Tyle że Shirley robił Mando od pierwszego sezonu tylko jako additional i aranżer. W praktyce pewnie opędzał połowę roboty tylko bez creditu. Teraz, jak się już troszkę oderwał się od spodni swojego mentora, to dostanie nazwisko na okładce. Obstawiam że w praktyce niewiele się zmieni.
The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 9811
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley

Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
W takim razie trzymam kciuki za Shirley'a, może po prostu mando jest bardziej inspirujący.
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5730
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
Bob Iger uprzejmie przypomina o premierze trzeciego sezonu
już za kilka miesięcy kolejne kwartalne spotkanie z inwestorami, a Bobowi już się kończy gadka-szmatka

już za kilka miesięcy kolejne kwartalne spotkanie z inwestorami, a Bobowi już się kończy gadka-szmatka

Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
Po pierwszym odcinku mieszana uczucia, pierwsze dwa sezony to była fajna zamknięta historia, a tu wyciągamy jakieś dwa zdawałoby się mniej istotne wątki (naprawa robota i odkupienie) i kręcimy dalej, wszak kubki i piżamy z Grogu same się nie sprzedadzą 

- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2667
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
Średniawy odcineczek, co gorsza trzeba obejrzeć DLC w postaci odcinków 5 i 6 "Book of Boba Fett". Inaczej mamy za dużo pytań w trakcie odcinka.
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
Ale słaby ten 3 sezon, a 3 odcinek to był chyba jakiś żart 

Ostatnio zmieniony pt mar 17, 2023 11:53 am przez Mystery, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
No przykro się patrzy jak źle odcięty to kupon. Chemia między Grogu, a Mando gdzieś prysła, ogólnie ich wspólne wojaże, usprawiedliwione w poprzednich przygodach, teraz wydają się wręcz wymuszone i co chodziło z Mando w 2 odcinku, że dostawał takie bęcki, że tyle razy go ratowano? Wierzyć się nie chce, że robi to ta sama ekipa, co poprzednie dwa sezony, ale widać jak na dłoni, że tam było wszystko zaplanowane, a teraz jest wymyślanie na kolanie.
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
nie pocieszasz, bo ja jak zwykle czekam na maraton całego sezonu, nie oglądam teraz..
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 9811
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
No i trzeba wspomnieć, że prawie cały odcinek to offtop i nawiązanie do innych wątków, jak to miało miejsce w Księdze BF.
W sumie nie wiem po co się bawią w te seriale. Robiliby krótkometrażówki o wybranych postaciach, taki krótki format 40-50 min., jak Warewolf Giacchina i byłoby super. A tak to nie wiadomo w sumie gdzie to zmierza i jaki jest sens tego serialu.
W sumie nie wiem po co się bawią w te seriale. Robiliby krótkometrażówki o wybranych postaciach, taki krótki format 40-50 min., jak Warewolf Giacchina i byłoby super. A tak to nie wiadomo w sumie gdzie to zmierza i jaki jest sens tego serialu.

- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2667
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
Wręcz można stwierdzić, że jakikolwiek był plan na "The Mandalorian", został on kompletnie rozwalony między sezonem 2 i 3. Najpierw zwolnienie Giny Carano za w sumie kompletną bzdetę, co zniszczyło plany Favreau naokoło Mandalorianina. Zrobiony na odwal się "Book of Boba Fett" do którego wepchano w desperacji dwa odcinki sezonu trzeciego "The Mandalorian" by uratować sytuację. I formalny sezon trzeci "The Mandalorian", gdzie wyrwano cały wstęp do historii, po czym został kadłubek zapychany na siłę pobocznymi wątkami.
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9717
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
Spoiler:
Odcinek nudny w chuj, po raz kolejny Disney
Spoiler:
Muzyka w tym odcinku - dno do entej. Disney już od jakiegoś czasu ma problem z zacieraniem granicy między muzyką diegetyczną a niediegetyczną, ale w sposób bardziej nieuzasadniony kontekstem niż w ostatnim odcinki Mando chyba jeszcze tego nie robił. Durowa, katarynkowa wersja marszu Ruchu Oporu w na Coruscant to jakiś kiepski żart, a source music z imprezy u Jabby w końcowych scenach w ośrodku rehabilitacyjnym Jabby ma tyle sensu, co mieliby we Włady Pierścieni orkowie gwiżdżący temat Shire w scenie torturowania Golluma - nic się kupy dupy nie trzyma. Pod względem muzycznym, saga już dawno przekroczyła granice autoparodii.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- kiedyśgrześ
- + W.A. Mozart +
- Posty: 5730
- Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
od razu z lat 60-tych
Jazon z Gwiezdnego Patrolu to końcówka 70-tych, prawie 80-te, w Stanach
a gdzie tam u nas
przypomniało mi się po pierwszym odcinku pierwszego sezonu całego tego Mando



przypomniało mi się po pierwszym odcinku pierwszego sezonu całego tego Mando

Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
Można się było pogubić, bo odcinek klimatem bardziej przypominał Andora, niż starego, dobrego przygodowego Mando, ale ten offtop, może dalej się rozwijać, bo mowa tu o klonowaniu i wielu podejrzewa, że może chodzić o
Spoiler:
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1293
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: The Mandalorian - Ludwig Göransson, Joseph Shirley
Rozumiem, ze każdy tutaj ogladal epizod IX tylko raz, więc moglo to umnkąć, ale
A tak swoja drogą, co ta dyskusja, jak i wiele innych, ma wspólnego z muzyka filmową? Przecież jest tu osobny dział "Filmy" 
Spoiler:
