Nathan Johnson - Knives Out 1 & 2

[Mystery]

1. Theme from Glass Onion (1:53)
2. The Puzzle Box (2:12)
3. Andi’s Theme (2:00)
4. An Anonymous Invitation (1:48)
5. Ground Rules (0:37)
6. Ms. Birdie Jay (1:47)
7. The Infraction Point (1:12)
8. Dinner Is Served (1:30)
9. This Is Not a Game (1:53)
10. The Scene of the Crime (2:16)
11. Trapped (2:52)
12. Lights Out! (2:02)
13. Time to Finish This (2:05)
14. Blanc’s Plan (2:57)
15. Snoop (1:44)
16. Motive & Opportunity (1:13)
17. Something’s Off (1:18)
18. Perjury (3:51)
19. Ransacking (3:26)
20. A.B. (2:54)
21. The Center of the Onion (4:11)
22. Peeled Back (2:31)
23. You’ve Got Nothing (3:53)
24. Glass Onion String Quartet in Bb Minor (2:15)
25. Burnt (1:51)
26. Disruption (1:43)
27. Theme from Glass Onion – Revisited (2:00)

[Wawrzyniec]

a) Jesus Christ! Co oni zrobili z twarzą Daniela Craiga i czołem Edwarda Nortona na tej okładce.

b) Czy to jakiś specjalny dzień dzisiaj, że coś nagłe kolejne detale odnośnie kolejnych soundtracków wyskakują?

[swordfish]

Czekając na nowy film z Danielem Craigiem, otrzymaliśmy reklamę Czystej z Żyrardowa w reż. Taikia Waititi.

youtu.be/ekESZIn4y18

[Adam]

nie wiem, czy ktoś zauważył, ale czcionka w marketingu Glass Onion, również na soundtracku, to zrzynka z czcionki z "Chinatown" Polańskiego.
nawet nie zrzynka, to jest TA SAMA czcionka.

[Wawrzyniec]

Wcale mnie to nie dziwi, wszak to Rian Johnson. Cała jego filmografia to kopiowanie innych, lub kopiowanie innych, aby potem bawić się konwencją i subverting expectations.

[Mystery]

Score FYC do przesłuchania.
https://film.netflixawards.com/glass-onion/listen

[Adam]

Genialny film, jak w 7 minucie zobaczyłem Yo-Yo Ma robiącego wykład o fudze, a później celną szyderę Nortona z Philipa Glassa, to umarłem

[Mystery]

a później celną szyderę Nortona z Philipa Glassa, to umarłem

Z kogo?

Fajny film, Rian świetnie dekonstruuje detektywistyczną opowieść, wiele razy zaskakując widza, może nie tle samymi rozwiązaniami zagadek, co nieoczywistą formą, humorem i ogólnym metakomentarzem współczesności. Lepiej mi się śledziło, niż pierwszy film, choć obsada słabsza. Muza w filmie również świetna, szczególnie wejścia tematu przewodniego, a i soundtrack bardziej przyjazny od poprzedniego, także można powiedzieć, że sequel to nad wyraz udany i nic tylko czekać na kolejny film z serii

[Adam]

Z kogo?

no jest scena z sekundowym odgłosem gongu, a Norton mówi wtedy, że zamówił tą melodię za duży hajs u Glassa
no chyba że to nie o tego Glassa chodziło ?

[Mystery]

Chodziło mi o to że po tym tekście, kilka osób odpowiedziało, a kto to Philip Glass, znasz go?

[Wawrzyniec]

Fajny film, Rian świetnie dekonstruuje detektywistyczną opowieść,

Tak to brzmi jak Rian Johnson, który "subvarting expectations". Ale o ile robi to w swoim świecie, a nie na istniejącej marce to niech sobie robi. Jeremy Jahns ładnie kiedyś to określił, że swoimi filmami Rian Johnson sprawia wrażenie, jakby myślał, że jest sprytniejszy i inteligentniejszy niż naprawdę jest. Ale Knives Out oglądało się nawet bezboleśnie mimo, że film był subtelny jak walec drogowy. Ale nadrabiał za to obsadą i pewnie tutaj dla Craiga się obejrzy.

Muza w filmie również świetna, szczególnie wejścia tematu przewodniego, a i soundtrack bardziej przyjazny od poprzedniego, także można powiedzieć, że sequel to nad wyraz udany i nic tylko czekać na kolejny film z serii

I tutaj jest zaskoczenie, gdyż pierwszy soundtrack Nathana Johnsona, nad którym pracował latami, był niezwykle nijaki i nieangażujący. To skoro jest postęp, to może dam szansę.

[Mystery]

Progres jest, ale niewielki, bo nadal jest to mocno ilustracyjna praca, lepiej wypadająca w obrazie, ale jest właśnie jakaś, a wyróżnia ją temat przewodni i instrumentarium, choć to nadal powiedzmy bardziej trójkowy score

[Wawrzyniec]

Rzeczywiście score jest bardziej wyrazisty niż w pierwszym filmie. Ma nawet jakiś tam swój urok, który jednak pryska zaraz po seansie.
A sam film to taki typowy Rian Johnson, gdzie forma i zaskakiwanie widzą jest ważniejsze od treści. Knives Out też było subtelne jak walec drogowy, ale przynajmniej intryga była ciekawa. Tutaj niestety od samego początku wiadomo, kto jest winien. I w sumie w filmie z kategorii "Kto to zrobił?", to największy grzech.

Nie wspominając, że w pewnym sensie najlepszym sposobem rozwiązania problemów jest destrukcja i niszczenie. Jakoś Rian Johnson nie może się powstrzymać od niszczenia. I jak nie czyni to w realnym świecie, to nawet w swoich filmach niszczy najważniejsza dzieła kultury.

[Wawrzyniec]

Szklano-cebulowa-recenzja:
https://filmmusic.pl/recenzje/glass-oni ... i-na-noze/

[Wawrzyniec]

Można dodać 3 do tematu. Właśnie podano budżet trzeciej części - 210 milionów dolarów!!! Na film kryminalny???!!! Więcej niż kosztowała druga Diuna?! Co ten Rian Johnson znowy wyprawia? Na pewno tym budżetem "he has subverting my expectations".

https://www.worldofreel.com/blog/2024/9 ... 10m-budget