Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Najpierw piszesz o jakości tego co im wychodzi, a potem nazywasz Debneya wyrobnikiem? No bez jaj. Ma parę solidnych prac, ale czy to może uczynić go "wielkim"? Przecież 90% tego co napisał to rzemieślnicze przygrywki. Ok, kilka rzeczy mu wyszło, ale to nie czyni jego dorobku, a tym bardziej jego na...

Panowie, nie zapędzajcie się tak z tą wielkością. To, że ktoś umie pisać na orkiestrę, nie znaczy od razu, że jest wielki. Tu nie chodzi o narzędzie wykonawcze jakim sie kompozytor posługuje, ale o jakość tego co mu wychodzi. Taki Debney to przecież wyrobnik, który zna orkiestrę jak własną kieszeń, ...

Taką małą reklamę tutaj walnę, bo muzyka ta absolutnie zasługuje na poznanie. Yoko Shimomura zmiażdżyła tym scorem (z pomocą orkiestratora Hironori Osone) nawet takie FF XIII. Gra to j-rpg na PSP, muzyka zaś to przegenialna orkiestrowa zabawa (żywa orkiestra!). Śliczne tematy i melodie, rewelacyjne ...

Te "wooble" to się przez cały album dyskretnie przewijają i szczerze, to mi sie ten pomysł podoba. I wg. mnie Magneto jednak, ekhm, miażdży cyce. Poza tym umieszczenie tego kawałka na końcu to fajny zabieg ze strony producentów albumu - płyta się kończy i ma się wrażenie, że zostało się absolutnie e...

Tu nie chodzi o inteligencję słuchacza, bo co to kurde niby ma znaczyć? Tu chodzi o pewien typ wrażliwości, jednych te mega skwary kręcą a innych nie. I nie dlatego, że jeden słuchacz to debil, a drugi jest wyrafinowanym inteligentem, który na śniadanie zjada filmy Zanussiego i uwielbia doszukiwać s...

Szczerze mówiąc to nie jest to jakieś super tragiczne. Co prawda brzmienie orkiestry jest raczej nędzne, ale czuć tu fajny, niemalże rockowy power momentami (gitary i perka naprawdę zajebiście dają tu rady), niektóre kawałki są zwyczajnie cool (First Class to naprawdę porządny Main Theme, Magneto ko...

Ano klaszczą. W każdym razie tak to brzmi. Ale tak naprawdę dodaje to tylko oryginalności tej ścieżce. Tutaj wszelkie info o kompozytorach i wykonawcach: http://vgmdb.net/album/25010

Jeden z najlepszych score'ów w klimatach RCP ever. Pewnie dlatego, że nie pisany przez chłopaków z RCP;). Zaskakująco dojrzały, masywny, przemyślany soundtrack. A temat Zimmera i Balfe na 5 z plusem (plus miażdżący, naprawdę fenomenalny Epilogue). Naprawdę solidny kawał muzyki, na tyle dobry, że dłu...

Polecam zapoznać się z tym scorem. Cholernie ciekawa i intrygująca, nieco "mistyczna" pozycja. Napisana z pomysłem, różnorodna, bardzo fajnie brzmiąca (choć to kwestia dyskusyjna, jest raczej sztucznie, ale mnie się akurat w tym wypadku ten styl podoba, jest taki... z innego świata) chóralno/orkiest...

Świetny, bardzo klasyczny score. I co za wykonanie! W muzyce filmowej takich rzeczy nie ma. Zaś do wspomnianych inspiracji dodałbym jeszcze... Queenów. Jeden z motywów (m.in. w Europe Anno 1850) jest bliźniaczo podobny do "Who Wants to Live Forever", ale brzmi cudnie;). Muza na bardzo wysokim poziom...

lack the patience to dig deeply into a complicated fantasy score Jak tu nie kochać krytyków, po prostu piękne:D. Jestem niecierpliwy, dlatego dobrą muzykę uważam za złą i odwrotnie hehe. Czyli, słucham, nie podoba mi się, ale przesłucham jeszcze 50 razy, zakatuje się tą muzyką na śmierć, ale znajdę...

Moda modą, ale crap crapem pozostanie. Fala krytyki nie bierze się stąd, że to Zimmer (którego wiele prac lubię i cenie), a z tego, że to jest naprawdę koszmarnie zła muzyka. Fatalna. Oceny 1/5 nie są dla żartu. Po prostu ta muzyka na nic więcej nie zasługuje wg mnie. Incepcja ode mnie dostała 2,5 -...

W ogóle to świetny score jest. Z jednej strony nowoczesny i próbujący schlebić "fanom popcornu" oraz tego typu "współczesnych" klimatów, a z drugiej dojrzały, mroczny, potężny, na swój sposób bardzo klasyczny i świetnie napisany. Trzy wspomniane kawałki to pretendenci do utworów roku, zwłaszcza końc...

Wtrącę swoje dwa, zupełnie nieistotne gorsze, jeżeli pozwolicie. Czuję po prostu taką potrzebę. Zatem, oto grosze: muzyka do nowych piratów to gówno. Wielkie, dymiące gówno. Słuchając tego czegoś, czułem się jak Laura Dern, grzebiąca w wielkiej kupie triceratopsa. Koszmarny, beznadziejny, asłuchalny...

Witam! Tak się wtrącę na chwilkę i zapytam, o co chodzi z tymi biletami? Dosłownie 30 miejsc do wyboru! Wszystkie na samych plecach hali! Czy coś w tej kwestii się zmieni? Nie chcę płacić za koncert, na którym będę widział grające pchły! Czy ktoś z Was był już w hali ocynowni? Jak wygląda widoczność...