Śmierć płyty CD?

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3635
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

Śmierć płyty CD?

#1 Post autor: Althazan » wt cze 08, 2010 12:07 pm

Po przeczytaniu najnowszych informacji o sprzedaży płyt w Stanach, modlić się należy, żeby cokolwiek porządnie wydali:
Sprzedaż płyt najniższa od 1994 roku.

Firmy płytowe w tygodniu zakończonym 30 maja sprzedały w Stanach Zjednoczonych tylko 4980000 albumów, według badania Nielsen SoundScan. To najgorszy wynik od 1994 roku, w którym zaczęto prowadzić statystki.
Dla porównania w ostatnim tygodniu maja 2009 roku sprzedaż wyniosła 5760000, a najwięcej płyt kupiono pod koniec grudnia 2000 roku, kiedy rozeszło się ich ponad 45 milionów.
Ostatnio zmieniony wt cze 08, 2010 19:24 pm przez Althazan, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Tomek
Redaktor Kaktus
Posty: 4257
Rejestracja: pn maja 02, 2005 21:43 pm
Kontakt:

#2 Post autor: Tomek » wt cze 08, 2010 16:39 pm

Althazan pisze:Po przeczytaniu najnowszych informacji o sprzedaży płyt w Stanach, modlić się należy, żeby cokolwiek porządnie wydali:
Sprzedaż płyt najniższa od 1994 roku.

Firmy płytowe w tygodniu zakończonym 30 maja sprzedały w Stanach Zjednoczonych tylko 4980000 albumów, według badania Nielsen SoundScan. To najgorszy wynik od 1994 roku, w którym zaczęto prowadzić statystki.
Dla porównania w ostatnim tygodniu maja 2009 roku sprzedaż wyniosła 5760000, a najwięcej płyt kupiono pod koniec grudnia 2000 roku, kiedy rozeszło się ich ponad 45 milionów.
Smutne, ale w sumie nie dziwi. Płyty kompaktowe jak sprawdziłem, są komercyjnie dostępne od 1982 roku a to jedyny chyba nośnik, który na przestrzeni rewolucji multimedialno/cyfrowo/informatycznej na przestrzeni ostatnich lat, nadal jest tak samo drogi jak i był, a dla wielu ludzi za drogi i za ekskluzywny. Jeżeli jest to format, który jest za drogi np. dla Amerykanów, to co dopiero powiedzieć o biedniejszych krajach jak Polska. Dodajmy do tego też całą 'kulturę' słuchania, która oczywiście w Stanach jest nieporównywalnie większa niż w takiej Polsce. Dlatego też nie dziwi podejście konsumenta, chociaż absolutnie nie zaliczam się do grupy wyznającej zasadę "mp3ójka wystarczy a najważniejsza jest i tak muzyka" :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Śmierć płyty CD?

#3 Post autor: Bucholc Krok » wt cze 08, 2010 20:58 pm

Althazan pisze:Po przeczytaniu najnowszych informacji o sprzedaży płyt w Stanach, modlić się należy, żeby cokolwiek porządnie wydali:
E, płyta CD nie umrze, póki my żyjemy. :) Ostatnie dinozaury.. przechowamy płyty dla potomnych, którzy odkryją ich urok.

Awatar użytkownika
Althazan
+ Georges Delerue +
Posty: 3635
Rejestracja: wt lut 24, 2009 14:28 pm

Re: Śmierć płyty CD?

#4 Post autor: Althazan » wt cze 08, 2010 21:01 pm

Bucholc Krok pisze:E, płyta CD nie umrze, póki my żyjemy. :) Ostatnie dinozaury.. przechowamy płyty dla potomnych, którzy odkryją ich urok.
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

#5 Post autor: Koper » wt cze 08, 2010 21:04 pm

Bucholc Krok pisze:E, płyta CD nie umrze, póki my żyjemy. :) Ostatnie dinozaury.. przechowamy płyty dla potomnych, którzy odkryją ich urok.
Bucholc, mów za siebie, dinozaurze. :P Ty to pewnie w domu i kamienie runiczne przechowujesz dla potomnych. ;):D
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

#6 Post autor: Bucholc Krok » wt cze 08, 2010 21:07 pm

Koper pisze:Bucholc, mów za siebie, dinozaurze. :P Ty to pewnie w domu i kamienie runiczne przechowujesz dla potomnych. ;):D
Ta, i Arkę Przymierza i Graala... :)

bladerunner

#7 Post autor: bladerunner » sob paź 02, 2010 17:25 pm

Bucholc Krok pisze: Ta, i Arkę Przymierza :)
Jak Arkę? Myślałem, że Dr Jones oddał Arkę Przymierza dla muzem :?

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

#8 Post autor: Wojteł » sob paź 02, 2010 19:50 pm

bladerunner20 pisze:
Bucholc Krok pisze: Ta, i Arkę Przymierza :)
Jak Arkę? Myślałem, że Dr Jones oddał Arkę Przymierza dla muzem :?
No to już wiesz, gdzie Bucholc mieszka :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

bladerunner

Re: Śmierć płyty CD?

#9 Post autor: bladerunner » śr kwie 13, 2011 20:50 pm

z tego co zauważyłem, wymieranie CD zaczyna być to powoli normą :) . Wielkie wytwórnie filmowe np Disney wydają raptem 2 -3 scory do roku :) .

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Śmierć płyty CD?

#10 Post autor: Bucholc Krok » śr kwie 13, 2011 20:51 pm

Czy dużo tracimy? :)
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

bladerunner

Re: Śmierć płyty CD?

#11 Post autor: bladerunner » śr kwie 13, 2011 20:56 pm

Bucholc Krok pisze:Czy dużo tracimy? :)
Cicho :P , ja bym dużo stracił :P .
Swoją drogą też dobrze się stało, że istnieją samodzielne twory jak Intrada czy La-La . I nawet gdy większe koncerny zrezygnują z wydawania filmówki co się zdarzało chyba DECCA , Hollywood Records, to właśnie kontrakty przejmą po nich właśnie te wcześniej wspomniane.

Może dojść do tego za jakiś czas , że większość muzyki filmowej na CD nie będzie do kupienia w normalnym sklepie, tylko trzeba będzie zamawiać ze Stanów itd.

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: Śmierć płyty CD?

#12 Post autor: Arthur » śr kwie 13, 2011 20:58 pm

może wróćmy do tego tematu tak za 10-20 lat
nośnik, który na przestrzeni rewolucji multimedialno/cyfrowo/informatycznej na przestrzeni ostatnich lat, nadal jest tak samo drogi jak i był
? ceny zjeżdzają do momentu, dopóki opłaca się je produkować.

Cukier mamy od paru setek lat i co? jest droższy był kiedyś.
Ostatnio zmieniony śr kwie 13, 2011 21:00 pm przez Arthur, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

bladerunner

Re: Śmierć płyty CD?

#13 Post autor: bladerunner » śr kwie 13, 2011 20:59 pm

czoug pisze:może wróćmy do tego tematu tak za 10-20 lat
a może się tak nie wymądrzajmy, co ? ! :P .

Awatar użytkownika
Arthur
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1135
Rejestracja: śr paź 20, 2010 21:16 pm
Lokalizacja: Pzn

Re: Śmierć płyty CD?

#14 Post autor: Arthur » śr kwie 13, 2011 21:04 pm

ale temat o dupie marynie. Spadła sprzedaż, bo nie było popytu, nowe technologie wypierają stare co w tym dziwnego? Niedouczony ekolog krzyknąłby: Hura! mniej zanieczyszczeń pójdzie do środowiska.

Kilka lat temu nagrywałem wszystko na CD, ale od pewnego czasu mamy(w normalnych cenach) pendrivy,dyski zewnętrzne, DVD, serwerach nie swoich
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli. - Albert Schweitzer

Awatar użytkownika
Bucholc Krok
Jean-Baptiste Lully
Posty: 17506
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 20:21 pm
Lokalizacja: Golden Age

Re: Śmierć płyty CD?

#15 Post autor: Bucholc Krok » śr kwie 13, 2011 21:40 pm

bladerunner pisze:Swoją drogą też dobrze się stało, że istnieją samodzielne twory jak Intrada czy La-La . I nawet gdy większe koncerny zrezygnują z wydawania filmówki co się zdarzało chyba DECCA , Hollywood Records, to właśnie kontrakty przejmą po nich właśnie te wcześniej wspomniane.
I za jedną będzie się płacić 40$.
Może dojść do tego za jakiś czas , że większość muzyki filmowej na CD nie będzie do kupienia w normalnym sklepie, tylko trzeba będzie zamawiać ze Stanów itd.
Jeśli nie będzie CD to i DVD, BR itd. Co będa sprzedawać w takich klocach jak Media Markt? Tylko pralki?
"Wszyscy się koncentrują na tej wymianie słów z Lechem Wałęsą, który jest niesłychanie szybki, jeżeli chodzi o riposty, i tutaj ma taki intelekt najwyższych lotów" Rafał "Rafaello" Trzaskowski, prezydęt Warszawy

ODPOWIEDZ