Największe oszustwo Akademii

[Wawrzyniec]

Z tego co ja kojarzę, ale oczywiście tradycyjnie nie mam racji, to nagroda ta jest za "najlepszą muzykę", a nie "najbardziej inowacyjna/oryginalną". Takie jest moje i tylko moje zdanie, z którym oczywiście nikt nie ma prawa się zgadzać. Dziękuję za uwagę.

[bladerunner]

Wawrzyniec ma racje Adasiu

[Adam]

jak widać po wyborach akademii nie ma racji. bo rzeczywiście najlepsza muzyka nie wiem czy wygrywała w 50% razy może.. ja też bm chciał jak on żeby było, ale jak wiemy jest inaczej..

[muaddib_dw]

Tak a Gustawo Santablablapitupitu faktycznie 2 lata z rzędu zrobił dzieła "wybitne, najlepsze" o których wszyscy już zapomnieli. Albo oscar dla Hornera za Tytanika - błahaha, za Legends... nawet nominacji nie miał. To są właśnie słuszne wybory akademii. Goldsmith chyba na odpierd.. się dostał oscara za Omena, swojego jedynego a tyle wspaniałych kompozycji stworzył. Oscar to jest taka sprzedajna kur.. która gdzie więcej zapłacą tam się klei, no za kilkoma wyjątkami w ostatnich latach, a to tylko z chęci podniesienia prestiżu samej nagrody, lecz i tak niesłusznie o czym świadczą nagrody dla świętego gustava.

[Adam]

dlategoż mówię że rzadko kiedy wygrywała "najlepsza muzyka".

[muaddib_dw]

Dokładnie przez co nagroda ta jest dla mnie żadnym wyznacznikiem.

[Adam]

dla mnie też

[bladerunner]

za przeproszeniem nie pierdolmy głupot bo jakimś tam może słabym ale wyznacznikiem jest.

[Adam]

tak jednym - jego posiadanie dokłada jedną cyfrę do kontraktu

[Wawrzyniec]

Wawrzyniec ma racje Adasiu

Racja i ja to raczej do siebie nie pasuje. Równie dobrze ja mógłbym zasiadać w jury, gdyż wtedy tym bardziej wyniki zawsze byłyby kontrowersyjne i beznadziejne i nikt by się z nimi nie zgadzał.