Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1134
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#61 Post autor: MichalP » pn wrz 25, 2023 03:54 am

Ghostek pisze:
pn wrz 25, 2023 00:38 am
W sumie Andor był takim wejściem w przygody nieznanych dotąd postaci i to się opłaciło. Mimo że otoczką jest znana doskonale historia. Ale fakt, lepiej by wyszło jakby pokazali coś z początków Jedi lub Starej Republiki.
Pomijajac postac samego glownego bohatera (mozna by bylo go zastapic kazdym innym anonimowym rebeliantem z podobnymi motywacjami) to sam serial jest fajnym uzupelnieniem oryginalnej trylogii bo pokazuje jak cala rebelia mogla wygladac z poziomu zwyklych rebeliantow i ludzi z nimi zwiazanymi. Zapoczatkowal to Rouge One i Andor jeszcze bardziej temat rozwinal. No i mamy fajny pomysl wyjsciowy na pokazanie wlasnie nowych bohaterow, ktorzy normalnie byliby anonimowi.

Pod tym wzgledem Mandalorian fajnie wypadal na poczatku bo pokazywal troche inna strone swiata SW. I kurcze mogliby to po prostu tak zostawic. Ale zachcialo im sie maskotki Grogu, nawiazan do starej trylogii - Moc i Luke. A trzeba bylo zostac przy samych piratach, mandalorianinach, robotach zabojcach itp. Nie powiem, fajnie bylo zobaczyc mlodego Luka w pelni sil, ale to tylko bardziej z powodu - jakiego starego dziada z niego zrobili w najnowszej trylogii. Ten serial spokojnie mogl sie obejsc bez jakiegokolwiek fan servicu.

Dlatego tez Andor i wybrane odcinki Mando najbardziej mi podchodza. Obi-Wan tez moglby byc zupelnie innym serialem jakby do tego nie wlaczyli malej Lei, Vadera i tych karykaturalnych inkwizytorow.

Jakby taka Ashoke fabularnie umiescic juz po wydarzeniach z najnowszej trylogii (wiem, ze wiek bohaterow by sie nie zgadzal) to tez mozna by bylo cos ciekawszego zrobic - a tak to troche to przypomina alternatywna rzeczywistosc gdzie nie bedzie Snoka i calego tego First Order i Imperatora, ktory jakosc przetrwal (nie to zebym za nimi tesknil :lol: ). No bo co zrobia z tym calym Thrawnem i Night Sisters - odesla ich z powrotem do tej innej galaktyki na koniec serialu.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14085
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#62 Post autor: lis23 » pn wrz 25, 2023 10:26 am

Ja byłem w kinie na wszystkich dziewięciu częściach, choć oryginalną trylogię widziałem w wersji rozszerzonej ale jednak w kinie w 1997 roku, potem czytałem większość książek od "Spotkania na Mimbam" do "Gwiazda po Gwieździe", przy okazji wznowienia oryginalnej trylogii pierwszy raz kupiłem soundtracki Williamsa na MC ( zachowałem je sobie do dzisiaj ), potem wyszło komiksowe "Dark Empire" i zaczął się hajp na nową trylogię i na "Mroczne Widmo".
Ja po prostu nie żyję przeszłością i cieszę się tym, że powstają nowe filmy, seriale, książki, gry i komiksy w uniwersum, które lubię. Przy czym nie jestem też ortodoksyjnym fanem i nie mam nierealnych oczekiwań względem nowości, np. nie przeszkadza mi to, że nowa trylogia nie wnosi nic nowego ( choć pewne rzeczy, motywy wnosi, jak inny wizerunek Luce'a, inne podejście do Mocy czy to dziwne połączenie w Mocy Rey i Bena ), ważne że można było wrócić do tego świata, zobaczyć znowu tych bohaterów, poznać nowych, posłuchać muzyki Johna Williamsa, itp.
Nie trzeba siedzieć w świecie SW od lat, żeby oglądać filmy i seriale, w kinie na nowej trylogii byłem z moim ciotecznym bratem z którym poznaliśmy SW w 1996 roku oraz z moją siostrą i jej obecnym mężem i dla nich, "Ostatni Jedi" był najlepszą filmową częścią a oglądali pozostałe i Im bardziej podobają się prequele niż mi, brat też był zadowolony. Poza tym, teraz są Ludzie, którzy wychowali się np. na Ahsoce czy na "Rebeliantach" i o ile dla starych fanów to są może i niepotrzebne i nic nieznaczące postaci to dla nowych fanów są one już ważne.
Może i "Ahsoka" nic nie wnosi do trylogii sequeli to jednak jest to uhonorowanie dla tych fanów, którzy oglądali "Wojny Klonów" i "Rebeliantów" i to nie są Ci sami fani, którzy wychowali się na "Nowej Nadziei".
Poza tym, fani są bardzo różni - Wam podoba się "Łotr Jeden" i "Andor", ja nie polubiłem Andora już w Łotrze, podobnie jak i żadnego z bohaterów tego filmu ale polubiłem za to Rey, Poe i nawet Finna oraz Kylo Rena jako postać i choć doceniam "Łotra" za stronę techniczną i za wykonanie to nie jest to mój ulubiony film z uniwersum, co przekłada się też na "Andora", który mnie po prostu nudzi bo brakuje w nim tego czegoś, nie wiem, jak to nazwać.
"Ahsoka" ma właśnie to "coś", to za co lubię Gwiezdne Wojny, miał to też "Kenobi", ma to nawet "Mando", choć tu jestem dopiero przy pierwszym sezonie. Ten aspekt Samurajski o którym pisałem tyczy się tutaj głównie ukazania głównej bohaterki, która jest takim Roninem w świecie SW, jak już pisałem, są tu też elementy kina przygodowego, jest nawiązanie do "Nowej Nadziei" ( walka w przestrzeni kosmicznej w trzecim odcinku ), jest powrót do Wojen Klonów, powrót do pierwszej koncepcji Lucasa, gdzie całą historię miał opowiadać Droid ( początek i tytuł szóstego odcinka ), częściowy powrót do koncepcji Lucasa sprzed 40 lat, że każdy, nie tylko Jedi i Sith może władać Mocą, czy nawiązania do Szekspira. Być może jest to po części fan servis ale działa. Ja nie oczekuję niczego więcej po Kosmicznej baśni.

MichałP: Sam widzisz, jak różni są fani SW: Ty byś chciał samych piratów, Droidów, Mandalorian w Mando, mi brakuje Jedi i Mocy i cieszę się, że są Luke i Ahsoka. Tobie nie podoba się mała Leia i Vader w "Obo Wanie" a mi się Leja bardzo spodobała + Vader po prostu musiał tam być. Dla mnie, takie przyziemne podejście do Gwiezdnych Wojen jest po prostu nudne - zdaję sobie sprawę, że przez ok. 20 lat tak to wyglądało w Galaktyce, że było tylko Imperium i jakiś tam Ruch Oporu, który ostatecznie przekształcił się w Sojusz Rebeliantów ale nawet Lucas od razu wprowadził Jedi a teraz w nowym kanonie wiemy, jak wielu Jedi przetrwało Rozkaz 66, więc ta Galaktyka nie była tak do końca wolna od Mocy i od Jedi. Zgodzę się jednak z tym, że wolałbym takich bohaterów jak Ezra Bridges czy Cal Kestis już po zakończeniu Sagi Skywalkerów a nie gdzieś pomiędzy, brakuje mi nowych postaci i Jedi i mam nadzieję, ze ten planowany film o Zakonie Rey choć trochę naprawi sytuację, w której drugi raz w ciągu ok. 50 lat pozbyto się wszystkich Jedi z Galaktyki. Gwiezdne Wojny zawsze były pod tym względem schematyczne bo w serii komiksów z EU "Dziedzictwo" znowu mamy Imperium, Sithów, niedobitki Jedi a potomek Luke'a nie używa Mocy i jest piratem.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9888
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#63 Post autor: Wojteł » pn wrz 25, 2023 15:13 pm

Te wiedźmy to bardziej greckie Mojry niż wiedźmy z Makbeta, chociaż w sumie jedne z drugimi miały sporo wspólnego. I nie bardzo rozumiem w jaki sposób bitwa z trzeciego odcinka nawiązuje do Nowej Nadziei. Że co, że bitwa w kosmosie i z dwa podobne ujęcia? Z tym droidem to też nie do końca pierwotna koncepcja Lucasa, bo pierwotnie ta historia to miały być zapiski z dziennika Whillsów - to z droidem przyszło dużo później, już chyba za czasów Disneya ujawniono, że Star Wars to w zasadzie historia opowiadana przez R2.

I tak w sumie nie rozumiem trochę Twojego podejścia, bo ciągle mówisz o tych złych fanach, którym nie podobało się pokazanie czegoś nowego w The Last Jedi, natomiast za każdym razem gdyk jakiś serial pokazuje coś innego, niż w te same trzy postaci maglowane od dekad, i walkę na moc i miecze świetlne, to Cię to nudzi i uważasz za niestarwarsowe.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14085
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#64 Post autor: lis23 » pn wrz 25, 2023 15:23 pm

Chodzi mi o nawiązanie do młodego Luke'a, który na pokładzie Sokoła zestrzeliwuje myśliwce TIE, tutaj robi to Sabine, tylko wróg jest inny a pilotem nie jest Han, tylko Ahsoka ;)
Właśnie kupiłem tę książkę o Luke'u i Lando, "Cień Sithów" i jej akcja dzieje się po "Ahsoce" więc jestem ciekaw, czy serial będzie miał w ogóle jakieś przełożenie na sytuację w Galaktyce, czy wszystko rozegra się w tej nowej Galaktyce i koniec? Akcja książki toczy się jakieś 20 lat przed "Przebudzeniem Mocy" i są tu nawet rodzice Rey ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34780
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#65 Post autor: Wawrzyniec » pn wrz 25, 2023 15:31 pm

Rodzice Rey, czyli Palpatine'y. Jakoś wizja Palpatine'a uprawiającego seks i krzyczenia "Power! Unlimited Power!" trochę mnie przeraża.
Plus dawniej przed Disneyem to sądziłem, że Sly Moore może być "kochanicą" Palpiego.

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9888
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#66 Post autor: Wojteł » pn wrz 25, 2023 15:36 pm

Ojcem Rey jest klon Palpiego, więc de facto nie ma dowodów, że Sheev kiedykolwiek stracił cnotę. Zawsze myślałem o nim i o Voldemorcie jako o aseksualnych, ale w obu przypadkach kiepskie fan fiction dorobiło im latorośle :p
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34780
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#67 Post autor: Wawrzyniec » pn wrz 25, 2023 15:41 pm

W sumie też sądziłem, że dla Palpatine'a Dark Side of The Force, a dla Voldemorta Dark Magic są lepsze niż seks!
I nawet jak to był klon Palpiego to raczej wyglądał jak Palpie. Dzięki Disney! Obok widoku Landu uprawiającego seks z robotem, ten z Palpim też nie jest gorszy.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9888
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#68 Post autor: Wojteł » pn wrz 25, 2023 15:43 pm

Chodzi mi o nawiązanie do młodego Luke'a, który na pokładzie Sokoła zestrzeliwuje myśliwce TIE, tutaj robi to Sabine, tylko wróg jest inny a pilotem nie jest Han, tylko Ahsoka ;)
A, to. Ale to też już było robione i to dwa razy w sequelach (Rey-Finn/Chewbacca-Rey). Tak samo jak scena z korytarzem - od czasu Rogue One co druga rzecz, która wyszła w tym uniwersum, ma jakiegoś użytkownika mocy, która masakruje ludzi strzelających do niego w wąskim korytarzu. Będziemy to pewnie oglądać teraz przez kolejną dekadę.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34780
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#69 Post autor: Wawrzyniec » pn wrz 25, 2023 16:15 pm

Ja sam niestety jestem jeszcze trochę do tyłu z odcinkami i powoli je nadrabiam. I we współczesnym świecie jak się korzysta z Social mediow to ciągle jestem bombardowany spoilerami. I nie mogę doczekać się tego momentu, który ciągle jest mi w Social Mediach czy to na Facebooku czy na Instagramie sugerowany. ;)

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14085
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#70 Post autor: lis23 » wt wrz 26, 2023 08:20 am

Wojteł pisze:
pn wrz 25, 2023 15:36 pm
Ojcem Rey jest klon Palpiego, więc de facto nie ma dowodów, że Sheev kiedykolwiek stracił cnotę. Zawsze myślałem o nim i o Voldemorcie jako o aseksualnych, ale w obu przypadkach kiepskie fan fiction dorobiło im latorośle :p
Voldemort nie zawsze wyglądał tak, jak przed pierwszą "śmiercią" i po sowim odrodzeniu, więc mógł mieć jakieś kochanki + Jego związek z Bellatrix byłby prawdopodobny i mamy go w sztuce "Przeklęte Dziecko" ;)

Taka ciekawostka: w polskim dubbingu Thrawna gra ... Cezary Pazura :mrgreen:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14085
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#71 Post autor: lis23 » śr wrz 27, 2023 10:26 am

Jedno muszę przyznać: Hyden Christiansen lepiej gra Anakina po tych 18 i 21 latach, jest w nim coś, czego nie było wtedy, jest nawet swego rodzaju charyzma i ciepło. Nigdy nie lubiłem tej postaci i tego aktora ale tu jest już lepiej niż w prequelach i szkoda, że na aktorską wersję "Clone Wars" jest chyba za późno ...
Zabawne jest to, ze kiedy myślałem sobie o nowych Gwiezdnych Wojnach to zawsze chciałem zobaczyć jakąś namiastkę kawalerii - co prawda, byli już pobratymcy Jar Jara i była ta szarża na Niszczyciele w Epizodzie IX ale scena z siódmego odcinka "Ahsoki" chyba najbardziej mi się podobała. Ogólnie, bardzo fajny odcinek, który jednak niewiele wnosi poza tym, że główni bohaterowie się zjednoczyli i że Ezra nie chce używać miecza świetlnego ...
Obawiam się, że finał pozostawi bohaterów ( i wrogów ) w tej nieznanej Galaktyce, żeby mieć grunt pod drugi sezon. Aha, widzimy też trochę polityki Nowej Republiki, której zabrakło w nowej trylogii.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9888
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#72 Post autor: Wojteł » czw wrz 28, 2023 04:39 am

Nie mogę wyjść z podziwu nad debilnością tego odcinka.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 59727
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#73 Post autor: Adam » ndz paź 01, 2023 20:08 pm

Co tu się stanęło ?
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9888
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#74 Post autor: Wojteł » ndz paź 01, 2023 23:48 pm

Naturalna kolej rzeczy: czas w sezonie się kończy, więc nie można jechać na pamięciolinach (tłum. autorskie xd) i set upach. Teraz przyszedł czas na pay offy i nie można już spychać głupot fabularnych na to, że zostaną wyjaśnione w późniejszych odcinkach. Do tego wychodzą inne warsztatowe braki Filoniego.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 14085
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Star Wars: Ahsoka - Kevin Kiner (2023)

#75 Post autor: lis23 » pn paź 02, 2023 10:30 am

Ja nie wiem, o co "debilnego" Wam chodzi i zastanawiam się, czego właściwie Oczekujecie od Gwiezdnych Wojen?
Może Jesteście już po prostu za starzy na taką formę? Wszak to zawsze była Kosmiczna baśń a nie kino moralnego niepokoju czy coś w ten deseń ;)
Prawdopodobnie serial zakończy się trochę jak "Imperium Kontratakuje", tzn. wygrają Ci źli, Thrawn wróci do naszej Galaktyki a Ahsoka i spółka w niej zostaną a finał zobaczymy w tym filmie kinowym, który ma być finałem uniwersum Filoniego, tylko o czym będzie w takim razie drugi sezon Ahsoki?
Aha, ponoć serial "Sleleton Crew" ma pociągnąć dalej niektóre wątki z "Ahsoki" bo seriale były kręcone jednocześnie i korzystały z tych samych dekoracji, plenerów.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ