Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
			
		
		
			- 
				
																			
								bladerunner							 
									
						
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1036 
									
						Post
					
								autor: bladerunner » wt sie 03, 2010 18:00 pm
			
			
			
			
			Zachodzę w głowę czemu to Gregson nie pisał muzyki do pierwszej części piratów 
A to co już Gregson wyprawia w czwartym Shreku z orkiestrą to niektóre tematy biją większość tych z jedynki 

 
			
			
									
									
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
	
				
		
		
			- 
				
																			
								misiu							 
						- Parkingowy przed studiem nagrań
 			
		- Posty: 6
 		- Rejestracja: pn sie 09, 2010 09:46 am
 		
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1038 
									
						Post
					
								autor: misiu » pn sie 09, 2010 11:40 am
			
			
			
			
			Wczoraj pierwszy raz uslaszalam plyte z muzyka filmu sex and the city 2.
Calkiem nie moj gust. to wole sie z moim 
pc problem opiekowac
 
			
			
													
					Ostatnio zmieniony pt sie 13, 2010 09:15 am przez 
misiu, łącznie zmieniany 1 raz.
									
 
			
									
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								Ghostek							
 
						- Hardkorowy Koksu
 			
		- Posty: 10527
 		- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
 		
		
																- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
 
							
							- 
				Kontakt:
				
			
 
				
		
		
						
						
													
							
						#1039 
									
						Post
					
								autor: Ghostek » pn sie 09, 2010 12:55 pm
			
			
			
			
			misiu pisze:Wczoraj pierwszy raz uslaszalam plyte z muzyka filmu sex and the city 2.
Calkiem nie moj gust
Ja mam ost i score - całkiem przyjemne płyciwa. Może jakąś recenzję spłodzę. Na pewno konkurs będzie lada dzień 

 
			
			
									
									
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								Mystery							
 
						- James Horner
 			
		- Posty: 25616
 		- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
 		
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1040 
									
						Post
					
								autor: Mystery » pn sie 09, 2010 17:35 pm
			
			
			
			
			U mnie ostatnio trylogia Indiany, König der letzten Tage, The Ten Commandments Bernsteina, Lost 4 i 5 - wszystko megakult przez duże M  

 
			
			
									
									
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								Adam							
 
						- Jan Borysewicz
 			
		- Posty: 60487
 		- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
 		
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1041 
									
						Post
					
								autor: Adam » pn sie 09, 2010 19:11 pm
			
			
			
			
			Mystery Man pisze:trylogia Indiany, König der letzten Tage,
The Ten Commandments Bernsteina
Lost 4 i 5, 

 
			
			
													
					Ostatnio zmieniony pn sie 09, 2010 21:07 pm przez 
Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
									
 
			
									NO CD = NO SALE
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								Marek Łach							
 
						- + Jerry Goldsmith +
 			
		- Posty: 5671
 		- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
 		
		
											- Lokalizacja: Kraków
 
							
						
		
		
						
						
													
							
						#1042 
									
						Post
					
								autor: Marek Łach » wt sie 10, 2010 13:17 pm
			
			
			
			
			A ja słucham sobie ostatnio Tess Sarde'a, bo czytałem niedawno książkę. Inaczej się tej muzyki słucha z literackim oryginałem w głowie, pasuje do wiktoriańskich klimatów Hardy'ego. 

 
			
			
									
									
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								Adam							
 
						- Jan Borysewicz
 			
		- Posty: 60487
 		- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
 		
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1043 
									
						Post
					
								autor: Adam » sob sie 14, 2010 12:49 pm
			
			
			
			
			
wreszcie kupiłem.. megakult! to jedna z tych płyt, której walory i smaczki docenia się dopiero w pełni po obejrzeniu filmu i tylko gdy siadasz do niej w ciemności, zakładasz słuchawki i włączasz ten krążek na spokojnie... Clint to BÓG.
 
			
			
													
					Ostatnio zmieniony sob sie 14, 2010 12:55 pm przez 
Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
									
 
			
									NO CD = NO SALE
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
																			
								bladerunner							 
									
						
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1044 
									
						Post
					
								autor: bladerunner » sob sie 14, 2010 12:50 pm
			
			
			
			
			wreszcie kupiłem.. megakult! to jedna z tych płyt, której walory i smaczki docenia się dopiero w pełni po obejrzeniu filmu i tylko gdy siadasz do niej w ciemności, zakładasz słuchawki i włączasz ten krążek na spokojnie... Clint to BÓG.
 
 hehe
 
			
			
									
									
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								Adam							
 
						- Jan Borysewicz
 			
		- Posty: 60487
 		- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
 		
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1045 
									
						Post
					
								autor: Adam » sob sie 14, 2010 19:56 pm
			
			
			
			
			hambitność musi być zawsze  
 
 
			
			
									
									NO CD = NO SALE
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								muaddib_dw							
 
						- Zdobywca Oscara
 			
		- Posty: 3237
 		- Rejestracja: wt lis 24, 2009 16:40 pm
 		
		
											- Lokalizacja: Kargowa
 
							
						
		
		
						
						
													
							
						#1046 
									
						Post
					
								autor: muaddib_dw » czw sie 19, 2010 23:09 pm
			
			
			
			
			Obok oczywiście Predatora, czego komentować nie trzeba udało mi się zagospodarować trochę czasu na: 
Neverending Story - i znów poczułem się jak dziecko 
oraz Prince of Tides - piękne, romantyczne ach te smyki, oba tytuły ukoiły moje zszargane nerwy po ostatnim rozczarowaniu jaki zafundowała mi intrada.
			
			
									
									
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								Koper							
 
						- Ennio Morricone
 			
		- Posty: 26609
 		- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
 		
		
																- Lokalizacja: Zielona Góra
 
							
							- 
				Kontakt:
				
			
 
				
		
		
						
						
													
							
						#1047 
									
						Post
					
								autor: Koper » czw sie 19, 2010 23:41 pm
			
			
			
			
			muaddib_dw pisze:Neverending Story - i znów poczułem się jak dziecko 
i to jest megakult, a nie jakieś kryszardowe Moderntalkingi 

 
			
			
									
									"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								Adam							
 
						- Jan Borysewicz
 			
		- Posty: 60487
 		- Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm
 		
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1048 
									
						Post
					
								autor: Adam » pt sie 20, 2010 08:04 am
			
			
			
			
			a czy ja mówię że neverending nie jest megakult? 

 
			
			
									
									NO CD = NO SALE
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
																			
								bladerunner							 
									
						
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1049 
									
						Post
					
								autor: bladerunner » pt sie 20, 2010 11:08 am
			
			
			
			
			Adam Krysiński pisze:a czy ja mówię że neverending nie jest megakult? 

 
piosenka Limana to jest megakult 

 
			
			
									
									
						 
		 
				
		
		 
	 
	
				
		
		
			- 
				
								Mystery							
 
						- James Horner
 			
		- Posty: 25616
 		- Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am
 		
		
						
						
		
		
						
						
													
							
						#1050 
									
						Post
					
								autor: Mystery » pt sie 20, 2010 13:41 pm
			
			
			
			
			bladerunner20 pisze:Adam Krysiński pisze:a czy ja mówię że neverending nie jest megakult? 

 
piosenka Limana to jest megakult 

 
Jak już coś to Limahla   
