Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino

#16 Post autor: Ghostek » pn lip 04, 2022 16:21 pm

Byłem dziś na pokazie prasowym filmu. Niezła rozrywka, ale więcej napisze jutro :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino

#17 Post autor: Mystery » pn lip 04, 2022 16:45 pm

To czekamy 8)

Lista 12 piosenek użytych w filmie:
Spoiler:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino

#18 Post autor: Adam » pn lip 04, 2022 16:49 pm

film się powinien nazywać Thor: Guns and Roses :roll:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino

#19 Post autor: Ghostek » pn lip 04, 2022 17:08 pm

No akurat taki wybór ma uzasadnienie w treści filmu ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino

#20 Post autor: lis23 » pn lip 04, 2022 21:02 pm

W scenie po napisach
Spoiler:
- no bo skoro jest
Spoiler:
;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#21 Post autor: Mystery » wt lip 05, 2022 13:03 pm

Obrazek

1. Mama's Got a Brand New Hammer - 6:10 - Michael Giacchino
2. Just Desert - 2:25 - Michael Giacchino
3. Indigarr with the Diva - 1:45 - Michael Giacchino
4. The Not Ready for New Asgard Players - 1:39
5. See Jane Thor - 1:09 - Michael Giacchino
6. Distressed Out - 2:39 - Michael Giacchino
7. Gorr Animals - 2:34 - Michael Giacchino
8. A Gorr Phobia - 2:09
9. The Ax Games - 1:21
10. Thorring to New Heights - 0:57 - Michael Giacchino
11. Show Intel - 2:53 - Michael Giacchino
12. We're Not Emos We're Gods - 0:51 - Michael Giacchino
13. The Zeus Fanfares - 1:26
14. I Was in the Pool! - 2:26
15. Saving Face - 3:10 - Michael Giacchino
16. Utter Lunarcy - 1:24
17. Think on Your Defeat - 1:41- Michael Giacchino
18. Bedside Hammer - 1:35 - Michael Giacchino
19. Temple-itis - 1:39
20. Surely, Temple - 1:01
21. The Power of Thor Propels You - 2:01
22. Foster? I Barely Know Her! - 3:06
23. Jane Stop This Crazy Thing - 2:53 - Michael Giacchino
24. One Wish to Rule Them All - 2:58
25. All's Fair in Love and Thor - 1:45 - Michael Giacchino
26. Bawl and Jane - 1:23 - Michael Giacchino
27. The Kids Are Alright - 1:22 - Michael Giacchino
28. The Ballad of Love and Thunder - 8:13 - Michael Giacchino

64:35

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#22 Post autor: Ghostek » wt lip 05, 2022 13:50 pm

Ok, to tłumaczy czemu ten score brzmi w filmie, jakby w ogóle żadnego nie było. Michael zrobił ten score na pół gwizdka pewnie przez wzgląd na brak czasu.
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#23 Post autor: Mystery » wt lip 05, 2022 14:16 pm

Filmu jeszcze nie widziałem, ale po samej trackliście widać, a soundtracku słychać, że score robi tu głównie za underscore, a wszystkie ważniejsze sceny i potyczki będą pewnie opisywać piosenki, nie ma tu nawet zbytniej tematyki, no ale po co, skoro muzycznym tematem przewodnim filmu jest Guns N' Roses. 2 suitki, gdzie Michael mógł się bardziej wykazać są spoko, ale pomiędzy brakuje niestety mięsa i tak po pierwszej przygodzie Lightyear dużo lepszy, no ale tam Michael był głównym bohaterem, tu odgrywa co najmniej rolę drugoplanową. Ogólnie to chyba najmniej namiętny score Michaela od czasu Jojo Rabbit, co też wiele mówi i mam nadzieję, że jak Waititi będzie robił ten film z uniwersum Star Wars to odda już muzycznie palmę pierwszeństwa w ręce Giacchino :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#24 Post autor: Adam » wt lip 05, 2022 19:13 pm

To nie Majkel nie ma czasu, tylko ewidentnie z siostrą zaczynają się bawić w robienie swojego RCP i ostro promują dwa nazwiska, oba kobiece. To nie przypadek.
To samo co było z Balfem u Hansa.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#25 Post autor: Wawrzyniec » wt lip 05, 2022 20:21 pm

Nie żeby to był najbardziej wyczekiwany przeze mnie film roku, ale troszkę jestem zawiedziony. Gdyż jednak liczyłem na symfoniczno-rockowe granie. Nic nie mam do Pistoletów i Róż, ale co score to score. Plus widzę że wzorem Hansa i Michael ma swojego... swoją Balfe/Mazzaro. 🙂

A co do Waititiego i Star Wars to na razie nie ma tematu, skoro reżyser niedawno potwierdził, że nawet jeszcze nie wie o czym ma być ten film. To stara taktyka Darth Kennedy, gdzie rzuca kilka gorących nazwisk na rynku i patrzy co z tego wyjdzie. The Rian Johnson Trilogy, Kevin Feige, Patty Jenkins, Dumb & Dumbet z Gry o Tron , to tylko niektóre osoby, a iich filmów nie ma. Dlatego zobaczymy co wyjdzie z tego , gdyż możliwe że w ogóle nie wyjdzie. A co dopiero mówić o muzyce, gdzie też nie możemy wykluczyć, że nagle ktoś zadecyduje, że muzykę powinna skomponować... Natalie Holt :shock: :!: :!: :!:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#26 Post autor: Ghostek » śr lip 06, 2022 01:38 am

Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#27 Post autor: Mystery » śr lip 06, 2022 11:38 am

I to przedpremierowo :wink: W sumie zgoda, drugi odsłuch przyniósł trochę więcej wrażeń, ale niedosyt i tak spory, bo po scorach Michaela oczekuję więcej. Normalnie pewnie dostalibyśmy score nawet na miarę Cartera, epickie pojedynki Bogów , w symfoniczno-elektryczno-rockowym sosie podpartym odpowiednią tematyką, Thor, Mighty Thor, Valkyrie, Korg, Gorr, Strażnicy, a tak mamy same półśrodki... Michael pewnie wpadł na sam koniec, gdzie mieliśmy już zmontowany film z piosenkami i tempem i musiał gdzieś zmieścić te 50 minut scoru (nie licząc suit). Także może Thor przyniósł zawód, ale tegoroczna składanka hitów Michaela będzie w tym roku wyjątkowo udana :wink:
A co do Waititiego i Star Wars to na razie nie ma tematu, skoro reżyser niedawno potwierdził, że nawet jeszcze nie wie o czym ma być ten film. To stara taktyka Darth Kennedy, gdzie rzuca kilka gorących nazwisk na rynku i patrzy co z tego wyjdzie. The Rian Johnson Trilogy, Kevin Feige, Patty Jenkins, Dumb & Dumbet z Gry o Tron , to tylko niektóre osoby, a iich filmów nie ma. Dlatego zobaczymy co wyjdzie z tego , gdyż możliwe że w ogóle nie wyjdzie. A co dopiero mówić o muzyce, gdzie też nie możemy wykluczyć, że nagle ktoś zadecyduje, że muzykę powinna skomponować... Natalie Holt :shock: :!: :!: :!:
Akurat film Waititi jest jedynym potwierdzonym projektem, który będzie pierwszym pełnometrażowym filmem w kinach od czasu epizodu 9. Taika jest na etapie pisania scenariusza i jak mówił jeszcze sam nie wie czy dostanie zielone światło od Disneya, bo u Kennedy nie będzie już takiej swobody jak w Marvelu, a sami wiemy jak skończyła się wizja pierwszych reżyserów Hana Solo... Zabawną ciekawostką jest, że Waititi chciał obsadzić w nowym filmie Portman, ale zapomniał, że ta już grała w SW :D

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#28 Post autor: lis23 » śr lip 06, 2022 12:41 pm

Trochę dziwny ten rok Michaela bo obok Batmana i Lightyer mamy najsłabszą muzycznie część JW i tego Thora w kooperacji ;)
Mimo to, to i tak znacznie lepszy ( muzycznie ) Thor niż poprzednik, którego muzyki nigdy nie lubiłem.

off:

Nie dziwię się, że Waititi nie wie jeszcze, o czym ma być Jego film w uniwersum SW, gdyż temu uniwersum brakuje własnego Kevina Feige.
Kennedy jest tam z nadania Lucasa i za bardzo słucha fanów a fani, jak to ktoś ładnie napisał na innym portalu, sami nie wiedzą, czego chcą od Gwiezdnych Wojen: - "Przebudzenie Mocy" - zbyt wtórne, chcemy czegoś nowego, oryginalnego, odważnego, świeżego. "Ostatni Jedi" - zbyt oryginalny i odważny, chcemy jednak coś wtórnego, coś znajomego. "Skywalker Odrodzenie" - znowu zbyt wtórne, jednak chcemy coś oryginalnego i świeżego ;)

Gwiezdne Wojny obrosły takim kultem a oczekiwania fanów są tak duże, że żaden film czy serial nie jest w stanie ich spełnić i dorównać kultowej oryginalnej trylogii, tym samym wielu fanów, tych najstarszych nie pamięta już, że oglądali te filmy jako dzieciaki a wtedy nie liczyła się fabuła, logika, itp. tylko miecze świetlne, statki Kosmiczne i bitwy w Kosmosie. Myślę, że gdyby 'Nowa Nadzieja" wyszła w obecnych czasach, nie odniosłaby już takiego sukcesu jak w 1997 roku, bo byłyby zarzuty, że to jest infantylne, dziecinne, zbyt proste, itp. a przecież SW to Space Opera, czyli:

"podgatunek fantastyki naukowej koncentrujący się wokół romantycznych przygód, podróży międzygwiezdnych i kosmicznych bitew, w którym głównymi wątkami są konflikt międzyplanetarny i osobiste przeżycia bohaterów. Często, jawnie lub niejawnie, wykorzystuje elementy konwencji fantasy oraz baśniowe."

Już w 1999 roku krytykowano 'Mroczne Widmo" za dziecinność i infantylność ale Gwiezdne Wojny takie właśnie są i zawsze takie były.
Gwiezdne Wojny trafiły na odpowiedni, swój moment w historii kina i w historii w ogóle i powtórka tego momentu i tej sytuacji jest już niemożliwa.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#29 Post autor: Wawrzyniec » śr lip 06, 2022 13:11 pm

lis23 pisze:
śr lip 06, 2022 12:41 pm
Nie dziwię się, że Waititi nie wie jeszcze, o czym ma być Jego film w uniwersum SW, gdyż temu uniwersum brakuje własnego Kevina Feige.
Kennedy jest tam z nadania Lucasa i za bardzo słucha fanów a fani, jak to ktoś ładnie napisał na innym portalu, sami nie wiedzą, czego chcą od Gwiezdnych Wojen: - "Przebudzenie Mocy" - zbyt wtórne, chcemy czegoś nowego, oryginalnego, odważnego, świeżego. "Ostatni Jedi" - zbyt oryginalny i odważny, chcemy jednak coś wtórnego, coś znajomego. "Skywalker Odrodzenie" - znowu zbyt wtórne, jednak chcemy coś oryginalnego i świeżego ;)
Dokładnie, jak w ogóle ci fani mają czelność atakować miliardową korporację i oczekiwać od niej dobrych filmów. I że niby co Disney'a stać byłoby na najlepszych reżyserów i scenarzystów. Nie wiem naprawdę co sobie ci ludzie wyobrażają. W dupach się im po przewracało, zamiast po prostu spokojnie konsumować... znaczy oglądac kolejny produkty... znaczy filmy. I to prawda Dinsye i Kennedy bardzo słuchają fanów i chcą im dogodzić. Nie tak dawno nawet otworzyli dla nich specjalny hotel pt. "Star Wars Galactic Cruiser", gdzie za jedyne 1200$ do 6000$ dolarów za noc można spędzić niesamowity czas. Taka okazja, a ci bezczelni fani, dalej niezadowoleni.

Ja wiem, że powtarzanie nieprawdy staje się prawdą, ale nie w tym wypadku. I to prawda, że Lucas nadał Kennedy też z myślą, że tak będzie miał kogoś zaufanego w Lucasfilm. Nie wiedział jednak, że Kennedy go oszuka... we śnie.

Ale nie róbmy tutaj offtopu Gwiezdno-wojnego, gdyż o Thorze tu mówimy.
Prawda jest taka, że w jednym wywiadzie Taika nawet potwierdził, że jego film może nigdzie nie powstać i wie jakie zasady panują w Disney: Lucasfilm. I tutaj są jego dokładne słowa:
In either case, the fact is the modern history of Star Wars is littered with abandoned projects — Lucasfilm CEO Kathleen Kennedy doesn’t hesitate to jettison movie ideas that don’t seem to be working. How do you deal with that knowledge as you start work on this?
Might happen to me! And I think Taika [of] 10 years ago would be so panicked and nervous at the prospect of that. But if it’s not right, it’s not right. If it’s not ready, it’s not ready. [With] Star Wars, I don’t want to rush. It’s something I wouldn’t want to just leap into and not feel that it’s unique, it’s my film, and it makes sense. Because that would be a disaster. I’m writing at the moment. So I’m gonna do my best to come up with an idea that everyone loves.
Ogólnie ciekawy wywiad w tym Rolling Stone, gdzie też Taika mówi trochę o Guns'n'Roses:
https://www.rollingstone.com/tv-movies/ ... h-1378020/
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Thor: Love and Thunder - Michael Giacchino and Nami Melumad

#30 Post autor: lis23 » śr lip 06, 2022 13:24 pm

Dokładnie, jak w ogóle ci fani mają czelność atakować miliardową korporację i oczekiwać od niej dobrych filmów.
Dla mnie, problemem są psychofani oryginalnej trylogii, czyli ludzie ok. 50 tki, którzy uznają tylko i wyłącznie oryginalną trylogię, nie widząc jej wad. Jest wielu fanów, którzy nie tylko domagają się usunięcia wszystkich nowych filmów z kanonu ale także prequeli.
Aha, Lucas Film uważam za podmiot autonomiczny, to nie szef Disneya, Pixara czy Marvela mówi im, co mają robić, sami podejmują decyzje, Disney daje kasę ale to nie jest tak, że twórcy animacji Disneya i Pixara przychodzą do Lucas Film i każą im robić to i to. Kennedy jest tam z ręki Lucasa, nie Disneya.

Wracając do Thora: spory jest hejt na film, głównie ze strony osób, którym nie podobał się Ragnarok - zamiast patetycznego i poważnego widowiska jest ponoć głupia komedia ;) Uwielbiam Ragnarok, więc pewnie będzie dobrze ;P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ