Top 10, 2011 - Wyniki

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 34961
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#61 Post autor: Wawrzyniec » pn cze 25, 2012 12:01 pm

Templar pisze:A z gier to Uncharted 3 powinno, rzecz jasna, wygrać :)
A według mnie "Skyrim". :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 25177
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#62 Post autor: Mystery » pn cze 25, 2012 12:07 pm

Wawrzyniec pisze:
Templar pisze:A z gier to Uncharted 3 powinno, rzecz jasna, wygrać :)
A według mnie "Skyrim". :)
Ja bym obstawał przy "Dead Space 2" :wink:

Templar

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#63 Post autor: Templar » pn cze 25, 2012 23:45 pm

Skyrim, Srajrim, tylko Uncharted, reszta jest milczeniem! :D

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2805
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#64 Post autor: bladerunner22 » wt cze 26, 2012 09:58 am

Templar pisze: tylko Uncharted, reszta jest milczeniem! :D
amen , prawdopodobnie najlepsza trylogia w historii gier :) . Choć mi nie dane było jeszcze zagrać w 3 część :( .
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#65 Post autor: Adam » wt cze 26, 2012 16:19 pm

Bladu jeśli uważasz tą trylogie za najlepszą w historii gier to chyba urodziłeś się wczoraj albo w życiu grałeś tylko na gameboyu :P wtedy wybaczę tego fejla :)
#FUCKVINYL

Templar

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#66 Post autor: Templar » wt cze 26, 2012 16:43 pm

Adam pisze:Bladu jeśli uważasz tą trylogie za najlepszą w historii gier to chyba urodziłeś się wczoraj albo w życiu grałeś tylko na gameboyu :P wtedy wybaczę tego fejla :)
A grałeś w ogóle w Uncharted? Druga część jest uważana przez wielu za jedną z najlepszych gier w historii, co do trylogii to ja za najlepszą ją nie uważam, ale jest w czołówce.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#67 Post autor: Adam » wt cze 26, 2012 18:07 pm

grałem we wszystkie poza 1. i mój post dotyczył czego innego, z czym zgodziłeś się w swoim drugim zdaniu :P
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9893
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#68 Post autor: Wojteł » śr cze 27, 2012 02:32 am

Dopiero dziś przesłuchałem Extremely Loud and Incredibly Close. Gdybym to zrobił w zeszłym roku, na pewno by polecialo do Topa.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

hp_gof

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#69 Post autor: hp_gof » śr cze 27, 2012 20:41 pm

Żałuj synu za grzechy, żałuj :P

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 60020
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#70 Post autor: Adam » pt cze 29, 2012 12:44 pm

wg mnie lepiej się muza sprawuje na płycie niż w filmie. ale i tak płyta za długa. szkoda.
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Top 10, 2011 - Wyniki

#71 Post autor: hp_gof » pt cze 29, 2012 15:21 pm

No faktycznie. Cholernie długa. Przecież przesłuchanie 61 minut Desplata (a po ominięciu czterech mało wnoszących utworów - 45 minut) graniczy z cudem. Ja nie wiem, od kiedy jednym z głównych kryteriów oceny albumu jest jego długość?
W filmie (wg mnie) ciekawie się sprawuje. Te cztery nic nie wnoszące, nudne na płycie utwory spełniają świetnie swoją rolę podłożone pod obraz. Bardzo mi się podoba pod kątem muzycznym cały ciąg ostatnich scen filmu. Jest kilka highlightów, które w kinie byłoby słychać (gdyby film tam trafił :mrgreen: ), ale jak to u Desplata, muzyka aż tak natrętnie nie wybija się z ekranu. W kilku scenach dobitnie widać, słychać i czuć, jak precyzyjnie muzyka jest podłożona pod obraz. Ja kupuję tę naiwną historyjkę o odsmażanych kotletach z WTC w roli głównej; chłopak zagrał świetnie, choć niektórych ta postać wkurza; muzyka ma swój klimat i choć znowu znajdą się tacy, którzy powiedzą że Desplat się powtarza, to ja po EL&IC w dalszym ciągu nie widzę dowodu na to, że się powoli kończy. Mnie znów pozytywnie zaskoczył. Oby więcej takich zagrań. Zaliczam tę pracę do jednej z najlepszych w karierze, obok m.in. Fantastycznego Pana Lisa i Autora Widmo.

ODPOWIEDZ