Bardzo miła niespodzianka. Film to dramat polityczny i muzyka takowy zapowiada. Podczas odsłuchu przychodziły mi do głowy fragmenty takich tytułów jak "Frost/Nixon", "Next Three Days", "Adjustment Bureau", "Fringe" czy "K-Pax", a to za sprawą świetnego mariażu ciekawej elektroniki i niezbyt dużego składu orkiestry, głównie sekcji smyczkowej. Prym wiedzie tu niezbyt wymyślny, ale fajny temat przewodni, który jest motorem napędowym większości ciekawszych tracków. Warte odnotowania są jeszcze kapitalne, różniące się nieco od całości, poprzez użycie masywnej perkusji, Main Title (
http://www.youtube.com/watch?v=LTkaM9bDXj4). Ogólnie panuje fajna atmosfera, ładna liryka, przyjemny underscore i muzyczka ładnie się nam sączy, acz jest nieco za długo i im dalej, tym bardziej to wszystko, co tak nas zaskakiwało, powoli powszednieje, choć całość, mimo paru zapychaczy i tak trzyma się dzielnie.