John Powell - Byczek Fernando (2017)
Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
ja próbek nie słucham, poczekam do odsłuchu całości, ale obawiam sie czy Powell nie zjada własnego ogona już 
			
			
									
									NO CD = NO SALE
						Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
banan na ryju na instancie cały czas 
 klawa, radosna i pełna kolorów muza, bardziej przebojowa i mniej zamknięta w etnicznym sosie niż Coco, do tego w bardziej hollywoodzko-powellowym brzmieniu, z miejscem na oddech i delikatniejsze i bardziej intymne traki, oraz ze świetnym miksem, w którym podobają mi się szczególnie takie detale jak np. maleńkie gitarki w tle, które jednak słychać.
kolejny album do wysokiego topu, a ja już ze 20 ich mam

			
			
									
									kolejny album do wysokiego topu, a ja już ze 20 ich mam

NO CD = NO SALE
						- Wawrzyniec
 - Hans Zimmer
 - Posty: 35174
 - Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
 - Kontakt:
 
Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
OK, teraz to już jestem mega zachęcony.Adam pisze: ↑czw gru 14, 2017 22:10 pmklawa, radosna i pełna kolorów muza, bardziej przebojowa i mniej zamknięta w etnicznym sosie niż Coco, do tego w bardziej hollywoodzko-powellowym brzmieniu, z miejscem na oddech i delikatniejsze i bardziej intymne traki, oraz ze świetnym miksem, w którym podobają mi się szczególnie takie detale jak np. maleńkie gitarki w tle, które jednak słychać.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
						Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
przede wszystkim tutaj ta etnika ogranicza się głównie do gitarki el mariachi lub ich kilku naraz
a w Coco był tabun jakichś rdzennych cyganów i pińcet ich instrumentów..
			
			
									
									a w Coco był tabun jakichś rdzennych cyganów i pińcet ich instrumentów..
NO CD = NO SALE
						- lis23
 - + Ludvig van Beethoven +
 - Posty: 14617
 - Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
Nie wiem, co Ty masz do "Coco" w tej kwestii?bardziej przebojowa i mniej zamknięta w etnicznym sosie niż Coco
Ja właśnie dlatego zacząłem słuchać muzyki filmowej, żeby tych etnicznych elementów było jak najbardziej, bo soundtrack nie jest niczym ograniczony i może nam dać w zasadzie wszystko, każdy gatunek muzyczny (niestety, także te bardzo współczesne), każdy styl, itp.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John
 
						Tylko on, Elton John
- 
				Mefisto
 
Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
Bardzo dobra muzyka po prostu - Pałel nie zawodzi. Ale też raczej do kanonu jego prac Byczek nie wejdzie.
			
			
									
									
						Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
jak nie, drugie Knight & Day z większą ilością flamenko-desperado-madafakos-gringos. Pyszny sosik <3
			
			
									
									NO CD = NO SALE
						- 
				Mefisto
 
Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
O Knight & Day akurat dziś mało kto pamięta w kontekście innych jego prac  
			
			
									
									
						Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
a co mnie obchodzą ktosie? 
 ważne że dla mnie to geniusz  
			
			
									
									ano to, że słuchając Coco czuję się czasami jakbym oglądał na żywo występ jakiejś wieloosobowej cygańskiej trupy i średnio mi się podoba wtedy taki etniczny przesyt. a Byczek ma to wyważone, do tego wszystko jest w typowym Powellowym light-RCP-action-stylu.
NO CD = NO SALE
						Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
Przyjemna muzyczka, choć bez większych zachwytów jakie towarzyszyły ostatnio "Pan". Album też nie do końca taki równy, ma swoje highlighty, Flower Festival, Bull Olympics  czy finał ścieżki, ale jest tu trochę takich ciepłych kluch, ale wszystko jest tak dobrze skąpane w powellowskim sosie, że dla jego sympatyków, muza nie ma prawa się nie podobać.
Co do porównań z Coco, to rozumiem, że się takie nasuwają, dwie animacje wychodzące w podobnym czasie z latynoskim zacięciem, ale muzycznie w obu chodzi o co innego i raczej nie ma co tu porównywać. U Powella jest akcja i przygoda, Giacchino ma po swojej stronie tematy i emocje, ale fiesta u jednego i drugiego wyszła zacna
			
			
									
									
						Co do porównań z Coco, to rozumiem, że się takie nasuwają, dwie animacje wychodzące w podobnym czasie z latynoskim zacięciem, ale muzycznie w obu chodzi o co innego i raczej nie ma co tu porównywać. U Powella jest akcja i przygoda, Giacchino ma po swojej stronie tematy i emocje, ale fiesta u jednego i drugiego wyszła zacna
Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
wersja FYC ma 31 traków, trwa 79 minut, więc muzy aż 1/4 więcej, a przede wszystkim część traków jest w dłuższych wersjach niż na scorze, który okazuje się wykastrowanym i skróconym wydaniem  
  
a ta wersja FYC brzmi kapitalnie
 
PAŁEL, ŁAJ ?!
			
			
									
									a ta wersja FYC brzmi kapitalnie
PAŁEL, ŁAJ ?!
NO CD = NO SALE
						- 
				hp_gof
 
Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
Kurczę, Fox jest wzorcem jeśli chodzi o wydania FYC <3
			
			
									
									
						- lis23
 - + Ludvig van Beethoven +
 - Posty: 14617
 - Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
 - Lokalizacja: Sosnowiec
 
Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
Takie coś jest już na sieci:
01. Opening / Fantasy (2:36)
02. No Fight / Selection (2:02)
03. Father And Son (2:11)
04. Waiting / Casa Escape 1 (2:25)
05. Storm / Finding Home (3:20)
06. New Day / You Can’t Go (2:52)
07. New Day / You Can’t Go (Maracas Insert) (2:55)
08. Flower Festival (4:50)
09. China Shop (1:38)
10. Caught / Drive (2:28)
11. Hysterical Lupe (1:22)
12. New Digs / Hedgehogs – Part 1-3 (2:33)
13. New Digs / Hedgehogs – Part 4-6 (1:13)
14. Horses – Part 1-2 (1:57)
15. Lupe Freakout – Part 1-2 (1:04)
16. Lupe Freakout – Part 1-2 (Alternate) (1:01)
17. El Primero (1:17)
18. Bull Olympics (4:05)
19. Chopped Guapo (1:17)
20. Thinking Of Nina / Allergies (2:09)
21. Training / Bunny – Part 1-2 (2:07)
22. Angus And Ferdinand (2:13)
23. Sunset In The Training Yard (1:06)
24. Valiente Argues (2:08)
25. Mission / Sneak Out – Part 1 (0:44)
26. Mission / Sneak Out – Part 2 (0:38)
27. Lupe And Ferdinand (0:34)
28. Trophy Hall / Valiente Fight (4:04)
29. Moo – Part 1-2 (2:32)
30. Chop House (2:07)
31. Casa Escape 2 / Highway Chase (3:18)
32. Train Escape / Death March (5:08)
33. Intro To Bullfight (0:40)
34. Bullfight – Part 1 (2:00)
35. Bullfight – Part 2 (3:42)
36. Bullfight – Part 2 (Insert) (3:41)
37. Ferdinand Returns (6:26)
			
			
									
									01. Opening / Fantasy (2:36)
02. No Fight / Selection (2:02)
03. Father And Son (2:11)
04. Waiting / Casa Escape 1 (2:25)
05. Storm / Finding Home (3:20)
06. New Day / You Can’t Go (2:52)
07. New Day / You Can’t Go (Maracas Insert) (2:55)
08. Flower Festival (4:50)
09. China Shop (1:38)
10. Caught / Drive (2:28)
11. Hysterical Lupe (1:22)
12. New Digs / Hedgehogs – Part 1-3 (2:33)
13. New Digs / Hedgehogs – Part 4-6 (1:13)
14. Horses – Part 1-2 (1:57)
15. Lupe Freakout – Part 1-2 (1:04)
16. Lupe Freakout – Part 1-2 (Alternate) (1:01)
17. El Primero (1:17)
18. Bull Olympics (4:05)
19. Chopped Guapo (1:17)
20. Thinking Of Nina / Allergies (2:09)
21. Training / Bunny – Part 1-2 (2:07)
22. Angus And Ferdinand (2:13)
23. Sunset In The Training Yard (1:06)
24. Valiente Argues (2:08)
25. Mission / Sneak Out – Part 1 (0:44)
26. Mission / Sneak Out – Part 2 (0:38)
27. Lupe And Ferdinand (0:34)
28. Trophy Hall / Valiente Fight (4:04)
29. Moo – Part 1-2 (2:32)
30. Chop House (2:07)
31. Casa Escape 2 / Highway Chase (3:18)
32. Train Escape / Death March (5:08)
33. Intro To Bullfight (0:40)
34. Bullfight – Part 1 (2:00)
35. Bullfight – Part 2 (3:42)
36. Bullfight – Part 2 (Insert) (3:41)
37. Ferdinand Returns (6:26)
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John
 
						Tylko on, Elton John
Re: John Powell - Byczek Fernando (2017)
i znów zmiksowany album FYC z podstawką. Zbędnie, bo FYC jest dłuższy o 20 min.
			
			
									
									NO CD = NO SALE
						
