Tron Legacy - Daft Punk

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#121 Post autor: Tomek » pn lis 29, 2010 16:03 pm

Broxton taki stary chłop a podnieca się po tej przeprowadzce do USA prawie wszystkim jak każdy amerykański fanboj. Widocznie tamta atmosfera służy widzeniu wszystkiego w entuzjastycznych barwach :P

Kiedyś jego recki był dość stonowane i ceniłem go za to, a dziś...

A Desplata ocenia za samo nazwisko, to fakt - a potem się jeszcze w ostatnim akapicie tłumaczy, że mu to zarzucą hehe.
Obrazek

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#122 Post autor: Marek Łach » pn lis 29, 2010 17:16 pm

Broxton już dawno stracił kontakt z rzeczywistością, jego recki to kupa śmiechu. Nie dość, że wali wysokie oceny non stop (te oceny Desplata to jakaś paranoja), to jeszcze jego teksty są zupełnie nieciekawe - ot takie opisywanie muzyki, bez jakiejkolwiek próby zrozumienia. W podobnym niestety kierunku podąża ostatnio Southall, któremu wyraźnie nie chce się już pisać, ale ten przynajmniej bywa surowszy w ocenach. Clemmensen w tym momencie obu panów dystansuje, bo chociaż nieraz się z nim nie zgadzam, to jako jedyny faktycznie potrafi polemizować z kompozytorem przy okazji recenzji...

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9393
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

#123 Post autor: Paweł Stroiński » pn lis 29, 2010 17:28 pm

Southall się ostatnio przeprowadził, a ostatnio umiera mu matka, która nie dość, że ma raka mózgu, to jeszcze dostała dwóch wylewów pod rząd. Nie dziwię się, że mu się nie chce.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#124 Post autor: Tomek » pn lis 29, 2010 17:34 pm

Tak, dokładnie, recki Broxtona są zupełnie przewidywalne - akapit o filmie, akapit o kompozytorze, potem kilka akapitów z opisem muzyki i pogrupowaniem jej na utwory o danym charakterze (z obowiązkowym wymienieniem wszystkich nazw utworów i co się w nich dzieje), potem krótki akapit podsumowania w stylu "cóż, jest tu sporo wad, ale mi się podoba, więc co mam zrobić, że tak jest?" :D I powstaje kolos na 10 akapitów, którego nie chce się czytać nawet. Każda jest taka sama i obowiązkowo recenzowane są wzorem swojego kolegi z Filmtracks same ścieżki do amerykańskich blockbusterów. Dziwi jedynie brak dystansu faceta, który przesłuchał i posiada dosłownie tysiące płyt w swojej płytotece.

Chociaż Clemmensen i tak odwala 10 razy więcej roboty, jest bardziej krytyczny, no i zdecydowanie lepiej pisze. A to w jaki sposób rozbija muzykę i ją rozkłada na czynniki pierwsze - nikt mu chyba nie podskoczy i należy go tu docenić. Choć i jemu zdarzają się analizy aż do przesady (Avatar!), które czytać można jedynie z włączoną w tle płytą :D

Southall od momentu gdy przetransformował swoje moviewave w formę bloga, tak jak piszesz, chyba nie chce mu się, ale też takie krótkie notki nie są złe bo i nie każda płyta zasługuje na dłuższą recenzję :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26609
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#125 Post autor: Koper » pn lis 29, 2010 17:54 pm

Paweł Stroiński pisze:Southall się ostatnio przeprowadził, a ostatnio umiera mu matka, która nie dość, że ma raka mózgu, to jeszcze dostała dwóch wylewów pod rząd. Nie dziwię się, że mu się nie chce.
A ja się nie dziwię, że jesteś merytorycznym Pudelka :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Marek Łach
+ Jerry Goldsmith +
Posty: 5671
Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
Lokalizacja: Kraków

#126 Post autor: Marek Łach » pn lis 29, 2010 18:01 pm

Tomek pisze:Tak, dokładnie, recki Broxtona są zupełnie przewidywalne - akapit o filmie, akapit o kompozytorze, potem kilka akapitów z opisem muzyki i pogrupowaniem jej na utwory o danym charakterze (z obowiązkowym wymienieniem wszystkich nazw utworów i co się w nich dzieje), potem krótki akapit podsumowania w stylu "cóż, jest tu sporo wad, ale mi się podoba, więc co mam zrobić, że tak jest?" :D I powstaje kolos na 10 akapitów, którego nie chce się czytać nawet. Każda jest taka sama i obowiązkowo recenzowane są wzorem swojego kolegi z Filmtracks same ścieżki do amerykańskich blockbusterów. Dziwi jedynie brak dystansu faceta, który przesłuchał i posiada dosłownie tysiące płyt w swojej płytotece.
Ano właśnie - strasznie mnie to dziwi, bo jak popatrzymy na nasze rodzime podwórko, to większość kolegów recenzentów z biegiem lat rozwija się, zmienia trochę spojrzenie czy sposób pisania. A Broxton stanął w miejscu i w ogóle nie wykazuje chęci, żeby coś w swoim podejściu zmodyfikować. Największy nudziarz w internecie. ;)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#127 Post autor: Tomek » pn lis 29, 2010 21:45 pm

Może mi ktoś powiedzieć co jest spowodowane taką różnicą w cenie:

http://merlin.pl/Tron-Dziedzictwo-Tron- ... 31038.html - zwykły OST, cena: 53,49 zł

http://merlin.pl/Tron-Dziedzictwo-Tron- ... 31045.html - ma jakieś oznaczenie "Eastern European" i kosztuje tylko...38,99 zł.

Oba wydane przez EMI Music Poland, wg opisu na stronie różnią się tylko numerem katalogowym. Czy to jakaś "kaczka" sklepu i zewidencjonowali ten sam produkt pod dwoma pozycjami? Czy to Eastern European to jakaś wersja wytłoczona na wschodnią Europę? Bardzo dziwne. Jeżeli nawet to błąd sklepu to cena jest bardzo kusząca jak na nowość :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60487
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#128 Post autor: Adam » śr gru 01, 2010 13:24 pm

Tomku, sprawa prosta, to wydanie EU to te tzw "zagraniczne płyty - polska cena", czyli obcięta do jednej strony książeczka i logo PL. takie info udało mi się uzyskać. co do limitu 2cd to będą jakieś pojedyńcze traki na dodatkowym dysku ale bez szału.

podniecacie się tym a byście posłuchali Potiomkina Pet Shop Boysów.. stare ale jare i więcej pałera.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#129 Post autor: Tomek » czw gru 02, 2010 16:55 pm

Dzięki za info. Czyli raczej trzeba 'pilnować' zwykłego releasu (1CD).

OK, Rozglądam się za tym albumem PSB :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60487
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

#130 Post autor: Adam » pt gru 03, 2010 12:40 pm

mnie się podoba bardziej, może dlatego że bardziej współczesne, i trochę techno i trochę umcyków i takich tam.. no i fajne 2 songi.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25614
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#131 Post autor: Mystery » sob gru 04, 2010 10:38 am

Polska premiera będzie tydzień wcześniej, nice :)
Wkurzają mnie trochę wydania tej muzyki. Najpierw pierwsze z 22 kawałkami. Później to drugie z 5 nowymi kawałkami na drugim CD (jakby nie zmieściło się na jedną płytkę) i jeszcze wydanie Itunes z dwoma bonus trackami w tym ze świetnym Father and Son znanym z proma. Żeby skompletować całą tą muzę trzeba ściągać ten sam soundtrack 3 razy :P :twisted: Znając życie i to jak dobrze sprzeda się ta muza i tak pewnie będzie w przyszłości jakieś wydanie rozszerzone :) (W filmie jest około 100 minut muzy)

Cytat z recenzji z aintitcool:

"I love Wendy Carlos’ score, but DAFT PUNK… Jesus, there were whole sequences of this movie where I caught myself rocking to the movie. Daft Punk makes this film have a vibe that I think a shit ton of folks will grok"

Czyli tak jak podejrzewałem :)

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#132 Post autor: Tomek » sob gru 04, 2010 12:25 pm

Co do wydań, to myślę jednak, że po to są aż trzy te typy wydania, żeby zbić jak największą kasę (plus komercyjno-marketingowa siła Daft Punk) a wydanie Complete raczej w sferze marzeń można pozostawić :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25614
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#133 Post autor: Mystery » sob gru 04, 2010 12:47 pm

Tomek pisze:Co do wydań, to myślę jednak, że po to są aż trzy te typy wydania, żeby zbić jak największą kasę (plus komercyjno-marketingowa siła Daft Punk) a wydanie Complete raczej w sferze marzeń można pozostawić :)
Może wypuszczą jakiegoś deluxe, jak Avatara. Przesadzają z tymi wydaniami, z nowym Potterem tak samo było, wersja normalna, wersja specjalna i bonusowe tracki na Itunes, mam nadzieję, że nie jest to jakaś nowa praktyka wśród wydań muzyki z wielkich blockbusterów.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#134 Post autor: Tomek » sob gru 04, 2010 13:23 pm

Ale to jest normalna koniunktura biznesu :) "Czują pismo" nosem i wiedzą, że taka płyta jak "TRON: Legacy" świetnie się sprzeda, więc robią kilka wersji ;)

A co było np. z takimi LOTR-ami. Były wersje podstawowe, potem Limited z jakimś tam dodanym fragmentem (i bodajże z zmodyfikowaną okładką), potem zbiorcze wydanie "Trilogy", potem kolekcjonerskie wydania rozszerzone, a teraz jeszcze się okazuje, że przy książce Adamsa jest kolejne 80 minut :D Ja do tej pory posiadam wydania podstawowe, z którymi mi dobrze i jedynie w grę wchodzi w przyszłości update do rozszerzonych, które niewątpliwie mają potężny walor kolekcjonerski, ale nie potrafię wyobrazić sobie słuchania takich gigantów w sensie praktycznym ;)

Wracając do TRONa, to jeżeli skuszę się na jakieś wydanie, to chyba na najbardziej podstawowe, cała reszta to sztuczne naciąganie na dodatkową kasę.

A o jakie wydanie Deluxe "Avatara" Ci chodzi?
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25614
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

#135 Post autor: Mystery » sob gru 04, 2010 13:44 pm

No niby tak, kasa, ale nigdy nie wydawano wszystkiego za jednym zamachem.
A o jakie wydanie Deluxe "Avatara" Ci chodzi?
http://itunes.apple.com/us/album/avatar ... d367204921

No parodia jakaś. Na amazonie widnieje jeszcze jeden nowy track, "Sea of Simulation (Amazon Exclusive)" :lol:
http://www.amazon.com/Tron-Exclusive-Ve ... B004EI3ON4

ODPOWIEDZ