NAGRODY BRANŻOWE

[swordfish]

Show Must Go On. Pożary wygasły, więc dalej można świętować. 4 lata temu musieli rozdawać nagrody na dworcu kolejowym, aby nie transmitować covida wśród publiczności.

[Mystery]

Nie będzie prezentacji nominowanych piosenek, bo nie ma nośnych tytułów, a samych songów nie zabraknie, bo galę ma otwierać medley z Wicked.

[Adam]

To uczucie gdy przez ponad 40 lat praktycznie wszystkie - w tym i kultowe - bondowskie piosenki były non stop olewane i nie dostawały nominacji do Oscarów, a dziś te Oscary rozdają nomy dla takich badziewi, że nawet je odpuszczają i wstydzą się puszczać na gali na żywo…..

[swordfish]

Wzorcem piosenki bondowskiej jest dla mnie "Diamonds Are Forever".

W 1972 nominacje otrzymali:

Life Is What You Make It - muzyka Marvin Hamlisch; słowa Johnny Mercer (Kotch)

youtu.be/-pHWvlcrK48

The Age Of Not Believing - Robert & Richard Sherman (Bedknobs and Broomsticks)

youtu.be/GV7u-23PqEo

Bless The Beast & Children - Perry Botkin Jr. & Barry De Vorzon

youtu.be/AhR36gV6vW4

All His Children - muzyka Henry Mancini; słowa Alan & Marilyn Bergman (Sometimes A Great Notion)

youtu.be/L6Mfkis2gSE

Wygrał -> Shaft - Isaac Hayes

youtu.be/lPE3C0GpDoA


Nie chcę oceniać, że wtedy pod dyktando i ze strachu przed zamieszkami ze strony Czarnych Panter i ruchu Black Power przyznano statuetkę hymnowi kina Blaxploitation. Ta piosenka ma swoją siłę i do dziś jest klasykiem muzyki disco. Pozostali nominowani to pościelówy dla białej rasy z wyższych sfer. Nudne i do spania.

Co do "Diamonds Are Forever" uważam za jeden z najgorszych odcinków Bonda, najbardziej kiczowaty. Ale piosenka jest najlepsza z całej serii i uważam za potwarz, że nie dali jej chociażby nominacji. Upływ czasu pokazuje kto przeszedł do historii muzyki. Pościelówy przepadły w zapomnieniu, a pamiętamy o "Shaft" i o "Diamonds Are Forever".

[Wawrzyniec]

Choć uwielbiam Living Daylights A-ha i A View To A Kill Duran Duran, to jednak nie są to piosenki, które w dawnych czasach wpisywały się w Oscary.
Ale już Goldfinger, Man With a Golden Gun, Licence to Kill czy Goldeneye zasługiwały na przynajmniej nominacje.

[Adam]

Porównując z tegorocznymi na bank zasługiwały

Pierwszy raz od paru lat udało mi się obejrzeć przed Oscarami aż 9 z 10 nominowanych filmów w kinie. Wypada z jednej strony podziękować dystrybutorom w Polsce, z drugiej strony opierdolić ich za to, że wiele filmów spoza oscarowej finalnej topki typu np "Queer" pojawiało się u nas aż 4 msc po premierze na Zachodzie.

Tylko to jakieś Nickle Boys mi zostało, ale i tak #TeamAnora

[swordfish]

Ten "Nickel Boys" jest eksperymentem artystycznym. Nakręcone w formacie 4:3 i jako POV. Ogladamy zapis pobytu afroamerykanów w poprawczaku. Nie ma normalnej historii, tylko przypadkowy ciąg scen, gdzie chłopaki próbują prowadzić rozmowy filozoficzne o swoim istnieniu. Powodzenia w oglądaniu, od razu zasnąłem.

[Radzimir]

Cezar za najlepszą muzykę trafił do... Emilii Perez.

[Wawrzyniec]

W przypadku Oscarów coś czuję, że sama Akademia czuje, że za bardzo się zagalopowali z tą Emilią Perez I raczej The Brutalist nagrodzą, także za muzykę.

[Mystery]

Za muzykę możliwie w ramach nagrody pocieszenia, gdyż za film z racji głosów, że mało kto go w całości zobaczył może być ciężej, toteż Anora, a nie zdziwię się jak czarnym koniem będzie film o Dylanie.

[Wawrzyniec]

Cóż całe to głosowanie najlepiej podsumowuje ten artykuł z Variety, gdzie dwóch członków Akademii przyznało się, że nie zagłosowali na Ralpha Fiennesa bo myśleli, że on ma już Oscara.

[Mystery]

To tylko pokazuje, że nie warto brać tych nagród na serio. Już od wielu lat podchodzę do nich z rezerwą, bo w uczciwym świecie dziś wygrała by Diuna i po zawodach, a tak nie ma nawet nomki dla reżysera czy muzyki...

[swordfish]

Oscary powstały w zamierzeniu, aby promować Hollywood. W początkach złotej ery kina lista nominowanych miała być sugestią dla widzów na co się wybrać. Podsumowanie roku i podziękowanie dla twórców filmowych.
Oscara nigdy nie otrzymali Leonard Bernstein, Alan Silvestri, Danny Elfman, James Newton Howard i Thomas Newman, co wcale nie oznacza, że są gorsi od Trenta Reznora, Atticusa Rosa, Hauschki czy Hildurki.

[Wawrzyniec]

Po prezentacji bondowskich piosenek zaczynam żałować, że jednak nie śpię. Chyba jednak naprawdę pójdę do łóżka.

[swordfish]

"Diamonds Are Forever" odśpiewano w ramach rekompensaty za brak jej nominowania w 1972 roku.