Adam pisze: ↑pt gru 21, 2018 14:42 pm
no jak się zatrzymałeś na jego twórczości z 15 lat temu to fakt, mogłeś się łudzić
nie do końca , w kilku jego płytach wydanych już grubo po 2004 ( van helsing) jak noce w muzeum,captain america, opowieść wigilijna, croodsy czy the walk znalazłem coś dla siebie.
ready player one ,ale tylko momentami dla mnie zawiera ten flow i akcje i melodyjność, z której alan słynął. Avengersi to solidny score, ale na płycie mnie męczy( brak mi nawet tak jednego dobrego tracka, do którego bym często wracał( tak jest np. w przypadku A-Team) Flying a Tank

( a scorze generalnie cienkim)