DokładnieMystery Man pisze:No tak, ale po Sly'u spodziewałem się tego, że nie ulegnie, co nie raz już pokazał przy Rambo IV czy Exp. właśnie. A z tym "aktorzy mają kalendarze dokładnie zaplanowane na 5 lat" bym nie przesadzał, bo połowa to filmowi emeryci, za 5 lat nie wiadomo czy jeszcze z nami będącyAdam pisze:bywajedynym spoiwem marketingowym które przyciągało do jedynki, a do dwójki tym bardziej - są nazwiska. nikomu nie udało się zebrać takich sław w jednym filmie. to jest ewenement - tacy aktorzy mają kalendarze dokładnie zaplanowane na 5 lat do przodu, żeby ich wszystkich razem zebrać, zapłacić.. to masę planowania i logistyki, no i w tym przypadku przyjaźni. w dwójce Sly podniósł swoją poprzeczkę jeszcze wyżej. jedynka była dużym sukcesem, a dwójka, z jeszcze lepszą obsadą i ze zmniejszonym pg zarobi więcej, bo nie może być inaczej. a w hollywood chodzi tylko o kasę


