Dobra, dobra A tamto odbyło się bez jej wiedzy, więc się nie liczyWawrzyniec pisze: ↑ndz mar 04, 2018 18:01 pmBaaaaaaaardzo dużo to już pokazała swego czasu. Znaczy się ja tak słyszałem. gdyż ja szanuję prawo do prywatności i podglądanie jest złe i w ogóle...
James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
- Radek
- Spec od additional music
- Posty: 670
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
- Lokalizacja: Otwocki Rów
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 34148
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
Posrednio, bez jej wiedzy, bo ktos te fotki strzelal. I bylo ich naprawde sporo, chyba z kilkadziesiat... Znaczy tak slyszalem.
A sam score, poza drobnymi momentami, to jednak nic ciekawego. Wlasciwie to juz kolejna praca z lutego, poczatku marca, ktora strasznie mnie usypia. Ostatnio walcze z niewyspaniem, to oczekiwalbym od kompozytorow, aby mi troche pomogli, a nie wprowadzali w faze REM.
A sam score, poza drobnymi momentami, to jednak nic ciekawego. Wlasciwie to juz kolejna praca z lutego, poczatku marca, ktora strasznie mnie usypia. Ostatnio walcze z niewyspaniem, to oczekiwalbym od kompozytorow, aby mi troche pomogli, a nie wprowadzali w faze REM.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
Chyba na głowę upadłeś 4 to można dać za Czarownice czy Fantastic Beasts a nie za ten shit Tutaj na 4 to zasługują zaledwie te 3 długie kawałki, a całe CD na 2,5-3/5 naciągane max. Ludzie, przestańmy promować i wywyższać słabe i fatalnie wydane prace, bo potem płaczecie że Junkie wszystko robi...
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10324
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
A film widziałeś?
Bo podobnie miałem przed obejrzeniem - score 3 kawałków. Później się pozmieniało.
P.S. CD oceniłem na 3 więc nie wiem o co tyle halo
A związku pomiędzy promowaniem tego soundtracku a angażami JXL nie dostrzegam.
Bo podobnie miałem przed obejrzeniem - score 3 kawałków. Później się pozmieniało.
P.S. CD oceniłem na 3 więc nie wiem o co tyle halo
A związku pomiędzy promowaniem tego soundtracku a angażami JXL nie dostrzegam.
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
Jak na 3, skoro widze finalną 4.. A film widziałem, prawie dostałem raka.. A związek jest taki, bo gdyby takie coś bez tych 3 traków zrobił Junkie czy Balfe, to by mieli antymuzę. A tu się całościowo czwórki daje za tak fatalnie wydane cd, no WTF Popatrzmy jakie serio świetne pracy JNH dostały słusznie taką samą ocenę..
Ostatnio zmieniony czw mar 08, 2018 09:03 am przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10324
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
No to chyba inną recenzję przeglądałeś.
Muzyka na płycie: 3/5
A że w ocenie ogólnej jest 4/5 to inna sprawa. Wypadkowa działania w filmie i poza nim.
Muzyka na płycie: 3/5
A że w ocenie ogólnej jest 4/5 to inna sprawa. Wypadkowa działania w filmie i poza nim.
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
ale w filmie jest tak samo jak na cd - słychać tylko te 3 długie traki, a na reszty nawet się nie zauważa że tam muzyka jakaś była !
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10324
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
Znaczy się dobrze wywiązała się ze swoich ilustratorskich powinności. Ojcowie muzyki filmowej mogą spać spokojnie.
Serio, podążanie za tym, aby muzyka waliła po uszach i gwałciła tematami tam, gdzie powinna subtelnie budować emocje, napięcie... nie mogę tego zrozumieć.
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
jedyne zbudowanie napięcia jakie tam było to parę sekund w scenie zdzierania skóry - tylko że to było tak typowo hollywoodzie że nie robiło żadnego wrażenia, ot, straszne rzeczy się dzieją na ekranie to cza nagle pierdolnąć po uszach widzów decybelami z smyczkami, łał
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10324
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
Tu nie chodzi o efektywne opisywanie historii, ale o pewnego rodzaju wyręczanie aktorów z ich drewnianego grania. I tutaj Howard zrobił naprawdę dużo. Zresztą nie jestem osamotniony w tej opinii.
Z drugiej strony ciekawi mnie jedna kwestia. Bo mówisz o tym, że muzyki nie słychać. Że mało wyrazista (nie tylko w kontekście tej pracy, ale i wielu innych), dyskredytując jednocześnie kolesi, którzy takie wyraziste, napierdzielające po uszach i łatwo wpadające w ucho potworki tworzą. To jak to właściwie jest? Jaka w/g Ciebie byłaby najlepsza ilustracja środkowej części Jaskółki? Jakie środki muzyczne? Jakie rozwiązania techniczne? Może melodyczne?
Z drugiej strony ciekawi mnie jedna kwestia. Bo mówisz o tym, że muzyki nie słychać. Że mało wyrazista (nie tylko w kontekście tej pracy, ale i wielu innych), dyskredytując jednocześnie kolesi, którzy takie wyraziste, napierdzielające po uszach i łatwo wpadające w ucho potworki tworzą. To jak to właściwie jest? Jaka w/g Ciebie byłaby najlepsza ilustracja środkowej części Jaskółki? Jakie środki muzyczne? Jakie rozwiązania techniczne? Może melodyczne?
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
ale muzyka nizin RCP w żadnym wypadku nie jest wyrazista, nie wystarczy by waliło po uszach, ma być głosno ALE dobrze i sensownie... pieprzenie że dobrej muzyki nie słychac to jedna z największej bzdur kina - dlaczego Williams czy Barry przy tylu filmach i franczyzach wszędzie muza napierdala na pierzwszym planie ? Nikt tam ciszą nie operuje i w te bzdury się nie bawi..
Ostatnio zmieniony czw mar 08, 2018 09:49 am przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
Ja pierdzielę, Adam, to jest film, który Jamesowi nie pozwolił na więcej, dlatego muzyka jest jaka jest. W środku filmu nie ma porywających sekwencji akcji itd. więc jedyne co JNH mógł zrobić (i zrobił) to budowanie napięcia. Tam, gdzie film oferuje kompozytorowi więcej, to mamy perełki. Więc nie ma się co obrażać na wydanie płytowe, bo to nie jest concept album, gdzie kompozytor może nagrać co chce, tylko album z muzyką filmową, czyli muzyką ilustrującą konkretne sceny filmowe. Kropka. Nie wiem po co ta cała dyskusja.
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
Bullshit. Co mu szkodziło wydać te 3 długie traki jak wydał, ale do nich dołożyć tylko jeden podobnej długości w formie suity która by zbierała tą nikomu niepotrzebną godzine z CD ? I dostalibyśmy świetny ~40 minutowy album. Mało to razy Williams na album robił specjalną wersję? Mało to razy Jerry wybierał celowo o wiele mniej muzy na CD bo takie było jego życzenie dla lepszej prezentacji muzyki? Ale nie, lepiej nadupcyć 70 minut nikomu niepotrzebnego a przede wszystkim uderzającego w ocenę twórcy shitu, zamiast wydać połowę krótszą płytę..
Ostatnio zmieniony czw mar 08, 2018 09:53 am przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10324
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: James Newton Howard - Red Sparrow (2018)
Po raz kolejny cała dyskusja sprowadza się do rozczarowania materiałem na płycie.
Film nie gra tutaj żadnej roli, a muzyka filmowa jest tylko narzędziem do poszukiwania idealnego słuchowiska. Spoko. Zacznijmy oceniać obrazy po ramce, to daleko zajdziemy.
Film nie gra tutaj żadnej roli, a muzyka filmowa jest tylko narzędziem do poszukiwania idealnego słuchowiska. Spoko. Zacznijmy oceniać obrazy po ramce, to daleko zajdziemy.