Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Mefisto

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#136 Post autor: Mefisto » pt kwie 08, 2011 20:58 pm

czoug pisze:Water for Elephants: "buntowniczy student weterynarii o nieco rozchwianej osobowości. Pod wpływem chwilowej depresji postanawia rzucić studia tuż przez ich ukończeniem i przyłącza się do wędrownego cyrku, .. Na miejscu rozpoczyna pracę jako weterynarz zaprzyjaźniając się przy tym z osowiałą słonicą Rosie, której nikt nie chce trenować. Poznaje tu też piękną Marlenę (Reese Witherspoon), która ujeżdża konie i jest żoną charyzmatycznego tresera"
Co za bzdura! Nie pod wpływej chwilowej depresji, tylko giną mu rodzice. I nie tresera, tylko właściciela cyrku. A film zapowiada się sympatycznie - tylko tytuł go zabija.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#137 Post autor: Paweł Stroiński » pt kwie 08, 2011 22:36 pm

Faktycznie "chwilowa depresja" :mrgreen:

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34898
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#138 Post autor: Wawrzyniec » sob kwie 09, 2011 01:36 am

czoug pisze:
Mystery Man pisze:
czoug pisze:No nie zapowiada się w moich klimatach dalsza część 2011.
Drugi kwartał będzie ciekawszy. Dwa Howardy (Water for Elephants, Green Lantern), dwa Desplaty (La Fille Du Puisatier, The Tree of Life), dwa Giacchina (Super 8, Cars 2), Zimmery i Powelle (PotC: On Stranger Tides, Kung Fu Panda 2, Rio), a do tego Young (Priest), Beltrami (Soul Surfer) czy nawet ten nieszczęsny Doyle (Thor). Także w tych trzech miesiącach spodziewam się sporej dawki emocji :)
I tu widać, że tylko Desplat nie podąża za machiną Hollywoodzkiej gąbki ssącej kasę. Ale jeśli dodać Largo Winch 2 i ostatniego pottera już przestaje świecić blaskiem.
O rety nie bawmy się w idealistów, czy też nawiedzionych pseudofilmowców. Po to się też kręci filmy, aby na nich zarobić. A akurat Desplat to bardzo podąża za machiną hollywoodzką, gdyż o zgrozo zalicza się do czołowych kompozytorów filmówki w show biznesie.
czoug pisze:Weźmy takie Priest (ksiądz 3D) Opis: "Paul Bettany wcieli się w postać księdza Ivana Issaca, który wypowie posłuszeństwo kościołowi i wyruszy śladem bandy wampirów, które porwały jego siostrzenicę " ...
Pewnie komiks lepszy, ale zapowiada się świetny score Christophera Younga, HELL YEAH :twisted:
czoug pisze:Water for Elephants: "buntowniczy student weterynarii o nieco rozchwianej osobowości. Pod wpływem chwilowej depresji postanawia rzucić studia tuż przez ich ukończeniem i przyłącza się do wędrownego cyrku, .. Na miejscu rozpoczyna pracę jako weterynarz zaprzyjaźniając się przy tym z osowiałą słonicą Rosie, której nikt nie chce trenować. Poznaje tu też piękną Marlenę (Reese Witherspoon), która ujeżdża konie i jest żoną charyzmatycznego tresera"
Z tym treserem to już Mefisto zauważył. A w ogóle może Ci się spodoba, gdyż Howard idzie muzycznie trochę w Buttona. ;)
czoug pisze:Super 8 "Wszystko, co znajduje się na zamkniętym obszarze ma zostać przetransportowane do tajnego obiektu w stanie Ohio. Pod przewożący materiały pociąg wpada ciężarówka. Dochodzi do ogromnego wybuchu, w wyniku którego zniszczony zostaje samochód i pociąg. Jednak jeden z wagonów unika eksplozji. Z jego środka dobiega głośny łomot... "
Brzmi świetnie :) A jak już ktoś zna miodzio trailer do tego filmu, to już wie na co w 2011 roku trzeba iść do kina. Dla mnie jedna z ważniejszych premier roku. A muzycznie Giacchino może odwalić kawał dobrej roboty. Czekamy :)
czoug pisze:Soul Surfer "przedstawia historię nastoletniej mistrzyni surfingu Bethany Hamilton (AnnaSophia Robb), która przeżyła atak rekina. Dziewczyna nie porzuciła marzeń o udziale w profesjonalnym konkursie i zwycięstwie, pomimo utraty lewej ręki w wieku 13 lat."
Tak było, tylko życie potrafi pisać takie historie. A muzyka Beltramiego prezentuje się naprawdę dobrze. Może być muzyczna niespodzianka roku.
czoug pisze:Piękna fabryka snów :(
Nigdy nie miała być piękna.
czoug pisze:Widze, że Button i King's speech wyssały całą mądrość przeznaczoną dla 2011
"The King's Speech" to dobry film, taki trochę pod nagrody, ale żadne arcydzieło. Lepsze były filmy w 2011 roku. Ale niegłupi i miły film to fakt. Ale "Button" :shock: Toż to najgorszy film Finchera. Całe szczęście zrewanżował się "The Social Network", a teraz mam nadzieję potwierdzi swe zdolności adaptacją Larssona. Ale "Buttona" zapamiętam tylko po tym, że był strasznie dłuuugi i opowiadał historię jednego z najbierniejszych bohaterów w historii kina. :)

A tak w ogóle to nie żebym był niekulturalny, ale gdzie są Moderatorzy, którzy powinni przenieść ten temat do działu "Wyczekiane Score'y" :? :?:

Panowie, ruchy, ruchy :P :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

bladerunner

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#139 Post autor: bladerunner » ndz maja 01, 2011 21:16 pm

Z Twittera Favreau dnia 20 kwietnia :


"Harry Gregson Williams almost finished writing score for Cowboys and Aliens. He wrote a fantastic theme. Can't wait to hear the orchestra." 8) .

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26514
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#140 Post autor: Koper » ndz maja 01, 2011 21:18 pm

a kto powiedział, że usłyszy? Jak HGW nawali elektroniki, to nie usłyszy. ;) :D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59857
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#141 Post autor: Adam » pn maja 02, 2011 10:51 am

a ktoś na ten chłam w ogóle czeka poza bladem? :?
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#142 Post autor: hp_gof » pn maja 02, 2011 11:00 am

Wiesz, jesteś okropny :/ Każdy ma swoje preferencje i można by było przestać się z nich naśmiewać ;> Bo to już nudne jest chociażby...

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59857
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#143 Post autor: Adam » pn maja 02, 2011 11:46 am

ale tutaj nie było żadnego naśmiewania tylko logiczne przypuszczenie co możemy otrzymać i kto na to tutaj z forum czeka :)
#FUCKVINYL

bladerunner

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#144 Post autor: bladerunner » pn maja 02, 2011 12:06 pm

Adam Krysiński pisze:ale tutaj nie było żadnego naśmiewania tylko logiczne przypuszczenie co możemy otrzymać i kto na to tutaj z forum czeka :)
Przesłuchać, przesłucham wiadomo bo to mój numero uno , ale nie czekam, bo wiem co się święci. Po takim projekcie nie ma co oczekiwać cudów zwłaszcza z takim reżyserem, który niewiele wymaga od kompozytora.

To nie jest projekt taki jak Prince czy Animacja by się zlewać na każde info z Twittera Favreau :P .

Michał Marzec
Parkingowy przed studiem nagrań
Posty: 13
Rejestracja: wt kwie 26, 2011 18:13 pm

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#145 Post autor: Michał Marzec » czw maja 05, 2011 14:32 pm

Hans Zimmer chyba zrobił kopiuj wklej z Kingdom Of Heaven :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=fZEhYJ2MN2w

bladerunner

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#146 Post autor: bladerunner » czw maja 05, 2011 14:37 pm

Michał Marzec pisze:Hans Zimmer chyba zrobił kopiuj wklej z Kingdom Of Heaven :wink:

http://www.youtube.com/watch?v=fZEhYJ2MN2w
Ano tak właśnie Hans ostatnio rewolucjonizuje muzykę filmową :P

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#147 Post autor: Paweł Stroiński » czw maja 05, 2011 14:43 pm

1. To kawałek Orvarssona, nie Zimmera
2. Zimmer zdążył zrobić jeden kawałek do Kingdom of Heaven, chciał go gdzieś wsadzić, ale okazało się, że HGW napisał coś identycznego.
3. Zimmer mówił mi, że KoH było dla niego wzorcem przy Aniołach.

bladerunner

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#148 Post autor: bladerunner » czw maja 05, 2011 15:05 pm

Zimmer rżnie HGW a HGW rżnie Zimmera, geje, ale i tak zadecydowałem, że wieszam portret HGW na ścianie !!! Będzie wisiał koło Sinatry :D .

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9320
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#149 Post autor: Paweł Stroiński » czw maja 05, 2011 15:09 pm

Tylko jeden mały szczególik. Ten akurat kawałek to jeden z niewielu, jeśli nie jedyny, za który Zimmer w ogóle nie jest podpisany jako jeden z kompozytorów, czyli to naprawdę Orvarsson a nie Zimmer rżnie.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59857
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Harry Gregson-Williams- Cowboys&Aliens- 2011

#150 Post autor: Adam » czw maja 05, 2011 15:33 pm

Paweł Stroiński pisze:3. Zimmer mówił mi, że KoH było dla niego wzorcem przy Aniołach.
a co w aniołach jest z koha? bo nie zauważyłem specjalnych nawiązań?
#FUCKVINYL

ODPOWIEDZ