Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Wawrzek, wszechświat liczy sobie 13,8 miliarda lat.
Jakie to ma znaczenie czy ta płyta powstała 13800002022 czy 13800002023 lata po jego powstaniu?

kiedyśgrześ pisze: ↑

pn lut 05, 2024 14:52 pm

widziałem pół tego Supercella, to z tym oskarżonym o doprowadzenie do śmierci Baldwinem, to tam była dobra muza

Może w tej drugiej połowie


youtu.be/2i2GDmJK5xc

Wawrzek ma swoich doktorów od prawa, którzy mu zinterpretowali regulamin tak, by można było głosować na "Suzume" i co mu zrobisz?

"SuperCell" pewnie też jakoś mało kto widział, a nie przeszkadza to głosować na to.

W sumie tak prawdę powiedziawszy...
to "Suzume" też powinno być wywalone, bo jednak score wyszedł w 2022, przynajmniej taka data widnieje na spotify.
To że u nas nie szło zapoznać się z jego działaniem w filmie wówczas to inna sprawa, ale jakby kto chciał odsłuchać, to wychodzi, że można było.

lis23 pisze: ↑

pt lut 02, 2024 12:14 pm

Frieren: Beyond Journey's End - Znam tylko Mangę, właśnie wyszedł piąty tom, gdzie można obejrzeć Anime?

Zapewne w Japonii.

Pojęcia nie mam... znam tylko score.

A Kaczyńskiemu się podobno popsuł pilot od Dudy

A co do za "Fur Deutschland"? :P Dobra, Myster zachęcał by zapodać jakieś swoje ulubione utwory też, nie chce mi się robić listy, ani podawać tych najbardziej znanych, z Oppenheimera czy nawet innego Supercella, więc rzucę tylko trochę kuchni azjatyckiej, mniej chyba kojarzonej: Choe Jeong In - Gyeo...

Mary?
Czary Mary?

Ale w filmie to i działa, budując tę jego dziwność. A na napisy końcowe to i nawet coś bardziej melodyjnego się trafiło.

O, dwa polskie. Ale trza by obadać te 2-3 pozycje, których nie kojarzę.

Wawrzyniec pisze: ↑

sob sty 27, 2024 15:44 pm

Czy na mojej liście znajdzie się John i Hans przekonacie się już niebawem. Dam dam dam!

To akurat oczywiste i nikt tu nie przewiduje niespodzianek

Forst - 7/10 Pełno klisz i kopii z zagranicznych produkcji, ale realizacja techniczna wyborna, plus świetne sceny walk/choreografia. Oczko wyżej za to, że polskie. Obejrzałem na razie 2 odcinki - dawno nie widziałem tak schematycznego kryminału, lecącego na milion razy ogranych kliszach, na dodatek...

Nie tylko End Credits bo jeszcze finał z helikopterem i ze dwie sceny jak leźli też fajnie zilustrowane. Ale zgadzam się w dużej mierze z zarzutami do filmu. Niepotrzebny i jak dla mnie zwyczajnie nudnawy. Druga połowa jakoś mnie bardziej wciągnęła, ale przez pierwsze pół filmu nie byłem pewien czy ...

Takie "Society of the Snow" od Banosa :) No, może nie do końca, ale myślę, że podobne też poziomem i tym, że jednak na płycie duża część scoru to nieszczególna radość dla uszu, jakieś underscory, tajemnicze dźwięki etc. Ale jak wchodzi część tematyczna z lekką nutą etniki, to się robi naprawdę miło ...