Hans Zimmer - Sherlock Holmes

[VPFreeMan]

Przeciętniaczek?? To mało powiedziane!! Zasnąłem prawie, a po kilku odsłuchaniach to zaczął mnie denerwować ten beznadziejny motyw Oby reszta była W PORZĄDKU, choć wątpię

[Mystery]

Jak na utwór rozpoczynający, rzeczywiście trochę rozczarowuje, ale ogólnie to jeszcze ujdzie

[Wawrzyniec]

Wcale nie taki zły. A po za tym wcale nie brzmi to jak "The Dark Knight mixed with Angels & Demons". Jest inaczej, a czyż tego wiele osób nie chciało?

[VPFreeMan]

No niby ujdzie Ale od Hansa czegoś więcej oczekuje Gorzej jak to jest motyw przewodni

[VPFreeMan]

Wcale nie taki zły. A po za tym wcale nie brzmi to jak "The Dark Knight mixed with Angels & Demons". Jest inaczej, a czyż tego wiele osób nie chciało?

No nie wiem?? Ja tam obe wymienione przez Ciebie scory lubię, a tutaj narazie ta zajawka Holmesa nie przekonuje mnie! No ale zobaczymy jak wyjdzie całość

[Bucholc Krok]

Może i by uszedł, ale motyw z Ennio jednak za bardzo się rzuca. Dla mnie przegięcie.

[Wawrzyniec]

Jakby co to przecież ja też "Tha Dark Knight" i "Angels & Demons" lubię, ale tylko zaznaczam, że pojawiało się wiele opinii, że "Sherlock Holmes" będzie kolejną kalką stylu rozwiniętego przy "The Dark Knight". A, że stało się inaczej uważam, że należy zapisać Hansowi na plus. A zbyt mocne inspirowanie się Ennio Morricone można akurat u Zimmera zrozumieć.

[Matija34]

Nie przeszkadza mi elektronika w wiekszosci utworow do Angels & Demons (poza God Particle-szczerze nienawidze tego utworu) ,ale w tym elektronika w tym najgorszym wydaniu rodem z Modern Warfare 2.
Nie mowiac o oryginalnosci bo tutaj Piratow slychac dosyc czesto.

[Marek Łach]

Wiedziałem, że będzie słabe Niby Hans wrzuca coś nowego na pierwszy plan, ale tak naprawdę tło to kalka większości jego poprzednich dokonań. Jakieś to wymuszone, nienaturalne. Nie dla mnie.

[Wawrzyniec]

Ech, chyba znowu jestem w mojej ocenie sam, całkiem sam i bez żadnych szans, całkiem sam Gdyż wątpię, aby Koperowi czy Babuchowi ten fragment się spodobał Według mnie nie jest źle, jest inaczej. W sumie Zimmer mógł pójść w stronę "Pirates" "The Dark Knight" czy "Angels & Demons", poszedł w innym, kierunku, a jaki efekt końcowy to się jeszcze okaże.

[Koper]

Marek ma rację - coś tu Zimmer próbuje, ale mu nie wychodzi. Jest to takie wymuszone. Brak w tym lekkości, świeżości, radości, energii. Brak tej muzyce duszy. "Angels & Demons" zaczynało się dużo lepiej, bo tam przynajmniej Hansu niczego na siłę nie udawał.

[Wawrzyniec]

"Angels & Demons" zaczynało się dużo lepiej, bo tam przynajmniej Hansu niczego na siłę nie udawał.

Tak, ale w przypadku "Angels & Demons" znowu była krytyka, że nieoryginalne, "The Da Vinci Code Remix" i nic odkrywczego Hans nie stworzył, że się nie wysilił. Teraz zaś spróbował czegoś innego i Waszym zdaniem nie wyszło. W sumie nie każda próba musi wyjść. A w sumie to na ten soundtrack ma się składać 12 utworów, a co niektórzy już po jednym utworze spisuję tę ścieżkę na straty.

P.S. Czy to określenie "Hansu" to jakieś nawiązanie do "Donaldu Tusku"?

[Adam]

Spoko, Wawrzyniec pewnie napisze że to wina Balfe'a. Omamił Hansa i Hans przyklepał projekt kawałka w ciemno bez słuchania

[Adam]

P.S. Czy to określenie "Hansu" to jakieś nawiązanie do "Donaldu Tusku"?

No wiesz co! Przecież to nawiązanie do "Giertychu"

[Wawrzyniec]

Spoko, Wawrzyniec pewnie napisze że to wina Balfe'a. Omamił Hansa i Hans przyklepał projekt kawałka w ciemno bez słuchania

Wszystko pięknie, tylko po co ten sarkazm? Zwłaszcza, że jest on w ogóle nie na miejscu, gdyż ja nie zamierzam na nikogo winy zwalać. Gdyż w sumie po co? Skoro mi się ten fragment, który przesłuchałem podoba. Może nie jakoś bardzo jak na razie, ale też tragedii nie ma, jak co niektóre osoby twierdzą