Simon Franglen - Avatar 2 do 5 (2022-2028)

[Wawrzyniec]

Ja tam wierzę w ten film i wierzę w Jamesa Camerona. I chyba też zostałem monarchistą, gdyż uznaję Camerona jako Króla Świata i jako jego poddany będę płacił pańszczyznę w formie kinowych biletów. IMAX ma się rozumieć.

[Koper]

Cameron znalazł interesujący pomysł na marketing tego dzieła czytam, terminacja terminatora najwyraźniej mu nie wystarczyła

A o co chodzi ?, bo tak wyskoczyłeś ni z gruchy, ni z pietruchy, bez związku z poprzedzającymi wypowiedziami, a co tam czytasz, to raczej ciężko się domyśleć

[kiedyśgrześ]

chodzi po "przystankach marketingowych" i zamiast opowiadać o nieniebieskich ludzikach i 3D ciągle żywe, bredzi o toksycznym testosteronie

[Wawrzyniec]

Dalej nie rozumiem, tym bardziej że oglądałem już trochę materiałów z Jamesem Cameron, w tym świetne podsumowanie kariery na GQ.

[Koper]

Ja też nie wiem... zamiast zalinkować to kiedyśgrześ znowu rzuca jakieś hasełka i weź się tam domyślaj

[kiedyśgrześ]

https://boundingintocomics.com/2022/11/ ... ur-system/

[Koper]

Meh, takie tam pitolenia starszego pana, który teraz sam jest dziadkiem i cóż innego mógłby dać swojemu wnukowi jak cukierki werters... znaczy... miałem na myśli... familijne kino przygodowe z morałem.

[Wawrzyniec]

To polecam oglądnąć właśnie tę jego analizę kariery GQ, gdzie Cameron też opisuje jak musiał w przeszłości walczyć, też psycholocznie ze studiami, aby móc realizować swoje filmy. Ja widzę w tym strategię zapewnienia sobie bezpieczeństwa.

[Adam]

on po Titaniku nie musi już z nikim walczyć.
to on dyktuje każdemu warunki.
i jak ktoś się na coś nie zgodzi, to idzie do innych.

[lis23]

No nie wiem, czy jeśli "Avatar 2" nie odniesie sukcesu to czy ktoś inny da Mu kasę na część 3,4,5,6 i 7
Ja mam nadzieję, że sukces będzie, tylko czy Jamesowi starczy życia na te filmy? Miałby wtedy dłuższą Sagę reżyserowaną własnoręcznie niż Lucas.

[Mystery]

Tyle, że nie jest powiedziane, że wyreżyseruje epizody 4 i 5, nawet jak dostaną zielone światło i może pełnić tylko rolę producenta.

[Koper]

Myślę, że na 90% nie wyreżyseruje. Znudzi się Pandorą po 3 części, stwierdzi, że co miał do powiedzenia, to powiedział, i odda komuś innemu, jak Terminatora ostatniego albo Alitę.

[Adam]

Trwa właśnie światowa premiera filmu. Na twitterze są już filmy. Cameron się szarpnął i cała orkiestra symfoniczna (!!) na niebieskim dywanie gra temat.
Rozmach taki, że brakuje tylko by Cameron widowni kasę rzucał z nieba

Dupy mi muzycznie nie urwało i nie bardzo tam słysze Avatara.

No ale nikt z czołówki Hollywood nie założyłby sobie kajdanów na wiele lat żeby siedzieć muzycznie nad jednym projektem z tym despotą.
Dlatego mamy Franglena, bo nikogo innego tu być nie mogło...

[Koper]

No ale nikt z czołówki Hollywood nie założyłby sobie kajdanów na wiele lat żeby siedzieć muzycznie nad jednym projektem z tym despotą.
Dlatego mamy Franglena, bo nikogo innego tu być nie mogło...

Z tym "despotą" Fiedel napisał muzę, z której do dziś odcina kupony, Horner dostał Oscara, a potem powrócił z dobrym scorem po latach pisania jakiegoś dziadostwa... myślę, że kilku kompozytorom współpraca z tym "despotą" by dobrze zrobiła.

[Adam]

Zrobiła tak, ale uwiązanie się na wyłączność nad jednym projektem na lata na warunkach Camerona to by było samobójstwo = wypadnięcie z obiegu.
I Franglen będzie jak Fiedel - będzie sobie żył z jednego projektu jak pączek w maśle do końca życia.