The Host - Antonio Pinto

[Mystery]

Po tym jak ledwo przeszedłem Snitch http://www.tracksounds.com/reviews/snit ... _pinto.htm miałem to sobie darować, ale widzę hype Wawrzyńca, który wspiera się na Dębicza, więc myślę dam szanse, a tu takie smęty, kompletnie nijaka odtwórczość, jakaś krzyżówka Santaolalli i Mariteza, choć w sumie coś w sam raz na dobry tekst od Tomka

[Wawrzyniec]

Jaki znowu hype Wawrzyńca? Chciałem dla odmiany od RCP jakiś inny temat założyć. Myślałem, że Pinto Latynos, to będzie coś dobrego.

[Koper]

Trza se było założyć o Heitorze Pereirze.

[DanielosVK]

Pinto to świetny kompozytor akurat, a każdemu może nie wyjść. Znaczy, ja jeszcze nie słuchałem.

[Mystery]

Może i świetny, ale te jego ostatnie scory, Senna, Get the Gringo, Snitch, Host, amatorka, że pożal się Boże, wszystkie mają u mnie 2.

[Wawrzyniec]

Fakt, jakoś nie wziąłem tego pod uwagę. Cóż widać nie wystarczy latynoskie nazwisko, aby brzmieć inaczej i ambitniej.

[kiedyśgrześ]

widziałem dzisiaj ten film, bardzo dobrze sprawuje się muzyka w obrazie, a ja chyba nawet tego nie ściągnąłem, muszę nadrobić, cały elektroniczny ambient wpisuje się idealnie, momenty liryczne bardzo dobrze wychodzą, w ogóle ok. ten film, a myślałem, że to o wampirach będzie