Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Jaaaasne!!! Wow ale super, ja też tak chcę!!!!

Burżuje???Czlowieku ja ciułam grosz do grosza, żeby tam pojechać i oczywiście mówie o biletach najtańszych :wink: Mam znajomego w Niemczech, który obiecał, że pomoże zdobyć te bilety, ale szczerze mówiąc...wątpie w to. Także raczej nie znajdę się na tym burżujskim koncercie :wink: A rodzimy koncert ...

Co do koncertu w Lipsku-strasznie chciałabym na niego pojechać. Naiwnie myślałam, że biletów nie ma jeszcze w sprzedaży, tak wywnioskowałam ze strony opery, tymczasem znajomy z Niemiec zadzwonił tam i co się okazało?? Że biletów już dawno nie ma !!! Wszystkie wykupione!!!Ależ byłam naiwna ech...

Cieszę się, że nie tylko ja potrafię docenić ten album:) Rzeczywiście jest pełen emocji i magii. A piosenka McKennitt to chyba nigdy mi się nie znudzi, za każdym razem kiedy jej słucham potrafię się przenieść myślami w zupelnie inny świat.
Warto przesłuchać naprawdę

No więc dla tych, którzy lubią celtyckie klimaty i Loreenę McKennitt. Muzyka jest naprawdę przepiękna i moim zdaniem powinno być o niej trochę głośniej.
Więc nie zostało mi nic innego jak polecać:) Wam w szczególności:)

Dzięki Łosiu! udało mi sie go wreszcie odnaleźć:)

Pamiętam reklamę o której mówicie i bardzo mi się tam ta muzyka podobała, ale nigdzie tego kawłka nie mogę znaleźć:(

Łukaszu masz rację, fajnie Ci się skojarzyło :lol: Nie pomyślałam o tym :wink: Zgadzam się z tym, że jeżeli muzyka jest ładnie wkoponowana w reklamę i pasuje do niej to ok (jak ta piosenka z Mohikanina), ale np. Orlen zalatywało tandetą, tak bardzo, że mnie skręcało ze złości. Ale cóż...na szczęscie...

A słyszeliście muzykę filmową w reklamach?? Nie wiem dlaczego, ale to akurat mnie drażni. Najbardziej wkurzyła mnie reklama Orlen z Vangelisem w tle i jeszcze na lokalnej trójce widziałam kiedyś reklamę domu pogrzebowego też z 1492 Vangelisa :/ I kiedyś była też reklama samochodu z piosenką Clannad ...

Tylko wydaje mi się że nazwa "muzyka filmowa" odnosi się raczej do przynależności, tzn. jest to po prostu muzyka pochodząca z filmu. Właśnie to samo sobie pomyślałam czytając ten topic. Przecież muzyka o której mowa powstaje na potrzeby filmu. Gdyby nie film w ogóle by nie istniała. Dlatego określa...

Cóż... na mnie "Poisoned Chalice" aż takiego wrażenia nie zrobił.
Podoba mi się za to "The Citrine Cross" i "Kyrie for the Magdalene"(czy ten utwór skomponował Richard Harvey???)
Co do "Cheveliers..." to w filmie zrobił na mnie największe wrażenie spośród wszystkich utworów Kodu.

Cóż trzeba przyznać, że "Chevaliers de sangreal" to coś wielkiego. I dodam, że jedyna scena w filmie, która chwyciła mnie za serce, to zakończenie, przy którym właśnie ten utwór się pojawia.
Zimmer kolejny raz się popisał

Chórki??
Nieee, temat przewodni to samo pianino i ja jestem nim zauroczona
Co do filmu to mówiłam, że rewelacja to nie jest.

Szczerze mówiąc nie zastanawiałam się jaki to gatunek, ale skoro twierdzisz, że Nabokov, to chyba powinnam to uznać za komplement :wink: Ponieważ gatunek ten jest bardzo rzadki i piękny, a najpiękniejszy motyl podobno nazywa się Lolita...może zmienię nicka?? :wink: A wracając do tematu głównego to o...

Dobra chłopaki wszyscy macie fajne avatry
A co do muzyki, to dodam jeszcze kolegę, który zamieścił swoje utworki na forum- Roberto Ignis. Naprawdę jestem pod wrażeniem:)Także jego dwa kawałki też się ostatnio na mojej playliście znalazły