Obi-Wan Kenobi - Natalie Holt (Temat - John Williams)

[lis23]

Ja jestem zadowolony, dostałem więcej niż myślałem, że dostanę w tym serialu i wolę Kenobiego od Boby Fetta, który mnie nie interesuje.
Przyznam jednak, że film byłby lepszym rozwiązaniem, gdyby skondensować tę historię do tych 150 minut, bo im bliżej finału, tym bardziej czuć, że nie starczy im czasu. Na szczęście, ostatni odcinek jest dłuższy i - o dziwo, udało im się domknąć wszystkie wątki.

Spoiler:

Ponoć los Revy został zmieniony w ostatniej chwili bo jest szansa na drugi sezon a mówi się, że własny serial dostanie Cal Kestis i może to jakoś połączą z Kenobim?

Nadal zastanawia mnie, jak w dziewięć lat, Kenobi zmieni się w tego starca z "Nowej Nadziei"?
Nie załapałem też tego, że Leia nazwała swojego dyna "Ben", teraz to ma jakiś sens.

[Mystery]

Elektronicznie w poniedziałek. Spoko, że dali tak spory kredyt dla Rossa.



1. Obi-Wan – John Williams (4:07)
2. Order 66 – Natalie Holt (1:41)
3. Inquistors’ Hunt – Natalie Holt (3:10)
4. Young Leia – Natalie Holt (1:05)
5. Days of Alderaan – Natalie Holt (1:38)
6. The Journey Begins – William Ross (2:58)
7. Bail and Leia – Natalie Holt (2:20)
8. Nari’s Shadow – Natalie Holt (1:14)
9. Ready to Go – Natalie Holt (2:27)
10. Daiyu – Natalie Holt (2:25)
11. Cat and Mouse – Natalie Holt (3:11)
12. Spice Den – Natalie Holt (1:10)
13. First Rescue – William Ross (3:11)
14. Mapuzo – Natalie Holt (1:18)
15. The Path – Natalie Holt (1:35)
16. Sensing Vader – Natalie Holt (2:50)
17. Parallel Lines – Natalie Holt (2:13)
18. Some Things Can’t Be Forgotten – William Ross (4:47)
19. Stormtrooper Patrol – Natalie Holt (2:34)
20. Hangar Escape – Natalie Holt (2:33)
21. Hold Hands – Natalie Holt (1:40)
22. Empire Arrival – Natalie Holt (2:04)
23. Dark Side Assault – Natalie Holt (2:38)
24. I Will Do What I Must – William Ross (2:49)
25. Sacrifice – Natalie Holt (1:41)
26. No Further Use – Natalie Holt (3:40)
27. Overcoming the Past – William Ross (4:29)
28. Tatooine Desert Chase – Natalie Holt (2:20)
29. Who You Become – Natalie Holt (3:36)
30. Saying Goodbye – William Ross (5:27)
31. End Credit – William Ross (4:03)

[lis23]

Wszystko mógł machnąć Ross i pewnie byłoby ok.

Dlaczego nad serialem nie pracował Filoni lub Favreau? Brak czasu? Ponoć reżyserka Kenobiego miała wcześniej dobrze przyjęte odcinki "Mandalorianina" i dlatego dostała kredyt zaufania.

[Mystery]

Jakby wszystko machnął Ross byłoby pewnie lepiej, niż ok, ale w Variety nie było by nagłówków, pierwsza kobieta robiąca muzę do Star Wars
A Filoni i Favreau wszystkiego nie ogarną, pracują nad Mando 3, Ahsoka i ogłoszonym ostatnio Skeleton Crew. Obiego robiła inna ekipa, podobnie jak inna robi Andora. Chow wyreżyserowała 2 odcinki 1 sezonu Mando i poza ostatnim wg IMDB były to rzeczywiście najlepiej przyjęte epizody, 3 i 7, ale tamten show to inna bajka.

[lis23]

Off topując: Favreau robi w ogóle "Księgę Dżungli 2" czy przekazał projekt komu innemu, podobnie jak z "Królem Lwem 2"? Minęło już sześć lat od premiery i nadal cicho o kontynuacji.

[dougan]

Można sample odsłuchać

https://www.disneymusiclicensing.com/al ... S04N2FhMmI

[Wawrzyniec]

Wojtek napisał tak szczegółowo, że w sumie na razie nie mam co się powtarzać. Potrzebuję czasu na ochłonięcie. Ale było to bardzo złe i cały czas chciało mi się wymiotować. I to nie tylko ze względu na to co widziałem i milion debilizmów, ale też ze względu na tę okropną trzęsącą się kamerą! Wszystko jest szare, bure, nakręcone bez finezji i nieczytelne. Naprawdę znam wiele fanfilmów profesjonalnej i z sercem nakręconym. O kanonie nawet nie chce mi się pisać. Gdyż to, że wydarzenia nie mają sensu w związku z istniejącymi filmami to jedna. Ale po jaką cholerę jest to całe Star Wars Story Group?! To nie są błędy, ale regularne (przepraszam za wyrażenie), sranie na kanon!

Amber Heard narobiła Johnny'emu Deppowi do łóżka, ale to nic w porównaniu jak Kathleen Kennedy i jej ludzie osrali Gwiezdne wojny. I pasując do fekalnego nastroju, reżyserię Deborah Chow jest gówniana, podobnie jak muzyka Natalie Holt.
W ostatnim odcinku Ross aranżował trochę stare tematy
. Nieźle, że się w ostatnim odcinku obudzili, ale te tematy tracą swą jakość w tym serialu. To trochę tak jak słuchać 9. Symfonia Beethovena siedząc na kiblu, w ToiToiu na wysypisku śmieci.

Oczywiście domysłem się, że seria pytań w stylu: dlaczego Vader nie poleciał sam myśliwcem za Kenobim, a Gwiezdny niszczyciel zostawiłby, aby leciał za "Rebeliantami czy kim oni tam są", to zbyt wysokie wymagania.

Okropny serial, a Darth Kennedy już straszy:

"Well, frankly, we did set out to do that as a limited series, but I think if there's huge engagement and people really want more Obi-Wan, we’ll certainly give that consideration because the fans, they speak to us. And if we feel like, ‘OK, there’s a real reason to do this; it's answering the why then,’ then we’ll do it. But we’ll see.”

A na koniec już na poważnie, to że Disney robi sobie jaja ze śmierci nie jest zabawne. Przecież ten serial mogą oglądać też dzieci. I czego on ich uczy? A tego, że można przeszywać osobę mieczem , ba nawet można dziecku wsadzić miecz w brzuch i nic się nie stanie. To nie jest zabawne.

[dougan]

Tak się męczyli z tymi RCPami, a wystarczył zrobić kopiuj-wklej.


youtu.be/OrMnD2uYw0I

[kiedyśgrześ]

o kurde, czytałem, że praca kamery w tym serialu stoi na najwyższym poziomie!
ale że od samego oglądania można dostać choroby lokomocyjnej nikt nie ostrzegał

[lis23]

Abstrahując od serialu, czy Waszym zdaniem, w przyszłych produkcjach powinno się korzystać z ikonicznych tematów, przypisanych do danej sceny, jak "Duel of the Fates" czy "Battle of the Heroes"? Moim zdaniem, nie, bo odbiera to im wyjątkowości a każdy nowy film czy serial ma własnego kompozytora i to on powinien się wykazać - choć z drugiej strony, w Gwiezdnych Wojnach bardzo często wracają stare tematy ale podkładanie "Battle of the Heroes" pod pojedynek Obi Wana z Vaderem to by już była gruba przesada.

[Kaonashi]

Nawet jeśli nie jest to dobre postępowanie, to nie zmienia faktu, że już w nowej trylogii "Duel of the Fates" było przecież przepisywane bez bezpośredniego związku z oryginalnym kontekstem.


youtu.be/tiuUlEIZoA4


youtu.be/iFUs7E8liZU

[lis23]

Już wtedy mi się to nie podobało, bo jednak, jak pisałem, znika nie tylko wyjątkowość danego utworu ale też sceny, którą ilustruje. Pamiętam, że to Lucas nalegał na podkładanie "Duel of the Fates" w kolejnych Epizodach.

[Wawrzyniec]

Nawet jeśli nie jest to dobre postępowanie, to nie zmienia faktu, że już w nowej trylogii "Duel of the Fates" było przecież przepisywane bez bezpośredniego związku z oryginalnym kontekstem.

Akurat użycie Duel of the Fates w tych dwóch scenach ma spory sens i fabularny kontekst.

[Kaonashi]

Już wtedy mi się to nie podobało, bo jednak, jak pisałem, znika nie tylko wyjątkowość danego utworu ale też sceny, którą ilustruje. Pamiętam, że to Lucas nalegał na podkładanie "Duel of the Fates" w kolejnych Epizodach.

Myślę, że wyjątkowość oryginalnej sceny nie znika. Raczej ponowne użycie tego samego utworu w następnych filmach generuje wrażenie braku pomysłu i tworzenia ilustracji na siłę lub na skróty.

Akurat użycie Duel of the Fates w tych dwóch scenach ma spory sens i fabularny kontekst.

Nic nie stoi na przeszkodzie aby wykorzystać dany temat - wszak cała ilustracja SW stoi na lejtmotywach. Ale już wklejanie "Duel of the Fates" na zasadzie ctrl+C/ctrl+V i mnie zawsze trochę gryzło.

[lis23]

Jednak inaczej odbiera się użycie tematów Williamsa w nowej trylogii "Jurassic World", gdyż są one o wiele bardziej uniwersalne, niż wklejanie wszędzie "Duel of the Fates" i "Battle of the Heroes'.