisze:
sob lis 16, 2024 16:16 pm
i mniej idiotyczny koncept jeziora w Koloseum (ciekawe, że na tej budowli z piasku i kamienia woda im nigdzie nie przeciekała :P ) Rekiny na szczęście do przeżycia, bo po wpisie Pawła myślałem, że będą skakać jak delfiny ;-)
Z tego co kojarzę, to w Koloseum naprawdę odtwarzano bitwy morskie i zalewano je wodą (wiadomo, Rzym, akwedukty, nie było problemem doprowadzić), ale raz że tej wody to tam było z metr, półtora i trzeba było używać specjalnie przygotowanych łajb o niedużym zanurzeniu, a dwa, że no akweduktami to się słodką wodę transportowało i nikt tam z wiadrami po słoną z morza nie leciał, więc o żadnych rekinach mowy być nie mogło, poza tym jak mieliby przetransportować je tam żywe? Zatem czy skaczą, czy nie, koncept z dupy. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14188
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#126 Post autor: lis23 » sob lis 16, 2024 20:15 pm

Cóż, za starym, dobrym Zimmerem to i ja tęsknię ale to było ok. 19 lat temu, tak do "Da Vinci Code" ;)
Film, ani wybitny, ani zły, czyli ok kino rozrywkowe + na prawdę zaskoczył mnie antagonista bo obstawiałem Pedro ;) Brakuje tego, co miał pierwszy "Gladiator" nawet zdjęcia jakby gorsze, choć operator ten sam? Bohater pozbawiony charyzmy też nie pomógł ale moim zdaniem, nie jest to wina aktora tylko tego, że Lucius już taki był, trochę bezbarwny.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1147
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#127 Post autor: MichalP » ndz lis 17, 2024 22:29 pm

Wawrzyniec pisze:
sob lis 16, 2024 14:08 pm
Zatęskniło się za starym dobrym, napuszonym Hansem, co? Tak chętnie się go krytykuje, opluwa, poniża, wyśmiewa, ale co jak co, to jednak nie taki zły ten Hans, co? :P
Wawrzyniec nie prowokoj :wink:

Jasne ze sie zatesknilo. Ostatnia jego praca, ktora mi podeszla to Interstellar. Diune akceptuje za forme i czasami sobie do niej wracam, ale to nie jest muzyka, którą słucham dla przyjemnosci. Bond jest fajny ale nawet nie wiem co tam jego jest z tymi wszystkimi nawiazaniami. O jego wszystkich innych pracach z ostatnich lat to rejestruje tylko fakt, się pod czym podpisal I pol tuzina jakis pomagierow mu to opedzilo. I wyszedl z tego jeden, moze dwa kawalki sluchalne. Reszta to dzwiekowa tapeta, ktora jakos tam dziala w obrazie. I wiem, wszyscy teraz takiej "muzyki" oczekuja :? Czy sie Zimmer skończył? Tego nie wiem, po prostu go nie slucham w tej nowej odslonie. Ale chetnie wracam do wszystkich jego starszych prac, a mam ich calkiem sporo :D .

A o nowej muzie z Gladiatora II to swiadczy fakt, ze prawie wszyscy pisza, ze robi sie fajnie jak wchodza nawiazania do Zimmera. Tak to se moge posluchac oryginalnego Gladiatora. Niestety bidny ten nowy Gregson-Williams. Kompletny brak nowej tematyki i generyczna muza akcji rozklada ten album na lopatki. A szkoda :cry:
Ostatnio zmieniony pn lis 18, 2024 07:08 am przez MichalP, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14188
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#128 Post autor: lis23 » pn lis 18, 2024 06:59 am

No dobra, to teraz po filmie czy Zimmer Miał rację, że musiałby przepisać całą muzykę z jedynki?
Choć podobieństwa do pierwszej części są widoczne ( coś na bazie "Przebudzenia Mocy" ) to nie jest to remake i tej muzyki Zimmera jest tam jak na lekarstwo, więc Hans mógłby skomponować całkiem nową partyturę i jest to bardzo leniwe wytłumaczenie, żeby tylko nie pisać muzyki na orkiestrę ;) To trochę tak, jakby Williams zrezygnował z "Imperium Kontratakuje", "Świątyni Zagłady", "Komnaty Tajemnic", itp. a np. Giacchino z "Far from Home", trylogii Jurassic World, itp. Zresztą, do drugiej "Diuny" już skomponował muzykę.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1147
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#129 Post autor: MichalP » pn lis 18, 2024 07:12 am

Tak sobie pomyslalem, ze moze Zimmer w bardzo lagodny sposob podsumowal juz wtedy film - mowiac, ze musialby przepisac muzyke z jedynki - niejednoznacznie zasugerowal, ze znalazl po prostu zero inspiracji w tym nowym filmie i poza troche inna forma i paroma zawirowaniami w scenariuszu to troche taka powtorka z rozrywki.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14188
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#130 Post autor: lis23 » pn lis 18, 2024 07:18 am

Ja jednak uważam, że nie chciało Mu się komponować takiej muzyki jak ponad 20 lat temu - "Pearl Harbor" też Mu się nie podobał a muzykę napisał + to nie kompozytor pisze scenariusz, tylko muzykę ;) Williams nie odmówił ( nowej trylogii Star Wars )i bardzo dobrze, choć tutaj Giacchino dałby radę. Szkoda właśnie, że Michael nie dostaje takich projektów, trochę się zamknął w Swojej bańce animacji, super hero, widowisk ale nie historycznych i kina współczesnego, nie ma żadnego tego typu filmu na koncie.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 3202
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#131 Post autor: swordfish » pn lis 18, 2024 15:10 pm

Sprawa może być inna. Zimmer może nie chce współpracować ze Scottem. Ostatni film, który zrobili wspólnie razem jest "Matchstick Men" z 2003 roku.
Ridley lepiej dogaduje się z HGW niż z HZ.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59840
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#132 Post autor: Adam » pn lis 18, 2024 15:16 pm

oczywiście, że taka opcja jest - mieli WIELE okazji by pracować razem, a skoro od ponad 20 lat nie pracują, to coś pewnie jest na rzeczy...
Zresztą to samo teraz z Nolanem - kto przyjmuje zakłady, że razem już nie zrobią żadnego filmu ? :)
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59840
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#133 Post autor: Adam » pn lis 18, 2024 19:40 pm

Na okładce made in Holandia, a na folii naklejka made in Czechy :P Widzę, że z tłoczniami płyt CD to już łapanka jest…

Booklet twierdzi, że te dwa tracki to wspólnie z Powellem i że wykorzystano w nich fragmenty utworu "End Song" z filmu "Endurance" - podejrzewam, że Powell oczywiście nie pracował z HGW przy tym filmie, ale utwory są skredytowane na nich dwóch, bo zawierają muzyke Powella z "Endurance".

Do tego w Overturze jest fragment "Sorrow" Badelta i Gerrard, w "The Dream Is Lost" jest fragment "Honor Him" Zimmera.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26508
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#134 Post autor: Koper » pn lis 18, 2024 20:20 pm

Adam pisze:
pn lis 18, 2024 15:16 pm
oczywiście, że taka opcja jest - mieli WIELE okazji by pracować razem, a skoro od ponad 20 lat nie pracują, to coś pewnie jest na rzeczy...
Zresztą to samo teraz z Nolanem - kto przyjmuje zakłady, że razem już nie zrobią żadnego filmu ? :)
Bo Hansu dobrze wie, kto się skończył a z kim warto trzymać. ;)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14188
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Harry Gregson-Williams - Gladiator 2 (2024)

#135 Post autor: lis23 » ndz lis 24, 2024 06:09 am

Ciekawostki:

O ile w Koloseum były inscenizacje bitew morskich ale znacznie wcześniej niż ma miejsce akcja filmu i nie było tam rekinów bo woda z akweduktów, którą zalewano arenę była słodka a rekiny są słonowodne, więc co najwyżej były tam krokodyle.

Nosorożce były w Rzymie ale nie jeździli na nich gladiatorzy, takich małp jak w filmie też nie było.

Cezarowie bracia żyli na prawdę ale nie byli bliźniakami.

Postać grana przez Denzela żyła na prawdę ale nie była niewolnikiem i nie wiadomo jakiej rasy była.

Postać grana przez Pascala jest całkowicie fikcyjna.

Zarówno córka Marka Auerliusza i siostra Comodusa jak i Jej syn, Luciusz umarli mniej więcej podczas akcji pierwszego "Gladiatora", więc nie powinno ich być w tym filmie. Ona nie przeżyła Comodusa a Luciusz zmarł w wieku 12 lat.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ