HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1006 Post autor: DanielosVK » sob sie 04, 2012 12:53 pm

No to w ostatnim wywiadzie Zimmer powiedział, że te słowa oznaczają jednak "Rise up". :P
Mystery pisze:Tylko w każdym wywiadzie mówi o tym sam Hans :P
No to może dla lepszego PRu się do ludzi dostosował. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1007 Post autor: Paweł Stroiński » sob sie 04, 2012 12:58 pm

Powstanie rozumiane szeroko jest bardzo ważną częścią symboliki Nolana, tak naprawdę powstawanie z bólu, radzenie sobie z bólem, które reżyser już uznał za temat filmu. Przez chwilę pomińmy wszelkie błędy scenariuszowe i spójrzmy na zamierzenia Nolana:

Talia - ból związany z odrzuceniem Bane'a przez ojca, wyjściem ze studni, utratą zrzuconej do studni matki

Bane - sprawa związana z lekarzem i maską

Bruce/Batman - wciąż niezamknięty problem śmierci rodziców, a także, śmierci Rachel.

Co powstaje? Ogień (The fire rises, jak mówi Bane do terrorysty, którego poświęca w samolocie), powstaje anarchia (atak Bane'a na giełdę i bankructwo Wayne'a, do anarchii prowadzi także cała sytuacja z bombą, w zasadzie mamy stan wojenny i rodzaj powstania, w którym ludzie z dołu i więźniowie skazują pod postacią Crowe'a ludzi na "Death by Exile".

Deshi bashara tłumaczy się jako "on powstaje", ale w scenie rytuału wyjścia ze studni stanowi to raczej wezwanie: "wyjdź". Poradź sobie z problemami, walcz o siebie.

Chant więc reprezentuje bardzo szeroko rozumiany wątek walki, z bólem, z porządkiem.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1008 Post autor: Wawrzyniec » sob sie 04, 2012 13:07 pm

I Paweł pięknie i logicznie wytłumaczył. Dziękuję uprzejmie. :)

A co do filmowych zarzutów, to chyba wreszcie zaczynam je rozumieć. I rozumiem, że wiele osób chciało po prostu zobaczyć Batmana w starym dobrym stylu, jak chociażby ten:

Obrazek

:P :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1009 Post autor: DanielosVK » sob sie 04, 2012 13:12 pm

Szkoda, że to nie ma związku z tym zarzutami. :P
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1010 Post autor: Wawrzyniec » sob sie 04, 2012 14:16 pm

Nie było tutaj wspominane, że ten Batman ma za mało z pierwowzorem. :? Może mi się już fora mylą. :P

Southall, jak mogłeś :?: :shock: :evil: A po "Inception" myślałem, że znalazłem bratnią duszę recenzencką. :(

http://www.movie-wave.net/?p=2704
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9370
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1011 Post autor: Paweł Stroiński » sob sie 04, 2012 14:19 pm

Spodziewałem się jedynki po tym, co James wypisywał na forach.

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1012 Post autor: DanielosVK » sob sie 04, 2012 14:21 pm

Southall mocno przesadził, ale kilka jego uwag jest zdecydowanie trafnych.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1013 Post autor: Wawrzyniec » sob sie 04, 2012 14:27 pm

Uwag ma sporo, ale w żaden sposób ich nie uzasadnia. Temat "Bane" banalny, koniec. "Imagine the Fire", jak parodia score'ów do filmów Michael Baya, koniec. :?
Cóż jako, że radykałowie, skandaliści i kontrowersyjne osoby powinny się trzymać razem, to mnie najbliżej do recenzji Olka Dębicza.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25377
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1014 Post autor: Mystery » sob sie 04, 2012 14:38 pm

filmtracks 1, movie-wave 2, na moviemusicuk, tracksounds czy maintitles też nie przywiduje rozpieszczania Zimmera, także tak jak się można było spodziewać, nikogo już tam sztuczki Hansa nie grzeją.

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9895
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1015 Post autor: Wojteł » sob sie 04, 2012 14:44 pm

Kilka słów o muzyce w filmie (jak ktoś nie oglądal, to uprzedzam o spojlerach):

Przez pierwszą godzinę działała naprawdę dobrze i chciałem naciągnąć ocenę na 4 (pomijając rozmowę Wayne'a z Foxem, co uważam za błąd ilustracyjny - napięcie było budowane, jakby Bruce zaraz miał przywdziać kostium i ruszyć do akcji). Świetnie wypadł prolog ( i wstawki a la Strawinski na sterydach, jak to ktoś wcześniej ujął :wink: ), pierwsza akcja Batmana i jeszcze parę innych scen, które w tej chwili wyleciały mi z głowy :wink: Temat Seliny "dupy nie urywa", ale myślę, że dość dobrze się sprawdza.

Niestety, im dalej w las tym gorzej (i ten sam zarzut bym postawił wobec samego filmu, który był naprawdę dobry aż do pierwszego starcia Bane'a z Batmanem). Przede wszystkim zbyt często używany był chant Bane'a, który pobrzmiewał w każdej scenie, w której widać Bane'a/widać ludzi Bane'a / nie widać Bane'a/ Ktoś wspomina o Banie/ Bane czai się za rogiem/ widać bombę lub ciężarówkę / Bane siedzi na drugim końcu miasta, ale potrzeba suspensu, więc puścimy chant Bane'a - Deshi Deshi Basara katowało widza prawie przez cały film.

A co do samego chantu - Dywagujecie, czy powinien być przypisany postaci Bane'a, czy też Batmana, ale wychodzi na to, że powinien należeć do Mirandy Tate - w końcu to ona wyszła ze studni jako pierwsza (swoją drogą, dla mnie to była jedna z najokropniejszych rzeczy w tym filmie - przez dwie godziny umiejętnie budowana postać Bane'a, jego legenda, by na koniec skończyć na tym, że Bane jest jakimś typem, którego kiedyś z niewiadomych przyczyn wrzucili do studni, obito mu ryj, a Ra's Al Ghul nie chciał go w Lidze Cieni, ze względu na jego pedofilskie ciagoty do małych dziewczynek w studniach. I jeszcze ta łezka na końcu, nosz ku**a nie mogę).

Teraz kilka słów o temacie Batmana, którego było zdecydowanie za mało. I nie chodzi mi ani o motyw Wayne'a (za którym nie przepadam), ani o ten dwuakordowy motyw na blachy. Chodzi mi o fanfarę, którą słychać parokrotnie w BB ( pierwsza minuta Molossusa, Batman przedstawiający się bossowi mafii, śmierć Ra's Al Ghula).

Prawie w ogóle nie było go w TDK - ja sam zauwazyłem go dopiero w scenie, w której Batman stoi na zgliszczach, a w tle słychać Rachel z offu, czytającą swój list. Znalazłem na filmwebie w ciekawostkach coś takiego:

"Motyw Batmana pojawia się w filmie zaledwie dwa razy. Według kompozytorów (Hans Zimmer i James Newton Howard), ten heroiczny wątek muzyczny określa złożoność oraz ciemną stronę charakteru "Człowieka-Nietoperza". Emitując ten motyw tylko dwukrotnie, powstało - jak to określił sam Zimmer - zjawisko "muzycznej przepowiedni"."

Co uważam za najgłupszą prowską bzdurą, jaką Hans kiedykolwiek powiedział, niżej byłoby tylko "jeśli bardzo czegoś pragniesz, cały wszechświat działa potajemnie, żeby ci to dać". Co to znaczy muzyczna przepowiednia? Nigdy o czymś takim nie słyszałem. Jak ma się przepowiednia do świata Batmana? Batman był zapowiedziany przez jakieś proroctwo? Nie ma to żadnego związku z filmem! Ale po długim procesie myślenia, "co poeta miał na myśli", pomyślałem, że Hansowi mogło chodzić o upadek i odrodzenie się Batmana. Co by było w porządku, gdyby nie fakt, że w TDKR tego tematu tez prawie nie ma! Jest tylko jakaś delikatna, fortepianowa aranżacja, pojawia się też w formie dziecięcego wokalu (na płycie słychać chyba trzy razy, ale nie jetem pewien, w których utworach). W filmie mamy powtórkę z BB - trzy pierwsze dźwięki tego tematu słychać, gdy panna Tate, idąc śladami tatusia, ma wypadek (zastanawiam się, na ile celowe jest to nawiązanie i czy przypadkiem nie podłożono tego samego utworu). Tak czy siak, uważam ten temat, za najlepszy, jaki Zimmer napisał do Batmanów, ale niestety, nie wykorzystał go należycie i zmarnował jego potencjał.

Tak czy siak, TDKR jest najlepszą częścią Batmanów Zimmera, jedyną, do której chce mi się wracać, ma bardzo udany chant i motyw Bane'a, kilka ciekawych i dośc skomplikowanych technicznie zabiegów (te trąbki w Gotham's Reckoning - ciekawi mnie, czy Zimmer sam je napisał), ale niestety, więcej, niż na 3.5 nie zasługuje. A szkoda, bo po pierwszej godzinie seansu chciałem wystawić mocną czwórę, może nawet więcej.
Ostatnio zmieniony sob sie 04, 2012 14:55 pm przez Wojteł, łącznie zmieniany 2 razy.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7894
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1016 Post autor: DanielosVK » sob sie 04, 2012 14:53 pm

Wawrzyniec pisze:Uwag ma sporo, ale w żaden sposób ich nie uzasadnia. Temat "Bane" banalny, koniec. "Imagine the Fire", jak parodia score'ów do filmów Michael Baya, koniec. :?
Cóż jako, że radykałowie, skandaliści i kontrowersyjne osoby powinny się trzymać razem, to mnie najbliżej do recenzji Olka Dębicza.
A ja miałem na myśli uwagi dotyczące obalenia tej świeżości, rewolucyjności i wielkiego oryginalnego halo w tej muzyce, bo tego zwyczajnie nie ma.
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1017 Post autor: Wawrzyniec » sob sie 04, 2012 14:55 pm

@Wojtek Bardzo ciekawa, mądra, wyważona na poziomie opinia bez niepotrzebnych clemmensenów. W sumie jestem w stanie zrozumieć Twoje odczucia i opinię o tej muzyce. Nie zamierzam się kłócić, droczyć i być mega sarkastyczny i złośliwy. :)
Agent pisze:I muzyki w tym klimacie (ale bez elektroniki)
O co chodzi z tą elektroniką? :? Dla mnie TDKR ma świetnie wykorzystaną elektronikę. Genialny podkład w "Imagine the Fire", czy też ciekawy bit w "Underground Army" kojarzący mi się trochę z "Munich" Johna Williamsa.
W sumie jak Marek wróci, to będę musiał także dowiedzieć się od niego dlaczego wyżej ceni elektronikę Reznora i Rossa od Zimmera. Pomijając już fakt, że cytując klasyka Reznor z Rossem prędzej by się zesrali niż stworzyli coś takiego jak "Why So Serious?", to w TDKR mamy naprawdę ciekawy mariaż elektroniki z resztą instrumentów. I podoba mi się, że Zimmer nie maskuje tej elektroniki, ale pozwala jej brzmieć, czasami w trochę bardziej "archaicznym" stylu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1018 Post autor: Agent » sob sie 04, 2012 19:58 pm

Wawrzyniec pisze: O co chodzi z tą elektroniką? :? Dla mnie TDKR ma świetnie wykorzystaną elektronikę. Genialny podkład w "Imagine the Fire", czy też ciekawy bit w "Underground Army" kojarzący mi się trochę z "Munich" Johna Williamsa.
W sumie jak Marek wróci, to będę musiał także dowiedzieć się od niego dlaczego wyżej ceni elektronikę Reznora i Rossa od Zimmera. Pomijając już fakt, że cytując klasyka Reznor z Rossem prędzej by się zesrali niż stworzyli coś takiego jak "Why So Serious?", to w TDKR mamy naprawdę ciekawy mariaż elektroniki z resztą instrumentów. I podoba mi się, że Zimmer nie maskuje tej elektroniki, ale pozwala jej brzmieć, czasami w trochę bardziej "archaicznym" stylu.
Akurat przy "Imagine the Fire" sie zgodze :) slychac synthy w starym stylu :) analogowe :) z reszta, w dokumencie hans pokazywal co tam za analogi sobie z niemiec sprowadzil ;)
Poczatek "Underground Army" jesli chodzi o te bity to mi sie nie podoba (jak z jakiejs starej i taniej gry komputerowej), natomiast druga polowa tego utworu jest o wiele przyjemniejsza dla ucha :)
W TDK wiekszosc scoru to sa sfxy niestety trudne do strawienia (w szczegolnosci ta syrena jokera) :(
choc musze przyznac, jakis tam klimat w filmie daje :)
Pod tym wzgledem, ost do TDKR i BB jest bardziej sluchalny :) jednak mysle, ze muzyka z Mroczny Rycerz Powstaje, jesli chodzi o wydanie albumowe, jest najbardziej sluchalnym Batmanem Zimmera :)
Nie jestem wielkim fanem uzywania synthow i elektroniki w muzyce filmowej, o ile nie stanowi ona delikatnego tla dla prawdziwej orkiestry :)

A wogole zauwazyliscie, ze slowo Mroczny Rycerz, we wszystkich 3 filmach serii - pojawia sie jedynie raz, i to pod koniec TDK, mowione przez Gordona? :)
Zawsze tylko Batman gadaja :) mogli juz chociaz w TDKR powiedziec kilka razy Mroczny Rycerz ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 35044
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1019 Post autor: Wawrzyniec » sob sie 04, 2012 21:34 pm

Agent pisze:Akurat przy "Imagine the Fire" sie zgodze :) slychac synthy w starym stylu :) analogowe :) z reszta, w dokumencie hans pokazywal co tam za analogi sobie z niemiec sprowadzil ;)
Poczatek "Underground Army" jesli chodzi o te bity to mi sie nie podoba (jak z jakiejs starej i taniej gry komputerowej), natomiast druga polowa tego utworu jest o wiele przyjemniejsza dla ucha :)
Nie oglądałem tego dokumentu, więc nie wiem jaki tam sprzęt Zimmer z Niemiec przywiózł, ale brzmi ciekawie. :) Ale bit z "Underground Army" jest świetny i nie brzmi jak ze starej taniej gry, ale jak z "Munich" Williamsa :)
Agent pisze:W TDK wiekszosc scoru to sa sfxy niestety trudne do strawienia (w szczegolnosci ta syrena jokera) :(
choc musze przyznac, jakis tam klimat w filmie daje :)
Ale motyw Jokera oparty był o dźwięk elektrycznej wiolonczeli, więc nie był to do końca taki sztuczny, syntetyczny twór.
Agent pisze:Pod tym wzgledem, ost do TDKR i BB jest bardziej sluchalny :) jednak mysle, ze muzyka z Mroczny Rycerz Powstaje, jesli chodzi o wydanie albumowe, jest najbardziej sluchalnym Batmanem Zimmera :)
Nie jestem wielkim fanem uzywania synthow i elektroniki w muzyce filmowej, o ile nie stanowi ona delikatnego tla dla prawdziwej orkiestry :)
Dla mnie Zimmer dobrze łączy żywe instrumenty z elektroniką. Wzajemnie się one uzupełniają tworząc ciekawy klimat.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6104
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: HANS ZIMMER - THE DARK KNIGHT RISES (2012)

#1020 Post autor: kiedyśgrześ » sob sie 04, 2012 22:56 pm

To Ty odróżniasz co sztuczne, co prawdziwe w tych nowych mixach Hansa, szacun Wawrzyniec :P
Ostatnio zmieniony sob sie 04, 2012 23:09 pm przez kiedyśgrześ, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

ODPOWIEDZ