Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.

Twoja ocena Man of Steel

5 - score roku, tylko Hans tak potrafi!
2
6%
4 - bardzo dobre, Hans w formie i z jajem
6
18%
3 - solidno-przeciętne, ale Flight jest w dechę
10
30%
2 - rozczarowujące, nie o takiego Zimmera walczyliśmy
12
36%
1 - katastrofa (opcja broxtonowo-clemmensenowo-southallowa)
3
9%
 
Liczba głosów: 33

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14462
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#121 Post autor: lis23 » czw cze 13, 2013 01:05 am

filold pisze: perkusja w kilku kawałkach po prostu miażdży (Oil Rig, This Is Madness! i oczywiście What Are You Going To Do...)

A w kategorii tegorocznych superbohaterów, to bezwzględnie najlepsze co dostaliśmy i pewnie dostaniemy (Kapitan nie ma jakichkolwiek szans, Thor miałby szanse, gdyby Doyle'a zostawili).
Akurat pierwszy wymieniony przez Ciebie utwór to bida z nędzą ;)

a Capitana Ameryki 2 w tym roku nie będzie, jeżeli o to Ci chodziło.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#122 Post autor: bladerunner22 » czw cze 13, 2013 01:54 am

ja przy próbie 3 odsłuchu gdzieś wymiękłem , coś nie bardzo podoba mi się ta muza , nawet te sample brzmią jakby gorzej niż w ostatnich Hansach
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#123 Post autor: kiedyśgrześ » czw cze 13, 2013 03:09 am

Paweł Stroiński pisze:Też sądzę, że temu score'owi dość daleko do Incepcji, ale tematycznie, tak, zgodzę się z Mysterem.
Czyżby :?: :P

Rzeczywiście na zachodzie mają ludziska problem przy spotkaniu z Geniuszem, wyciągając coraz durniejsze argumenty za działa, nawet like’a dostałem na forum do „ściągania” za swój komentarz łamaną angielszczyzną do tych płaczków, nie wiedziałem, że tam mają lajki :P Nic to, film zwrócił się zanim wszedł do kin na licencjach, przedsprzedaż biletów najlepsza w tym roku, muza opisowa jak za starych dobrych czasów, będzie się działo :P a jak już ma tu być merytoryczna dyskusja, to niech koledzy malkontenci wypisują te kiepskie kawałki w ich mniemaniu, będzie łatwiej, choć ja już chyba takich nie znajduję :P

ps. nie wiem tylko gdzie upchać płytę na półce, przyszły do mnie ostatnio Obrazki z Wystawy w wykonaniu Emerson, Lake and Palmer (za piątkę z allegro), spokojnie mógłbym postawić obok tego nawiedzonego klasyką progressive rocka w sumie :P
Mystery pisze:Ależ pocieszny score :) Kto by pomyślał, że Hans na stare lata pobawi się w aż takiego tematyka i sprawi taki tematyczny score, którym jak dla mnie zawstydził zarówno TDKR jak i Incepcje. Wszystkie główne melodie mi się tu podobają i bardzo ciekawym jak będą one pasować do tego filmu, bo na chwilę obecną jakoś ciężko mi sobie wyobrazić lecącego supermana w rytm "Filght" czy Zoda opisywanego muzycznie tematem "I Will Find Him". Wad jest co nie miara, brzmienie, oryginalność, action score, bla, bla, bla i nie chce mi się nad nimi rozwodzić, bo jakoś mało mnie one w tym przypadku obchodzą i cieszę się tym co Zimmer tu sprezentował, bo tylko on mógł zrobić score do Supermana w takim stylu i tu za odwagę i dobrze wcielony w życie plan należą się brawa, ale o tym czy odniósł sukces powie się dopiero po wizycie w kinie. Jak na razie MOS detronizuje w moim topie 2013 "Into Darkness" i wskakuje pierwsze miejsce (przynajmniej do czasu, kiedy wyjdzie deluxe Star Treka :wink: ).

PS. Szkoda, że druga część "Flight" jest taka krótka, i szkoda, że ten motyw nie doczekał się bogatszego rozwinięcia jakiego doczekał się chociażby temat w "What Are You Going To Do When You Are Not Saving the World?" :(
8) :P
Obrazek

Awatar użytkownika
filold
Kserujący nuty
Posty: 346
Rejestracja: sob gru 26, 2009 16:25 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#124 Post autor: filold » czw cze 13, 2013 07:08 am

lis23 pisze: Akurat pierwszy wymieniony przez Ciebie utwór to bida z nędzą ;)
Eeee tam, jest moc 8) Na słuchawkach puszczone w trybie DTS musi brzmieć obłędnie.
lis23 pisze:a Capitana Ameryki 2 w tym roku nie będzie, jeżeli o to Ci chodziło.
To jest szansa, że się jeszcze opamiętają z kompozytorem

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14462
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#125 Post autor: lis23 » czw cze 13, 2013 15:55 pm

Wystarczy zerknąć do książeczki, żeby się przekonać, że orkiestra dla Zimmera stała się jeszcze bardziej " be " niż wcześniej (a i wtedy mówiło się, że Zimmer zachowuje się jak ktoś, kto chętnie zastąpiłby orkiestrę syntezatorem ): mamy tu prawie same bębny gitary, jedną wiolę i skrzypce .... niestety, dla mnie to jest znak, że Zimmer nie napisze już nic wartego mojej uwagi - tak, dla mnie, muzyka filmowa to PRZEDE WSZYSTKIM orkiestra symfoniczna z małymi wyjątkami, więc, bye, bye, Hans.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#126 Post autor: Paweł Stroiński » czw cze 13, 2013 16:02 pm

A mam takie pytanie.

Czy tam było napisane Musicians albo Soloists?

Bo z reguły wymienia się samych solistów :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14462
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#127 Post autor: lis23 » czw cze 13, 2013 16:21 pm

Solistów jest dwóch; violin i cello, poza tym są gitary,steel sculptures, synth programming, drum orchestra i pedal steel orchestra

dla mnie, ileś tam perkusji i gitar może sobie zebrać każdy cep a nie tego oczekuję od Zimmera, oczekuję muzy na poziomie " Kodu Da Vinci " a nie bezładnego walenia w gary i poszukiwania nowego stylu - widać jak na dłoni, że obecny Zimmer nie jest po prostu dla mnie.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#128 Post autor: Paweł Stroiński » czw cze 13, 2013 16:34 pm

Co nie znaczy, że nie ma tam żywej orkiestry...

Akurat wiem, że nagrywał ten score z muzykami sesyjnymi z Los Angeles.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60165
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#129 Post autor: Adam » czw cze 13, 2013 18:47 pm

kolejne epic fail lisa :mrgreen: książeczka wymieniła celowo tylko najważniejszych solistów imiennie. a jakbyś poczytał na kolejnych stronach crew, to byś wiedział że reszta to standardowo hollywood symphony, zresztą wystarczy zobaczyć na studia nagraniowe...
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35042
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#130 Post autor: Wawrzyniec » czw cze 13, 2013 18:58 pm

I tried to make this a really non-electronic score. Most of the things that you perceive as electronic are actually pedal-steel guitars, which are automatically thought of as they can only do country and western. I was thinking the instrument isn’t all that dissimilar from a cello or violin. So what if you got a section of them? Creating an orchestra out of them was great. They’d never been in a room together.
http://blogs.wsj.com/speakeasy/2013/06/ ... teel-soar/
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60165
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#131 Post autor: Adam » czw cze 13, 2013 19:03 pm

Wawrzyniec pisze:
I tried to make this a really non-electronic score.
:mrgreen: to jakiś żart Mistrzunia? 8)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#132 Post autor: Paweł Stroiński » czw cze 13, 2013 19:06 pm

Nie, mi mówił, że to nie jest elektroniczny score parę miesięcy temu, a w jakimś wywiadzie powiedział, że te gitary to najlepszy analogowy synth pad, jaki słyszał w życiu.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60165
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#133 Post autor: Adam » czw cze 13, 2013 19:07 pm

Paweł Stroiński pisze:mi mówił, że to nie jest elektroniczny score parę miesięcy temu,
bo wtedy jeszcze takowym był :D
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14462
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#134 Post autor: lis23 » czw cze 13, 2013 19:10 pm

Adam pisze:kolejne epic fail lisa :mrgreen: książeczka wymieniła celowo tylko najważniejszych solistów imiennie. a jakbyś poczytał na kolejnych stronach crew, to byś wiedział że reszta to standardowo hollywood symphony, zresztą wystarczy zobaczyć na studia nagraniowe...
Co z tego, skoro wiele tracków brzmi tak: " łubudubułubudubułubudububum! " ...
nie tego oczekiwałem po Zimmerze, ale nie tylko w tym roku, więc już się przyzwyczaiłem do rozczarowań.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Wraith
Szofer w RCP
Posty: 197
Rejestracja: wt paź 26, 2010 14:34 pm

Re: Hans Zimmer - MAN OF STEEL -- temat merytoryczny

#135 Post autor: Wraith » czw cze 13, 2013 20:17 pm

Jestem z Tobą lisie. Naprawdę próbuję, ale nie mogę się do Zimmera przekonać. I tak jest lepiej IMO niż w Batmanach, ale nadal ociężale.

Muszę jednak przyznać, że główny motyw nawet mi się podoba, ale to trochę za mało jak na cały soundtrack. Gdybym wcześniej nie wiedział, że Zimmer pisze muzykę do Supesa, byłbym mocno rozczarowany efektem końcowym. Jako, że miałem dużo czasu, żeby przetrawić decyzję producentów, jestem obecnie raczej obojętny. W filmie wszystko pewnie będzie tip-top, ale płyta raczej nie dla mnie.

Po prostu od tlącego się dźwięku przeplatanego z rąbanką wolę kompozycje bardziej melodyjne. Pozostaje mi wrócić do Williamsa z 1978.

ODPOWIEDZ