John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#76 Post autor: lis23 » czw lip 10, 2025 04:45 am

Trochę przypomina mi się sytuacja z "Mufasą", gdzie Britell i Lebo.M Mogli spokojnie zrobić cały score ale studio chciało mieć swojego Zimmera ;)

Szkoda, że James Gunn od muzyki woli piosenki, wystarczyło zatrudnić jakiegoś dobrego kompozytora i nie jechać na tematyce poprzedników. Na szczęście, już niedługo F4 :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1162
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#77 Post autor: MichalP » czw lip 10, 2025 06:28 am

Paweł Stroiński pisze:
śr lip 09, 2025 20:53 pm
Przy tym score Man of Steel to arcydzieło :mrgreen:
Mi się tam Man of Steel zawsze podobal. Niekoniecznie w polaczeniu z postacia Supermana, ale w oderwaniu od obrazu jak najbardziej. Chetnie do niego wracam z prostej przyczyny. Nie nudzi mnie. I fakt, ze sam Zimmer wykazal się dużym taktem I muzyczna inteligencja. Tak jak Wawrzyniec juz zauwazyl. Owszem mógł sobie tez na to pozwolic.

A w przypadku nowego Supermana to chyba Gunn mial pomysl na wsadzenie piosenek I dodanie muzyki Murphego jako bardziej takiego zapychacza atmosferycznego. Ale szefostwo juz tradycyjnie na koniec dostalo sraczki I komitet zdecydowal. Brac jakiegos zapowiadajacego się z RCP, wyciagnac z szafy temat Williamsa, troche gitar ala Zimmer, zeby brzmialo nowoczesnie, zarznac to samplami bo młodzież tak lubi bo mysli, ze jest tak bombastycznie I hej.

Fleming zrobil jak mu kazano I większość scoru Murphiego chyba wyleciala.

Az sie tak zastanawiam dlaczego np nie wzieli takiego Briana Tylera, ale moze on juz tez jest zbyt oldschoolowy.

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9340
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#78 Post autor: Paweł Stroiński » czw lip 10, 2025 13:59 pm

lis23 pisze:
czw lip 10, 2025 04:45 am
Trochę przypomina mi się sytuacja z "Mufasą", gdzie Britell i Lebo.M Mogli spokojnie zrobić cały score ale studio chciało mieć swojego Zimmera ;)

Szkoda, że James Gunn od muzyki woli piosenki, wystarczyło zatrudnić jakiegoś dobrego kompozytora i nie jechać na tematyce poprzedników. Na szczęście, już niedługo F4 :P
No... nie. W przypadku Mufasy od początku Britell i Hans mieli jakoś pracować przy tym projekcie (nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że Hans dostarczyłby tematy plus jeden/dwa kawałki) od ogłoszenia filmu. Britell przecież stale współpracował z Jenkinsem do tego czasu. A projekt przejął tak naprawdę protegowany, ale Marka Manciny.
MichalP pisze:
czw lip 10, 2025 06:28 am
Paweł Stroiński pisze:
śr lip 09, 2025 20:53 pm
Przy tym score Man of Steel to arcydzieło :mrgreen:
Mi się tam Man of Steel zawsze podobal. Niekoniecznie w polaczeniu z postacia Supermana, ale w oderwaniu od obrazu jak najbardziej. Chetnie do niego wracam z prostej przyczyny. Nie nudzi mnie. I fakt, ze sam Zimmer wykazal się dużym taktem I muzyczna inteligencja. Tak jak Wawrzyniec juz zauwazyl. Owszem mógł sobie tez na to pozwolic.

A w przypadku nowego Supermana to chyba Gunn mial pomysl na wsadzenie piosenek I dodanie muzyki Murphego jako bardziej takiego zapychacza atmosferycznego. Ale szefostwo juz tradycyjnie na koniec dostalo sraczki I komitet zdecydowal. Brac jakiegos zapowiadajacego się z RCP, wyciagnac z szafy temat Williamsa, troche gitar ala Zimmer, zeby brzmialo nowoczesnie, zarznac to samplami bo młodzież tak lubi bo mysli, ze jest tak bombastycznie I hej.

Fleming zrobil jak mu kazano I większość scoru Murphiego chyba wyleciala.

Az sie tak zastanawiam dlaczego np nie wzieli takiego Briana Tylera, ale moze on juz tez jest zbyt oldschoolowy.
Spotkałem się z plotką, że Murphy wyleciał po pierwszym dniu sesji nagraniowych. Ale prawdą jest, że i tak aranżacje Williamsa przez Fleminga to geniusz w porównaniu z tą Murphy'ego (Raising the Flag).

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#79 Post autor: lis23 » czw lip 10, 2025 14:04 pm

Paweł Stroiński pisze:
czw lip 10, 2025 13:59 pm
lis23 pisze:
czw lip 10, 2025 04:45 am
Trochę przypomina mi się sytuacja z "Mufasą", gdzie Britell i Lebo.M Mogli spokojnie zrobić cały score ale studio chciało mieć swojego Zimmera ;)

Szkoda, że James Gunn od muzyki woli piosenki, wystarczyło zatrudnić jakiegoś dobrego kompozytora i nie jechać na tematyce poprzedników. Na szczęście, już niedługo F4 :P
No... nie. W przypadku Mufasy od początku Britell i Hans mieli jakoś pracować przy tym projekcie (nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że Hans dostarczyłby tematy plus jeden/dwa kawałki) od ogłoszenia filmu. Britell przecież stale współpracował z Jenkinsem do tego czasu. A projekt przejął tak naprawdę protegowany, ale Marka Manciny.
Dave Metzger jest protegowanym Manchiny?
Już zapomniałem, że na początku Zimmer był łączony z tym filmem bo jednak większość stawiała na Britella i na Lebo.M.

Co do "Supermana" to już jest awantura o to, że film jest "Woke" bo porusza temat emigracji i sprzeciwia się polityce Donalda Trampa ;) Taki wniosek wysnuł były odtwórca roli Supermana, Dean Cain.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34958
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#80 Post autor: Wawrzyniec » czw lip 10, 2025 14:40 pm

Paweł Stroiński pisze:
czw lip 10, 2025 13:59 pm
Spotkałem się z plotką, że Murphy wyleciał po pierwszym dniu sesji nagraniowych. Ale prawdą jest, że i tak aranżacje Williamsa przez Fleminga to geniusz w porównaniu z tą Murphy'ego (Raising the Flag).
Cóż na premierze, na czerwonym dywanie Murphy się pojawił. Nie będę twierdził co jest "geniuszem", a co nie, bo na razie muzykę z nam tylko z filmu, gdzie wypada po prostu słabo i "generic as f**k". Plus jak na film Gunna, mamy bardzo, ale to bardzo mało piosenek, a więc ta muzyka miała możliwość zaistnieć. Nawet jeżeli liczba dowcipów, humoru i gagów także w tych poważnych miejscach, jest spora. Inna kwestia, to jest jakiś tam sobie byle jaki, drugorzędny superbohater, jak Captain Constipation to jest SUPERMAN! Znowu można o muzyce Hansa pisać co się chce, ale jego muzyka jest wyrazista i słychać jej wagę oraz napuszenie. I tego oczekuję od Supermana. U Williamsa to wiadomo, że też się wszystko zgadzało i jego pojawienie się doskonale potęgowała muzyka. U Gunna przearanżowany motyw, spłaszczył to co dokonał Williams. Normalnie bym napisał, że myślałem, że nie da się zepsuć takiego geniuszu. Ale w sumie jak kiedyś na YouTubie spotkałem się z "Schindler's List Theme (Remix)", to i tutaj nie byłem tak zaskoczony.

Teraz słucham na zmianę i na odtrutkę, ścieżki Williamsa i Zimmera.

A co do filmu, to muszę wykorzystać tego suchara i napisać, że Superman schodzi na psy. :wink: :wink: :wink:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9340
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#81 Post autor: Paweł Stroiński » czw lip 10, 2025 16:38 pm

Że Superman zdradza Lois? :o
lis23 pisze:
czw lip 10, 2025 14:04 pm
Paweł Stroiński pisze:
czw lip 10, 2025 13:59 pm
lis23 pisze:
czw lip 10, 2025 04:45 am
Trochę przypomina mi się sytuacja z "Mufasą", gdzie Britell i Lebo.M Mogli spokojnie zrobić cały score ale studio chciało mieć swojego Zimmera ;)

Szkoda, że James Gunn od muzyki woli piosenki, wystarczyło zatrudnić jakiegoś dobrego kompozytora i nie jechać na tematyce poprzedników. Na szczęście, już niedługo F4 :P
No... nie. W przypadku Mufasy od początku Britell i Hans mieli jakoś pracować przy tym projekcie (nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że Hans dostarczyłby tematy plus jeden/dwa kawałki) od ogłoszenia filmu. Britell przecież stale współpracował z Jenkinsem do tego czasu. A projekt przejął tak naprawdę protegowany, ale Marka Manciny.
Dave Metzger jest protegowanym Manchiny?
Już zapomniałem, że na początku Zimmer był łączony z tym filmem bo jednak większość stawiała na Britella i na Lebo.M.

Co do "Supermana" to już jest awantura o to, że film jest "Woke" bo porusza temat emigracji i sprzeciwia się polityce Donalda Trampa ;) Taki wniosek wysnuł były odtwórca roli Supermana, Dean Cain.
Chyba ostatni, jaki mu został, ale tak, od bardzo, bardzo wielu lat. Na pewno pracował już przy Shooterze, ale muszę sprawdzić ksiażęczki Speeda 2 i Twistera (bo tam jest na pewno Harper). Fakt, że do tego "uniwersum" wchodzą ludzie związani z Manciną to nie pierwszyzna. Już Króla lwa 1,5 robił Don Harper. A to zdecydowanie człowiek jego, nie Hansa, a po Twierdzy Zimmer nie chce mieć z nim nic wspólnego :mrgreen:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#82 Post autor: lis23 » czw lip 10, 2025 17:11 pm

Manchina pracował też przy pierwszym "Królu Lwie" i przy Broadwayowskim musicalu, chyba aranżował min. piosenki oparte o muzykę Zimmera ( Shadowsland i Endels Night ) ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59982
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#83 Post autor: Adam » pt lip 11, 2025 09:30 am

To nie jest fake, oficjalne profile Trumpa i Białego Domu serio to wrzuciły... :shock: :roll:

Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10436
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#84 Post autor: Ghostek » pt lip 11, 2025 10:33 am

Obadałem kilka podrzuconych kawałków i faktycznie gunwo jeżeli chodzi o formę i treść. Podobne generyczne kawałki robią chłopaki od trailerów jak się im szablon podsunie.
Obrazek

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6086
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#85 Post autor: kiedyśgrześ » pt lip 11, 2025 13:06 pm

film ma wyśrubowane agregaty pod niebo, a co wejdę na jakąś reckę na Youtube, zaczyna się narzekanie, najgorszego typu, bez emocji, następny film Gunna i to nie najlepszy, MEH :?:
albumu z muzą oczywiście nie chciało mi się dosłuchać do końca... MEH :|
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#86 Post autor: lis23 » pt lip 11, 2025 13:27 pm

Film ma akurat dobre oceny i na pewno będzie lepszy od "Człowieka ze Stali" i "Batman vs Superman", ja idę na 18:00 bo seanse z napisami są dopiero wieczorem.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59982
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#87 Post autor: Adam » pt lip 11, 2025 13:40 pm

Obrazek
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 6086
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#88 Post autor: kiedyśgrześ » pt lip 11, 2025 13:56 pm

kiedyśgrześ pisze:
pt lip 11, 2025 13:06 pm
film ma wyśrubowane agregaty pod niebo...
lis23 pisze:
pt lip 11, 2025 13:27 pm
Film ma akurat dobre oceny...
zakładam, że to będzie seans z dubbingiem, a nie z napisami :? :P
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14317
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#89 Post autor: lis23 » pt lip 11, 2025 21:01 pm

Film całkiem fajny, jest równie kiczowaty jak obraz z 1978 roku i jest w nim coś z "Superman Returns", na szczęście, niewiele z "Człowieka ze Stali" ( poza tym, że zarówno Snyder jak i Gunn rozwalili pół miasta ;) ). Nie podoba mi się tylko to, co Gunn zrobił Krypto bo przemienił Go w tę łasicę z "Koszmarnego Komanda" i tutaj to nawet nie jest pies Supermana, tylko ...
Spoiler:
Co do muzyki: szkoda, że uwalili Jamesowi piosenki bo scena z piosenką to jedna z najlepszych scen w filmie i przypomina scenę Rocketa i Youndu z vol2 ;)
Aha, o ile u Snydera Superman to emo bóg, który ciągle płacze, że nikt go nie rozumie i nie kocha ale On i tak uratuje i zbawi Ludzkość, o tyle, Superman Gunna to Człowiek z krwi i kości, który odrzuca swoją boskość i pozaziemskie pochodzenie, bo nie liczy się to, skąd Jesteś, tylko kim jesteś :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25130
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Murphy & David Fleming - Superman (2025)

#90 Post autor: Mystery » pt lip 11, 2025 21:11 pm

Jak dla mnie z lekka rozczarowanie. Nie jest to najlepszy film Gunna, ani najlepszy film o Supermanie, ba to nawet nie najlepszy komiksowy film roku, bo Thunderbolts jednak górą. Film się podobał, dużo by pisać, ale sporo tu dobra, jak i rzeczy do których można się przyczepić, ale nie będę się czepiał filmu o latającym gościu w czerwonych gaciach i powoli już czekam na Supergirl i rozwój tego nowego DC, który zapowiada się póki co ekscytująco. Score w filmie jednak spełnia swoje podstawowe funkcje, nie przeszkadza, a czasami nawet daje trochę tego heroicznego patosu i nawet przyszło przywyknąć do tej nowej aranżacji tematu Johna, jednak album nadal nie jest dobry.

Ps. są dwie sceny po napisach, ale można je śmiało odpuścić...

ODPOWIEDZ