Największe oszustwo Akademii

[Mystery]

12 oscarów dla Williamsa, większy z Ciebie fanboj Williamsa, niż z Kopra Morikona

[Marek Łach]

Ale ET nie dał

[Wawrzyniec]

A co do '79 jak to "nie wiem"? To! http://www.youtube.com/watch?v=Byh3KPquXNQ

Ja wiem, że to dobra muzyka, ale mój fanboyizm "Star Wars" powstrzymuje mnie przed głosowaniem

[Koper]

Ale ET nie dał

Bo to był numer 3 tego roku, po Basilu i Vangelisie.

[Koper]

Ja wiem, że to dobra muzyka, ale mój fanboyizm "Star Wars" powstrzymuje mnie przed głosowaniem

ale co to ma do rzeczy, jak to inny rok?

[Wawrzyniec]

Ale ET nie dał

Musiałem wybierać, między "E.T." A "Blade Runnerem" Strasznie trudna decyzja, ale mimo niesamowitej magii sceny lotem rowerem na tle księżyca (ta scena powinna być dla wszystkich przykładem jak się komponuje muzykę filmową), to jednak Vangelis za całokształt wygrał. Ciężki wybór, ale jakby co Williams ma dalsze 12 Oscarów

[Mefisto]

Jakbym miał dyskutować z Akademią to mniej więcej by to tak wyglądało

Nie no, ok - ale może ograniczmy się do tych już nominowanych, bo tak to te listy są nieco z dupy.

[Wawrzyniec]

Ale ET nie dał

Bo to był numer 3 tego roku, po Basilu i Vangelisie.

Nie to był numer 2. Pierwszy Vangeli, drugi Williams, trzeci Basil - cholernie mocy to był rok

[Wawrzyniec]

Nie no, ok - ale może ograniczmy się do tych już nominowanych, bo tak to te listy są nieco z dupy.

W sumie masz rację, ale czasami brak nominacji dla takich ścieżek jak "Blade Runner" "Conan", "Predator", czy też "Dracula" aż tak bardzo razi, że po prostu nie dało się inaczej. Ale jak chcesz to mogę zrobić listę, wyłącznie z tych nominowanych?

[Wojteł]

Hm, czytam ten temat i przeraża mnie jak bardzo opóźniony soundtrackowo jestem

Pozwolę sobie wyrazić moje skromne zdanie na temat roku 1982 - Nigdy nie miałem nad filmem Spielberga jakiegokolwiek zachwytu, nie obejrzałem go też jak siedmiolatek - co prawda byłem wtedy na początku wieku nastoletniego, ale widać byłem już wystarczająco stary, by nie miec do niego sentymentu. Natomiast muzyka, której przesłuchałem jakiś czas po filmie, po prostu mnie zmiażdzyła.

Tak samo jak zgniótł mnie Conan Barbarzyńca. Jako fanboy Williamsa, cieszę się, ze John wygrał, bo uwielbiam tę ścieżke, ale na Conana tez bym nosem nie kręcił i to, że nie dostał nominacji to odbieram jako jakiś żart albo prowokację ze strony akademii (nie twierdzę, że to prowokatorzy, ale naprawdę nie rozumiem, ze mogli pominąć taki soundtrack). Może to z powodu filmu, do jakiego została napisana, ale nie wiem, nie obejrzałem Conana do tej pory - tak, tak, wiem, straszne zaniedabnie

Co do Vangelisa - początkowo byłem sceptycznie nastawiony do tej muzyki, jednak w filmie sprawdzała się genialnie. Ale do tej pory nie słuchałem tego na płycie i myślę, ze niektóre fragmenty mogłyby mnie odrzucić. I takie wysokie noty Blade Runner zbiera chyba właśnie dzięki filmowi, który był cholernie dobry, wypadałoby rzec: genialny.

Co do Predatora: dla mnie jakiś taki super nie był. Dobra ścieżka, niektóre motywy są po prostu świetne, zwłaszcza te smyczkowe, wspaniale budują klimat, napięcie, etc. Jednak czegoś mi tam brakuje i gdy przesłuchałem to po innych ścieżkach Alana, trochę się zawiodłem.


Ale to tylko moje skromne zdanie

[Adam]

wszystko pięknie ładnie tylko czytam te nagrody od Wawrzyńca i widzę 30 Williamsów i 30 Zimmerów... nudyyyyy

[Mystery]

2009:
Akademia: Up
Ja: FANTASTIC MR. FOX
2008:
Akademia: Slumdog Millionaire
Ja: Slumdog Millionaire
2007:
Akademia: Atonement
Ja: RATATOUILLE
2006:
Akademia: Babel
Ja: EL LABERTINO DEL FAUNO
2005:
Akademia: Brokeback Mountain
Ja: Memoirs of a Geisha
2004:
Akademia: Finding Neverland
Ja: Finding Neverland
2003:
Akademia: LOTR: ROTK
Ja: LOTR: ROTK
2002:
Akademia: Frida
Ja: THE HOURS
2001:
Akademia: LOTR: FOTR
Ja: LOTR: FOTR
2000:
Akademia: Crouching Tiger Hidden Dragon
Ja: Gladiator
1999:
Akademia: The Red Violin
Ja: AMERICAN BEAUTY
1998:
Akademia: Life is Beautiful / Shakespeare in Love
Ja: The Thin Red Line
1997:
Akademia: Titanic / The Full Monty
Ja: TITANIC
1996:
Akademia: The English Patient / Emma
Ja: MICHAEL COLLINS
1995:
Akademia: Il Postino / Pocahontas
Ja: BRAVEHEART
1994:
Akademia: The Lion King
Ja: Forrest Gump
1993:
Akademia: Schindler’s List
Ja: Schindler's List
1992:
Akademia: Aladdin
Ja: BASIC INSTINCT
1991:
Akademia: Beauty and the Beast
Ja: Beauty and the Beast
1990:
Akademia: Dances with Wolves
Ja: Dances with Wolves
1989:
Akademia: The Little Mermaid
Ja: INDIANA JONES AND THE LAST CRUSADE
1988:
Akademia: The Milagro Beanfild War
Ja: Rain Man
1987:
Akademia: The Last Emperor
Ja: THE UNTOUCHABLES
1986:
Akademia: ‘Round Midnight
Ja: The Mission
1985:
Akademia: Out of Africa
Ja: AGNES OF GOD
1984:
Akademia: A Passage to India
Ja: INDIANA JONES AND THE TEMPLE OF DOOM
1983:
Akademia: The Right Staff
Ja: Star Wars: Return of the Jedi
1982:
Akademia: E.T.
Ja: E.T.
1981:
Akademia: Chariots of Fire
Ja: RAIDERS OF THE LOST ARK
1980:
Akademia: Fame
Ja: Star Wars: Empire Strikes Back
1979:
Akademia: A Little Romance
Ja: STAR TREK - THE MOTION PICTURE
1978:
Akademia: Midnight Express
Ja: Superman
1977:
Akademia: Star Wars
Ja: Star Wars
1976:
Akademia: The Omen
Ja: The Omen
1975:
Akademia: Jaws
Ja: THE WIND AND THE LION

U mnie John tylko z 10 Oscarami Wybierałem spośród nominowanych.

[Wawrzyniec]

U mnie John tylko z 10 Oscarami Wybierałem spośród nominowanych.

No właśnie, tylko przy mnie Adam znowu już kręci nosem, a dałem zaledwie 2 Oscary więcej Williamsowi niż Ty W sumie to też mógłbym za "Indy'ego" Williamsowi dać, ale przy niektórych datach jak chociażby 1982 strasznie ciężko było.

O i widzę, że Ty też byś dać za "Rain Mana" ładnie I tak samo jak ja wolałbyś "Forresta Gumpa" od "The Lion King". Ale tego oczywiście już nie zauważono

[Mystery]

Dla Johna śmiało można byłoby dać Oscarów więcej, ale musiałem przystopować i poprzestałem na 10

O i widzę, że Ty też byś dać za "Rain Mana" ładnie I tak samo jak ja wolałbyś "Forresta Gumpa" od "The Lion King". Ale tego oczywiście już nie zauważono

Zauważono, dlatego są i u mnie

[Wawrzyniec]

Dla Johna śmiało można byłoby dać Oscarów więcej, ale musiałem przystopować i poprzestałem na 10

Właśnie I tutaj nie trzeba być wcale wielkim fanboyem, aby po prostu przyznać, że tak jest.

A po za tym jak się popatrzy na te najbardziej kontrowersyjne oscarowe lata, to widać, że o tych zwycięskich ścieżkach mało, kto pamięta, a tzw. "wielcy przegrani" zapisali się grubymi literami w świecie muzyki filmowej