Elektroniczne retro scory

[Wawrzyniec]

To ja nie twierdzę, że się nie znasz, tylko to Adam go tutaj wrzucił nie wiedzieć czemu.

[Koper]

Chciał błysnąć, wyszło jak zwykle

[Adam]

z nazwiskiem Sierota to trudno błysnąć

[Kaonashi]

A jednak próbowałeś. :>

[Adam]

ale czym? słuchaliście tego? no to posłuchajcie a potem bzdety opowiadajcie bo Paweł go zna.

[Kaonashi]

A Ty słuchałeś?

[Adam]

nie ale widziałem opis. wystarczy.

[Kaonashi]

No właśnie, nie słuchałeś, a Wawrzek słuchał i twierdzi, że to nie pasuje do tematu. I to się rozchodzi.

[Adam]

czepialstwo.. Wawrzyn nie pasuje do tematów Zimmer/Nolan i jakoś musimy z tym żyć

[Paweł Stroiński]

Idź lepiej Elgara posłuchaj.

[Paweł Stroiński]

z nazwiskiem Sierota to trudno błysnąć

To akurat o Tobie było.

[Koper]

No właśnie, nie słuchałeś, a Wawrzek słuchał i twierdzi, że to nie pasuje do tematu. I to się rozchodzi.

Elgara też nie słuchał, ale twierdzi, że wersja Hansa lepsza.
On w ogóle coś słuchał?

[Paweł Stroiński]

Mumii.

[Koper]

Chyba w muzeum w Kairze

[Adam]

czy są tu specjaliści od scorów Tangerine Dream? wiem że Miracle Mile, Firestarter i Thief są bdb i je mam. A czy oni mieli jakieś tak samo udane scory w tym klimacie (szczególnie Miracle Mile), albo ogólnie ich najlepsze scory, bo nie chce mi się słuchać tych ich dziesiątek wydanych scorów ?