To ja Was zaskoczę koledzy, ale generalnie wielkie potwory walące się po mordach może być czymś, co dystrybutor uznał za leżące w obrębie zainteresowanie dzieciaków, które nie za bardzo lubią, czy wręcz nie potrafią zawracać sobie głowy czytaniem. Jaką ten film ma kategorie wiekową? PG? PG-13? Poza tym, Godzilla też ma długą tradycję bycia child-friendly, bo seria z poważnego dramatu skręciła w rozrywkę dla dzieci zaledwie po paru filmach, i mimo, że od lat 80-tych Toho próbowało wrócić na dramatyczne i/lub groźne tory, to jednak wciąż pokutuje przekonanie, że to tania rozrywka dla dzieciaków, tym bardziej, że poza Shin Gojira, ani japońska, ani amerykańskie wersje nigdy nie szły w jakieś krwawe rejony.
Więc tak, w filmie o napierdalających się wielkich potworach, tym bardziej, w serii, na podstawie której sprzedano niejedną maskotkę, dopóki nie ma Rki, dubbing nie tylko nie powinien dziwić, ale być czymś, czego można się spodziewać

Mnie do tej pory dziwi dubbing w Deadpoolu, bo to Rka jak byk, ale myślę, że targetem mogłoby dużo 20 latków wychowanych na Shreku, Asterixach i innych filmach, które rozsławiły polski dubbing (i doprowadziły do powtarzanej do zajebania mantry, że polski dubbing jest najlepszy na świecie - no ja bym nie był taki pewien, bo nie mam za bardzo porównania z innymi wersjami językowymi

). Inna sprawa, że w Europie zachodniej od lat standardowo wię większośc filmow dubbinguje, nie ważne czy Rka, nie Rka, dramat czy komedia, to też wina PiSu? xD
A teksty o polityce, to wiadomix, jakby jakieś skojarzenie samo się nasuwało, bo nie wiem, jedna postać wyglądałaby jak znany polityk i nawet miała podobne poglądy, to rozumiem, ale pójście takim pokrętnym tokiem myślowym, żeby móc się dojebać do danej partii i ich wyborców, obwiniając ich o całe zło tego świata, to cóż... chyba bardziej świadczy o autorze tego skojarzenia niż grupie, którą chciał pojechać :p
Kaonashi pisze: ↑czw maja 30, 2019 21:31 pm
Wszedłem sobie na wiki i czytam
It received mixed reviews from critics, with praise for the visual effects, musical score and action sequences but criticism aimed at the underdeveloped human characters and thin storyline.[5]
No trochę iks de. Ja nie wiem, czy ktoś, kto wysunął te zarzuty, kiedykolwiek oglądał jakieś filmy z tej serii.
Pewnie widzieli tę nudę od Garethsa, która była podwójnym niewypałem – potworów tyle, co kot na płakał, żeby skupić się na ludzkich postaciach, które były nudne, bez motywacji i wycięte z kartonu :p