BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV) (2018-2024)
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13928
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Są pogłoski o zakończeniu serialu na piątym sezonie z powodu odejścia Kevina Costnera i o potencjalnej kontynuacji z Matthew McConaughey w roli głównej:
https://filmozercy.com/wpis/to-koniec-y ... u-costnera
https://filmozercy.com/wpis/to-koniec-y ... u-costnera
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
zawsze też mogą go uśmiercić i robić bez niego
wiem, marketingowo słabiej, ale to i tak najpopularniejszy serial w USA, więc nawet ubytek widzów mu nie zaszkodzi.
wiem, marketingowo słabiej, ale to i tak najpopularniejszy serial w USA, więc nawet ubytek widzów mu nie zaszkodzi.
#FUCKVINYL
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1248
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Yellowstone siadło na mieliźnie już w 4 sezonie i nie dziwię się Costnerowi że nie chce się on dalej w tym marnować.
Od 4 sezonu zrobiła się z tego telenowela, serial totalnie stracił swój pazur z sezonów 1,2,3 stał się przegadany i męczący. Fabuła kręci się w kółko i jak wspomniałem wcześniej Yellowstone to ofiara własnego sukcesu - i Sheridan przyciąga to w nieskończoność bez jakiegoś konkretnego celu dla całości byle tylko chwalić sięsłupkami oglądalności. Bardzo wyraźnie daje się to zauważyć i sam Costner ewidentnie zdał sobie sprawę że nie zostanie mu tam nic tylko głoszenie mądrości z kawą na ganku albo popijając whisky. Niech to porządnie zamkną w tych kilklu ostatnich odcinkach i tak będzie najlepiej.
Od 4 sezonu zrobiła się z tego telenowela, serial totalnie stracił swój pazur z sezonów 1,2,3 stał się przegadany i męczący. Fabuła kręci się w kółko i jak wspomniałem wcześniej Yellowstone to ofiara własnego sukcesu - i Sheridan przyciąga to w nieskończoność bez jakiegoś konkretnego celu dla całości byle tylko chwalić sięsłupkami oglądalności. Bardzo wyraźnie daje się to zauważyć i sam Costner ewidentnie zdał sobie sprawę że nie zostanie mu tam nic tylko głoszenie mądrości z kawą na ganku albo popijając whisky. Niech to porządnie zamkną w tych kilklu ostatnich odcinkach i tak będzie najlepiej.
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Costner ma już wywalone, bo rozpoczyna swój własny westernowy projekt "Horizon", no i rzeczywiście może już być zmęczony tą rolą i na pewno nie spodziewał się, że będzie to tak długa przygoda, także Yellowstone w obecnej formie zakończy się najpewniej na 5 sezonie, ale to całe uniwersum będzie nadal rozwijane i za jakiś rok powstanie "Yellowstone: The Next Generation" z Matthew
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13928
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Ponoć Kevin Costner opuścił serial, więc piaty sezon będzie ostatnim sezonem:
https://naekranie.pl/aktualnosci/yellow ... 1683180854
https://naekranie.pl/aktualnosci/yellow ... 1683180854
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Jego decyzja, trudno. Z jego pozycją może sobie na to pozwolić.
Inna sprawa, że w obecnej sytuacji decyzja i jej okoliczności dziwią, bo gość właśnie wygrał Globa za ten serial i w szczycie jego popularności i oglądalności nagle po chamsku chce odejść...
To nie mógł rok temu powiedzieć, żeby sobie scenariusze mogli zmienić i naturalnie fabularnie przygotować serial na to odejście ?
Co mają teraz zrobić jak emisja wszystkich odcinków pierwszej połowy sezonu się odbyła ?
A że świetnego serialu szkoda... Cóż.
Inna sprawa, że w obecnej sytuacji decyzja i jej okoliczności dziwią, bo gość właśnie wygrał Globa za ten serial i w szczycie jego popularności i oglądalności nagle po chamsku chce odejść...
To nie mógł rok temu powiedzieć, żeby sobie scenariusze mogli zmienić i naturalnie fabularnie przygotować serial na to odejście ?
Co mają teraz zrobić jak emisja wszystkich odcinków pierwszej połowy sezonu się odbyła ?
A że świetnego serialu szkoda... Cóż.
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Wyraźnie w tych artykułach jest napisane, że Costner chciał nakręcić swoje sceny w jak najmniejszej liczbie dni. Nie zawsze da się logistycznie poukładać. Zmiana scenografii, grafik innych aktorów, problemy z pogodą (gdy kręcimy w plenerze) itd. To niekoniecznie musi być "gwiazdorzenie". Costner ma 68 lat na karku i zdrowie może mu już nie pozwalać na siedzenie na planie przez wiele tygodni. Chciałby wreszcie odpocząć w swoim domowym zaciszu na swoich śmieciach. Oprócz tego chce zająć się innymi projektami jak np. wspomnianym "Horizontem".
Na podobnej zasadzie u nas Marek Kondrat i Bogusław Linda ograniczyli obecność na planach filmowych. Woleli zająć się sobą niż siedzieć w dziwnych miejscach w obcym mieście z dala od rodziny i znajomych. Linda po paru latach powrócił na ekran, ale Kondrat świadomie zrezygnował z "przyjemności" bycia na planie filmowym. Do tego praca z niektórymi reżyserami nie jest łatwa. Czasem można mieć do czynienia z tyranem jak np. Stanley Kubrick, który ciągle krzyczy i jest niezadowolony z efektu, bo nie uzyskał swojej perfekcyjnej, artystycznej wizji. Tego nie zrekompensują żadne pieniądze, chyba, że gwiazda zążąda kwoty z kosmosu, ale wiadomo, że produceni mają ograniczony budżet i nie są w stanie zapłacić nierealnej sumy.
Pamiętajmy, że nie zawsze są korzystne warunki do kręcenia. Czasem aktor musi stać przez wiele godzin na mrozie w podkoszulku i udawać lato. Często jedna scena potrafi być kręcona przez wiele godzin (próby, nieskończona liczba dubli). Z perspektywy widza siedzącego w wygodnym fotelu w ciepłym domu jest nie do zrozumienia. Każdy myśli, że scenę trwającą 2 minuty kręci się dokładnie 2 minuty w czasie rzeczywistym. A tak nie jest. Mogą być trudne sceny, które powstają przez cały dzień - od rana do wieczora. Im więcej mamy ujęć i różne perspektywy kamery, to oznacza, że scena musiała być grana dla każdego ustawienia obiektywu z osobna. Do tego charakteryzacja i kostiumy co chwila muszą poprawiać szczegóły przed każdą powtórką danego ujęcia, aby ciągle wyglądało tak samo. I wszystko rozciąga się w czasie, trwa w nieskończoność.
Costner nie musi już nic udowadniać. Zna swoją wartość i cenę. 1,5 mln $ za 1.odcinek "Yellowstone" dla niego nie jest dużą kwotą. Dał twarz serialowi i stał się ikoną tej produkcji. A pozbycie postaci z serialu dla scenarzystów jest łatwe, choć czasem rozwiązanie może wydawać się głupie i może być na poziomie tasiemcowych oper mydlanych (np.porwanie przez ufo jak w "Dynastii").
Na podobnej zasadzie u nas Marek Kondrat i Bogusław Linda ograniczyli obecność na planach filmowych. Woleli zająć się sobą niż siedzieć w dziwnych miejscach w obcym mieście z dala od rodziny i znajomych. Linda po paru latach powrócił na ekran, ale Kondrat świadomie zrezygnował z "przyjemności" bycia na planie filmowym. Do tego praca z niektórymi reżyserami nie jest łatwa. Czasem można mieć do czynienia z tyranem jak np. Stanley Kubrick, który ciągle krzyczy i jest niezadowolony z efektu, bo nie uzyskał swojej perfekcyjnej, artystycznej wizji. Tego nie zrekompensują żadne pieniądze, chyba, że gwiazda zążąda kwoty z kosmosu, ale wiadomo, że produceni mają ograniczony budżet i nie są w stanie zapłacić nierealnej sumy.
Pamiętajmy, że nie zawsze są korzystne warunki do kręcenia. Czasem aktor musi stać przez wiele godzin na mrozie w podkoszulku i udawać lato. Często jedna scena potrafi być kręcona przez wiele godzin (próby, nieskończona liczba dubli). Z perspektywy widza siedzącego w wygodnym fotelu w ciepłym domu jest nie do zrozumienia. Każdy myśli, że scenę trwającą 2 minuty kręci się dokładnie 2 minuty w czasie rzeczywistym. A tak nie jest. Mogą być trudne sceny, które powstają przez cały dzień - od rana do wieczora. Im więcej mamy ujęć i różne perspektywy kamery, to oznacza, że scena musiała być grana dla każdego ustawienia obiektywu z osobna. Do tego charakteryzacja i kostiumy co chwila muszą poprawiać szczegóły przed każdą powtórką danego ujęcia, aby ciągle wyglądało tak samo. I wszystko rozciąga się w czasie, trwa w nieskończoność.
Costner nie musi już nic udowadniać. Zna swoją wartość i cenę. 1,5 mln $ za 1.odcinek "Yellowstone" dla niego nie jest dużą kwotą. Dał twarz serialowi i stał się ikoną tej produkcji. A pozbycie postaci z serialu dla scenarzystów jest łatwe, choć czasem rozwiązanie może wydawać się głupie i może być na poziomie tasiemcowych oper mydlanych (np.porwanie przez ufo jak w "Dynastii").
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13928
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
"Dynastia" to pikuś przy "Modzie na Sukces", tam ktoś spadł z wierzy Eiffla i przeżył
Co do Costnera to jako reżyser powinien wiedzieć ile czynników wpływa na szybkość kręcenia scen, więc to może brzmieć jako wymówka, w końcu Sam kręci swoją produkcję, więc może to to? Kolizja terminów i chęć zaangażowania się we własny projekt?
Co do Costnera to jako reżyser powinien wiedzieć ile czynników wpływa na szybkość kręcenia scen, więc to może brzmieć jako wymówka, w końcu Sam kręci swoją produkcję, więc może to to? Kolizja terminów i chęć zaangażowania się we własny projekt?
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Już jest oficjalne potwierdzenie - koniec serialu, finałowe odcinki wyemitują w listopadzie, a od grudnia premiera sequela serialu, niezatytułowany jeszcze.
Czyli tak naprawdę będą kręcić teraz wiosną i latem głównie ten sequel i pewnie skrócą liczbę odcinków z 2 części S5.
https://variety.com/2023/tv/news/yellow ... DEzlKgiUAE
Costner udupił serial w szczycie popularności i największej oglądalności ze wszystkich seriali w całym USA.
Geniusz.....
Czyli tak naprawdę będą kręcić teraz wiosną i latem głównie ten sequel i pewnie skrócą liczbę odcinków z 2 części S5.
https://variety.com/2023/tv/news/yellow ... DEzlKgiUAE
Costner udupił serial w szczycie popularności i największej oglądalności ze wszystkich seriali w całym USA.
Geniusz.....
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Czekałem na koniec 5 sezonu, żeby zacząć oglądanie, więc widzę, że jeszcze sobie poczekam
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1120
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
To tak jak ja. Nie chce zaczac ogladac żeby zrobic sobie przerwe na ostatnich parę odcinkow. Wnerwia mnie taka polityka studiow filmowych.
To tej jeden z powodow dla których nie zaluje ze skoncza ten konkretny watek. Lubie interakcje pomiedzy bohaterami ale sama historia zaczyna zjadac swoj wlasny ogon. Zaczyna sie robic nudno. Co bedzie dalej. Dutton na prezydenta. Slimaczy to sie a na dodatek właśnie zaczynaja to rozbijac na pol sezony. Moze to wlasnie powod, ze sie Costner na nich wypial. Zrobcie cos ciekawego ze mna a jak nie to się bawcie w to dalej juz beze mnie.
To tej jeden z powodow dla których nie zaluje ze skoncza ten konkretny watek. Lubie interakcje pomiedzy bohaterami ale sama historia zaczyna zjadac swoj wlasny ogon. Zaczyna sie robic nudno. Co bedzie dalej. Dutton na prezydenta. Slimaczy to sie a na dodatek właśnie zaczynaja to rozbijac na pol sezony. Moze to wlasnie powod, ze sie Costner na nich wypial. Zrobcie cos ciekawego ze mna a jak nie to się bawcie w to dalej juz beze mnie.
- Michał Turkowski
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1248
- Rejestracja: sob wrz 15, 2012 13:45 pm
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Ja w całej tej dramie jestem po stronie Costnera.
Jestem przekonany że przeważyła tu kwestia przeciągających się terminów u Sheridana. Gość robi tak ogromne ilości projektów że nie wyrabiał się z terminami które jak wiadomo w Holly są bardzo napięte. Skoro Costner kręci swój serial/film co jest ogromnym przedsięwzięciem to ktoś liczy na to że on to będzie opóźniał albo wiecznie przesuwał tylko dlatego że na planie Yellowstone są opóźnienia? A i tym już było głośno dawno że się nie wyrabiają, przecież okazuje się że drugiej części sezonu 5 nawet nie zaczęli kręcić a on miał mieć premierę w ciągu kilku nastepnych miesięcy.
Inna sprawa że po 3 genialnych sezonach, Yellowstone stracił swój pierwotny, brutalny charakter, za mocno poszedł w obyczajówkę, urywał nagle ważne wątki, dostał zadyszki i zaczął kręcić się w kółko, jak to pisałem już wcześniej. Rola Costnera z kolei zaczęła ograniczać się do gadania na ganku i picia kawy. Sheridan padł ofiarą własnego sukcesu i zamiast zakończyć to w dobry, skondensowany sposób zaczął całość rozwadniać i niepotrzebnie wydłużać bo wysoka oglądalność... A to co zrobiono z postacią Ripa... ech...
Mam tylko nadzieję że Costner wróci tylko po to by nagrać te ostatnie epizody i zakończą to z jakimś sensem. Liczę na tylko tyle i aż tyle.
Jestem przekonany że przeważyła tu kwestia przeciągających się terminów u Sheridana. Gość robi tak ogromne ilości projektów że nie wyrabiał się z terminami które jak wiadomo w Holly są bardzo napięte. Skoro Costner kręci swój serial/film co jest ogromnym przedsięwzięciem to ktoś liczy na to że on to będzie opóźniał albo wiecznie przesuwał tylko dlatego że na planie Yellowstone są opóźnienia? A i tym już było głośno dawno że się nie wyrabiają, przecież okazuje się że drugiej części sezonu 5 nawet nie zaczęli kręcić a on miał mieć premierę w ciągu kilku nastepnych miesięcy.
Inna sprawa że po 3 genialnych sezonach, Yellowstone stracił swój pierwotny, brutalny charakter, za mocno poszedł w obyczajówkę, urywał nagle ważne wątki, dostał zadyszki i zaczął kręcić się w kółko, jak to pisałem już wcześniej. Rola Costnera z kolei zaczęła ograniczać się do gadania na ganku i picia kawy. Sheridan padł ofiarą własnego sukcesu i zamiast zakończyć to w dobry, skondensowany sposób zaczął całość rozwadniać i niepotrzebnie wydłużać bo wysoka oglądalność... A to co zrobiono z postacią Ripa... ech...
Mam tylko nadzieję że Costner wróci tylko po to by nagrać te ostatnie epizody i zakończą to z jakimś sensem. Liczę na tylko tyle i aż tyle.
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Finałowa część sezonu od 10 listopada br.
Costner potwierdził oficjalnie, że nie wystąpi.
Costner potwierdził oficjalnie, że nie wystąpi.
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV)
Wczoraj odbyła się uroczysta premiera finałowego sezonu.
Ten wywiad z dywanu najważniejszy - jakby rzeczywiście zrobili o tym osobny serial to ahhh
youtu.be/_CqaWVBnZ_g
Ten wywiad z dywanu najważniejszy - jakby rzeczywiście zrobili o tym osobny serial to ahhh
youtu.be/_CqaWVBnZ_g
#FUCKVINYL