Czajkowski & Szopen
- Corsito
- Gość od wnoszenia fortepianu
- Posty: 62
- Rejestracja: sob mar 25, 2006 15:53 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Czajkowski & Szopen
Czajkowski gdyby żył tworzylby najlepszą 'pompatyczną' muzykę filmową.
Szopen z kolei byłby znany z najlepsze 'sentymentalnej' MF.
A Mozart czy Bach by klepali biede Ich muzyka jest anty-filmowa, sucha.
Back to work
Szopen z kolei byłby znany z najlepsze 'sentymentalnej' MF.
A Mozart czy Bach by klepali biede Ich muzyka jest anty-filmowa, sucha.
Back to work
aha Neshir
- Marek Łach
- + Jerry Goldsmith +
- Posty: 5671
- Rejestracja: śr maja 04, 2005 16:30 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26407
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Panowie, o czym wy w ogóle mówicie. Przecież po 1. żadnego z nich Jerry Bruckheimer by nie zatrudnił, a po 2. jak już by się ktoś zlitował i dał im robótkę, to by chłopaki dostali temp-track i tyle by się natworzyli. :]
A tak na poważnie, mogliby sobie żyć i tworzyć, Ennio i tak by nie przebili. :P;):D
A tak na poważnie, mogliby sobie żyć i tworzyć, Ennio i tak by nie przebili. :P;):D
- Olek Dębicz
- Gość od wnoszenia fortepianu
- Posty: 63
- Rejestracja: pn cze 06, 2005 21:30 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Czajkowski & Szopen
Nie bluźnij! pisanie, że muzyka Mozarta i Bacha jest sucha musi świadczyć o nieznajomości dzieł tych wielkich kompozytorów. Nie znam bardziej ponadczasowych twórców. Słyszałeś Symfonię g-moll Mozarta albo koncert fortepianowy C-dur? A Bacha np. Pasję Mateuszową, Mszę h-moll albo Toccaty? nóż się w kieszeni otwiera, jak o muzykę łączącej genialną matematyczną precyzję z wielką sztuką i humanizmem, a na dodatek niebywale porywającą określa się mianem suchejCorsito pisze: A Mozart czy Bach by klepali biede Ich muzyka jest anty-filmowa, sucha.
Aleksander Dębicz - redaktor portalu Soundtracks.pl
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26407
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Eee, z tego co pamietam to akurat w Amadeuszu gros muzyki pełni funkcję "source music" - utwory wykonywane przez bohaterów na fortepianie, opery i operetki na próbach i przedstawieniach... chyba tylko Requiem wybija się tak naprawdę z tego schematu - zresztą genialnie jest zaprezentowane to - jak Mozart tłumaczy Saleremu budowę tej kompozycji...
Chyba bardziej tradycyjnie ilustratorski charakter pełni muzyka w Immortal Belowed. Co prawda tam też sporo jest fragmentów na zasadzie m.źródłowej, ale więcej niż w Amadeuszu jest takiej muzyki "spoza kadru". Tak mi się przynajmniej wydaje.
No, ale jak już klasyka, to przecież sporo tego w filmach, chociaż co ciekawe, kto inny się pod tym podpisuje, często niejaki Horner.:)
Chyba bardziej tradycyjnie ilustratorski charakter pełni muzyka w Immortal Belowed. Co prawda tam też sporo jest fragmentów na zasadzie m.źródłowej, ale więcej niż w Amadeuszu jest takiej muzyki "spoza kadru". Tak mi się przynajmniej wydaje.
No, ale jak już klasyka, to przecież sporo tego w filmach, chociaż co ciekawe, kto inny się pod tym podpisuje, często niejaki Horner.:)