Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#106 Post autor: Wawrzyniec » pn wrz 10, 2012 18:47 pm

Film na razie zbiera bardzo pozytywne recenzje, nie spotkałem się z negatywnymi. I to od samych recenzentów z prestiżowych gazet, jak i od zwykłych widzów i fanów Dredda. Szczególnie Ci ostatni chwalą, że wreszcie ich ulubiony komiks został godnie zekranizowany.
A score z tego co czytam, ponoć pasuje do drapieżnego i pełnego przemocy i krwi stylu jaki ten film prezentuje. Choć wiadomo, że na albumie to koszmarek. Chociaż pierwszy utwór i dwa ostatnie idzie słuchać.

Ocenię w kinie, gdyż na pewno na film się wybiorę zajadając popcorn, ten z pudełka jak i ten z mózgu. :P Popcornbrain. 8)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60201
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#107 Post autor: Adam » pn wrz 10, 2012 18:49 pm

Obrazek
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26569
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#108 Post autor: Koper » pn wrz 10, 2012 20:35 pm

Wawrzyniec pisze:Ocenię w kinie, gdyż na pewno na film się wybiorę zajadając popcorn, ten z pudełka jak i ten z mózgu. :P
Z tego drugiego to jeszcze zostało coś? :mrgreen:
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#109 Post autor: Wawrzyniec » pn wrz 10, 2012 20:50 pm

:mrgreen: Spokojnie to co zjem, to mi odrośnie przy seansach filmów Malicków, Kim Ki-duków itd. :P Co za problem? Kiedy mam ochotę na coś ambitnego, coś co jest sztuką przez duże SZ, to oglądam sobie coś z niemieckiego ekspresjonizmu, po raz kolejny filmy Fritza Langa. A jak oczekuję dobrej rozrywki to po coś innego sięgam.
Z tego co czytam, to "Dredd" zdaje się być dobrą, mocną rozrywka. Od tego też jest kino i za to je kocham. :D
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26569
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#110 Post autor: Koper » pn wrz 10, 2012 20:52 pm

Obejrzyj wpierw, potem się podniecaj, bo jeszcze nie widziałeś, a już z tego drugie Star Warsy robisz.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#111 Post autor: Wawrzyniec » pn wrz 10, 2012 21:00 pm

Nigdy bym z niczego nie robił drugich "Star Warsów' NEVER EVER :!:

Po prostu ciekawość mnie zżera względem tego filmu, który jeszcze przed paroma dniami kompletnie mi zwisał. I skłamałbym, gdybym stwierdził, że ten popieprzony score też wzbudził moją ciekawość. Jestem strasznie ciekaw, jak ta "muzyka" będzie sprawować się w filmie. :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Mefisto

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#112 Post autor: Mefisto » pn wrz 10, 2012 21:58 pm

Adam pisze:skoro w filmie jest fuel-injected turbo-charged and balls-to-the-wall assault score, w co jestem skłonny uwierzyć choc to nie Brajan, to nie można z kina wyjść po czymś takim obojętnym 8)
Tylko, że o Tajlerze i każdym napierdalającym score tak piszą :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60201
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#113 Post autor: Adam » pn wrz 10, 2012 21:59 pm

bo mają rację, szczególnie jeśli chodzi o Fast Five i NFS:The Run 8)
NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60201
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#114 Post autor: Adam » wt wrz 11, 2012 09:19 am

NO CD = NO SALE

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#115 Post autor: Tomek » wt wrz 11, 2012 12:02 pm

I co się zaczęło? Normalnie pojawił się najbardziej oczekiwany film i score dekady... Niesamowite, jak można wokół takiej potencjalnie miernoty stworzyć taki hype i jeszcze tak się nakręcić (jak Wawrzek szczególnie) :) I jeszcze zapisać 8 stron wątku :) Ale to tylko możliwe na filmmusic.pl :)

PS. Wawrzek, uważaj z tym niemieckim ekspresjonizmem, bo zaczniesz na Langu, a nuż nie zauważysz i skończysz na Riefensthal ;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35045
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#116 Post autor: Wawrzyniec » wt wrz 11, 2012 17:58 pm

Tomek pisze:Niesamowite, jak można wokół takiej potencjalnie miernoty stworzyć taki hype i jeszcze tak się nakręcić (jak Wawrzek szczególnie) :) I jeszcze zapisać 8 stron wątku :) Ale to tylko możliwe na filmmusic.pl :)
Ale pisząc o miernocie masz na myśli film, czy muzykę? Gdyż wedle recenzji i opinii na stronach filmowych, to film jest wszystko inne jak miernotą. I to właśnie ja czytając te wszystkie recenzje widząc te 97% na RT i 7,7 na IMDb nakręciłem się na ten film, gdyż dobrej rozrywki nigdy za mało.
Tomek pisze:PS. Wawrzek, uważaj z tym niemieckim ekspresjonizmem, bo zaczniesz na Langu, a nuż nie zauważysz i skończysz na Riefensthal ;-)
Polecam zobaczyć w temacie pt. "John Williams", a zobaczysz, że i Leni Riefenstahl mi nie obca. :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9373
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#117 Post autor: Paweł Stroiński » wt wrz 11, 2012 18:44 pm

Poza tym sprowadzanie Leni Riefenstahl do po prostu mówienia, że to ZŁOOOOOOOOOOO jest wielkim uproszczeniem historii kina jako takiej. Skoro Ridley Scott się do tego też odniósł (Gladiator), to od razu jest nazistą?

Mefisto

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#118 Post autor: Mefisto » wt wrz 11, 2012 21:51 pm

Tak, zabić dziada :D

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60201
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#119 Post autor: Adam » wt wrz 11, 2012 21:52 pm

:mrgreen:
NO CD = NO SALE

Templar

Re: Paul Leonard Morgan - Dredd (2012)

#120 Post autor: Templar » wt wrz 11, 2012 21:58 pm

W tym Hollywood to sami naziści są, trzeba spalić wszystkie filmy stamtąd.

ODPOWIEDZ