Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#121 Post autor: hp_gof » wt kwie 01, 2014 18:32 pm

Wawrzyniec pisze:Ja chcę iść do kina, nawet jutro bym chciał pójść, ale albo większość moich znajomych już widziała, albo jest zajęta. A samemu nie za bardzo mi się chce iść do kina. :? Plus na dniach też wychodzi "Rio 2", a też nie wiem czy mnie stać na tak częste wizyty w kinie. :?
Come on :roll: Nie widzę nic zdrożnego w chodzeniu do kina samemu. Czasami to nawet lepiej. A nie zobaczyć GBH w kinie to grzech.
Liczę że pójdziesz. I'm waiting.
Kaonashi pisze:No ale na tyle zasługuje :P W każdym razie przede wszystkim oby nie było bezpiecznej jedynki za oryginalność :wink:
Wiesz, to się nazywa "konsekwencja stylu", a nie "brak oryginalności". Owszem, nie jest to już zaskoczenie takie jak przy pierwszym duecie z Andersonem, ale do kopiowania i sztampy to tu daleko. Tyle tu w GBH oryginalnych rozwiązań, że jedynka za oryginalność byłaby grzechem :P Przy okazji, widziałeś? Słuchałeś? Wypowiadałeś się?

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#122 Post autor: Kaonashi » wt kwie 01, 2014 19:09 pm

hp_gof pisze:Tyle tu w GBH oryginalnych rozwiązań, że jedynka za oryginalność byłaby grzechem :P Przy okazji, widziałeś? Słuchałeś? Wypowiadałeś się?
Oczywiście, że by była. To tylko żartobliwa aluzja do jedynek od Pawła :wink: Muzę Templar rozdawał już jakiś czas temu :wink: Pomysłowa i zapadająca w pamięć, chociaż jak dla mnie za bardzo poszatkowana. Ostatni track nie jest taki genialny jak powiadacie :P Trudno porównywać te scory, ale biorąc pod uwagę tylko tegoroczne Desplaty to ciekawiej wypada niż średnie MM.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#123 Post autor: hp_gof » wt kwie 01, 2014 19:22 pm

A film? Bo tam nie czuje się że muzyka jest poszatkowana.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#124 Post autor: Kaonashi » wt kwie 01, 2014 19:23 pm

Nie widziałem.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#125 Post autor: hp_gof » wt kwie 01, 2014 19:27 pm

A planujesz?

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13712
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#126 Post autor: Kaonashi » wt kwie 01, 2014 19:29 pm

W przyszłości tak, ale raczej nie w tej najbliższej :wink:
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7893
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#127 Post autor: DanielosVK » wt kwie 01, 2014 19:31 pm

Gof, zaraz zaczniesz chodzić od domu do domu i pukać z pytaniem, czy słuchali TGBH i czy widzieli film.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#128 Post autor: Wawrzyniec » wt kwie 01, 2014 19:33 pm

Normalnie jak Świadek Jehowy. :P

Ale jak będzie rozdawał darmowe soundtracki to czemu nie. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#129 Post autor: hp_gof » wt kwie 01, 2014 19:43 pm

Nie namawiam, tylko tak się pytam z ciekawości :P Bo inaczej się ocenia samą płytę, a inaczej muzykę w kontekście filmu. Dlatego chciałem wiedzieć mniej więcej z jakiej perspektywy oceniasz. Poza tym, heloł, mnie się ten film niby nie podobał, więc nie namawiam do oglądania :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#130 Post autor: Wawrzyniec » wt kwie 01, 2014 19:45 pm

hp_gof pisze: A nie zobaczyć GBH w kinie to grzech.
hp_gof pisze:Poza tym, heloł, mnie się ten film niby nie podobał, więc nie namawiam do oglądania :mrgreen:
Trochę się pogubiłem. :? To warto go oglądać, czy nie? :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#131 Post autor: hp_gof » wt kwie 01, 2014 19:54 pm

Tyś naprawdę taki nierozgarnięty czy tylko udajesz? :P
Jedno nie wyklucza drugiego ;) Jest to popularny i dobrze oceniany tytuł, więc warto zweryfikować to samemu w kinie. Natomiast moja opinia odstaje od reszty (ale też może ewoluować w przyszłości) i trochę się tym drugim cytatem zgrywam, że żaden ze mnie autorytet opiniodawczy, a poza tym skoro mi się niby film nie podobał, to nie powinienem też może namawiać do jego oglądania. A tak poza tym, to próbuję coś wyciągnąć od ludu, jakieś opinie, wrażenia, wywołać dyskusje czy coś.

hp_gof

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#132 Post autor: hp_gof » śr kwie 02, 2014 14:22 pm

Recka Broxtona, na amazonie dał 4 gwiazdki.
http://moviemusicuk.us/2014/03/26/the-g ... e-desplat/
http://www.amazon.com/review/R15IJWPC9U ... B00HGGUTPW
Zastanawia mnie tylko, że Broxton identyfikuje motyw Zero Mustafy znany z utworów Mr. Mustafa albo The War (Zero's Theme) z motywem A Prayer for Madame D, The New Lobby Boy czy The Family Desgoffe Und Taxis. Myślałem, że to dwa różne motywy, choć teraz jak słucham jedno po drugim, to jakieś podobieństwa słyszę, mimo różnych nastrojów (jeden radosny, drugi tajemniczy). Niech się wypowie ktoś kto się lepiej zna na muzyce, czy to jest ten sam motyw w dwóch różnych aranżacjach czy jednak coś innego.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34960
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#133 Post autor: Wawrzyniec » śr kwie 02, 2014 16:34 pm

hp_gof pisze: A tak poza tym, to próbuję coś wyciągnąć od ludu, jakieś opinie, wrażenia, wywołać dyskusje czy coś.
Jeżeli film się wszystkim podoba to chyba będzie ciężko z jakąś konkretną dyskusją. :wink: Tak to jest kiedy wszystko jest dobre i cudowne. :wink:
A ja sam nie wiem z kinem, gdyż jeszcze w sumie teraz "Noah" wchodzi do kin, a ja lubię Russella Crowe, plus cenię też Mansella. I jak pisałem ciężko mi kogoś znaleźć. :( Jeszcze się zobaczy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#134 Post autor: Mefisto » śr kwie 02, 2014 17:57 pm

Dexter pisze:jestem prawie pewien, że mniej więcej sekundowe cameo zaliczył George Clooney, pod koniec filmu, w trakcie strzelaniny w hotelu
To nie był on, ale rozumiem skąd przekonanie, bo koleś miał bardzo podobną aparycję do jego postaci z Oh brother.

A sam film wyśmienity, ale ja akurat lubię Andersona, więc trudno mi być obiektywnym - na pewno jest to jednak jeden z jego lepszych filmów, może nawet najlepszy, ale to zweryfikuje kolejny seans. Póki co na równi z Lisem, Royalami i Moonrise. W kwestii muzyki zgodzę się z Markiem - nie jest to jakaś wyjątkowo pamiętna ilustracja, którą trudno wyprzeć z pamięci, a raczej odbiera się ją podskórnie, ale to bardzo dobry kawalek ilustracji, jaką w samodzielnym odbiorze zabija nieco jej szkatułkowa struktura, w jakiej tematy nie tworzą jakiejś wyjątkowo spójnej całości, a każdy ma swój odrębny styl i przeznaczenie.

Niemniej 4 - 4,5 jak w mordę strzelił się należy.

Templar

Re: Alexandre Desplat - The Grand Budapest Hotel

#135 Post autor: Templar » sob kwie 05, 2014 02:27 am

Jest już recka Pawła:

http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=1604

8) No cóż, nic dodać, nic ująć :)



Mefisto pisze:To nie był on, ale rozumiem skąd przekonanie, bo koleś miał bardzo podobną aparycję do jego postaci z Oh brother.
Na pewno to nie on? Bo oglądając drugi raz film przyglądałem się uważnie wszystkim postaciom w tej scenie i też byłem przekonany, że to Clooney.

ODPOWIEDZ