Ale to wszystko są walce wiedeńskie, szybkie, a my wiedeńskiego nie zatańczymy, bo albo mdłości, albo totalny zawrót głowy. A najpewniej jedno i drugie.
Walc angielski jest zdecydowanie wolniejszy. O ile wiem.
Pięknie dziękuję za wszystkie propozycje! :) Słucham ich teraz po kolei, ale zdecydowana większość to walc wiedeński, a my chyba jednak mu nie podołamy. Więc zostaje walc angielski, a do niego - poprawcie mnie proszę, jeśli źle słyszę - pasuje chyba tylko Hisaishi. Rozważamy też "Sunrise Sunset" ze ...
Proszę Was o pomoc w znalezieniu utworu do zatańczenia jako pierwszy taniec na przyjęciu weselnym (walc angielski). Bardzo chcielibyśmy aby było to coś z muzyki filmowej. Znaleźliśmy już kilka propozycji, ale to ciągle nie "TO".