Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Dokładnie. Po nagłówku też liczyłem na bardziej efektowny news pod kątem nowego materiału. Ale zawsze na plus, gdy gwiazdy muzyki nie-filmowej zachwalają kompozytorów filmowych (choć Yorke już niedługo będzie i filmowy, skoro pracuje nad swoim debiutem przy Suspirii).

Według jakiego klucza dobrana jest playlista songtracku? Po czwartym odcinku rzuciłem okiem czy jest "Take Five" Brubecka (fajnie podłożone pod scenę śniadania), ale nie widzę na spisie utworów - zbyt oklepane?

Bo to tak naprawdę średni score jest. Byłem dzisiaj na filmie (mdły i banalny) i score Elfmana wykonuje tam bardzo płaską robotę. Nie ma tutaj zmysłowej kameralności "Dziewczyny z perłą", ale raczej anemiczna liryczność - niby fajna, bo elfmanowska, ale na dłuższą metę dość anonimowa. W całym filmie...

A ja najchętniej widziałbym bardziej bluźnierczą interpretację. ;) Tzn. narrator w przedostatnim ujęciu wypowiada słowa, że tylko sam Bóg może wiedzieć, czy główny bohater zachował krzyż w swojej trumnie. I w tym momencie reżyser pokazuje, że wbrew temu co powiedział narrator, to on, Scorsese, w fo...

A liryka oparta na półtonowym zjeździe smyczków to też już klisza starta to bólu, ale ok, rozumiem, że w tak eksperymentalnej ścieżce potrzebne było widzom i słuchaczom coś znajomego, żeby to utożsamić z pierwiastkiem ludzkim No to sam wskazałeś kolejny element budujący współzależności w konstrukcj...

Podobały mi się eksperymenty Johanssona związane z kosmitami - sam Goldsmith by się takiej atmosfery nie powstydził - ale materiał związany z ludźmi był dośc kliszowy, do tego średnio podobały mi się te wszystkie zsamplowane wokale i perskusja, jako całość score był dla mnie zdecydowanie zbyt eklek...

Film jest znakomity, pięknie nakręcony, pobudzający intelektualnie do zajęcia stanowiska. Bardziej wartościowe kino niż 70% tytułów, które konkurowały o Oscary zamiast Scorsese.

Adam ileż można, kiedy Ci się w końcu znudzi ta krucjata wymierzona w Johanssona? Musisz się w końcu pogodzić, że jesteśmy kolejną grupą, która tę muzykę docenia i uznaje za wartościową. Jak chcesz to loluj dalej i wymachuj szabelką, ale tylko samemu sobie wystawiasz tym świadectwo.

Chyba nie było: Williams drugim najczęściej wykonywanym współczesnym kompozytorem, a jego muzyka z SW ex aequo na pierwszym miejscu najczęstszych wykonów. Załapała się też "Orawa" Kilara.

https://bachtrack.com/statistics-more-t ... nuary-2017

Ale te kilka tytułów przytoczonych przeze mnie we wcześniejszym poście możesz sobie obczaić - przynajmniej tematy główne, jeśli nie kręci Cię zagłębianie się w Beltramiego bardziej. Całkiem w porządku muzyka, która może sprawić przyjemność z odsłuchu.

Wawrzyniec pisze: ↑

pn lut 13, 2017 16:25 pm

Z The Mission to bylbym ostrozny, gdyz podobno dla Wojtka to tez nie podchodzi pod chwytliwy temat

Wiesz, pewnie znajdzie się na kuli ziemskiej ktoś, kto stwierdzi, że Kubrick kręcił słabe filmy a Dostojewski pisał banalne książki, ale czy muszę się przejmować każdą tego typu patologią?

Witamy! Po przeczytaniu spisu kolekcji mogę tylko pogratulować dobrego gustu.

Nie chce mi się spierać o terminologię, przecież wiadomo że Ghosti pisząc kozackie miał na myśli cool/fajne, a nie tematy na miarę Star Wars czy Misji.

Yuma, Don't be afraid of the dark, Snowpiercer, The Giver, Soul surfer, The Homesman, Carrie, Gods of Egypt - wszystko fajne tematy, których nie ma co się wstydzić.

Nie od dzisiaj wiadomo, że Akademia bardzo swobodnie traktuje stworzone przez siebie reguły gry... Jeszcze wiele takich sytuacji nas czeka.