Bear McCreary

[Wawrzyniec]

Szkoda tylko, że takie "Rebel in the Rye" ma aż tak tragiczne recenzje. Gdyż tym bardziej nie zapowiada się, aby tego typu brzmienie mogło się spopularyzować. Ale oczywiście respekt dla Misia za pracowitość i różnorodność.

[Mystery]

Monotonne i nużące to "The Walking Dead", parę lirycznych kawałków (Welcome to the Tombs) to jakoś broni, ale myślałem, że będzie lepiej. "Revolt" sieczka, trochę a'la Defiance, choć miejscami przebojowa (Poachers), ale przestoje też są. "Happy Death Day" w sumie nic specjalnego, ale jak na komedię/horror nawet ciekawa, różnorodna i mocna ścieżka (The Bell Tower), choć przebajerzona i płynnie się tego miszmaszu nie słucha, tym bardziej, że brakowało mi tu jakiegoś bardziej wyróżniającego się tematycznego spoiwa, tak więc, dla tych trzech prac, tylko, czy może aż, komplet trójek.

[MichalP]

Monotonne i nużące to "The Walking Dead", parę lirycznych kawałków (Welcome to the Tombs) to jakoś broni, ale myślałem, że będzie lepiej.

Mnie zaskoczylo jak bardzo podobne to jest do Battlestar Galactica momentami - szczegolnie w warstwie lirycznej ale i niektore kawalki akcji z tym ze tutaj takie sa bardziej agresywne a mniej melodyjne/finezyjne z braku lepszego okreslenia. Nie wiem czy to temptrack czy inspiracja ale momentami ciagnie to troche w strone liryki z Losta tez.

Nie nazwal bym tego albumu monotonnego bo sporo sie dzieje - Glenn's Wheels, Sophia, Farm Invasion, The Governor, The Badge czy The Day Will Come. Taka tez troche specyfika tego serialu - gadajace glowy wiec i samej muzyki nie za duzo bo akcji jak na lekarstwo. Nie wiem jak ludzie chcieliby miec po albumie z kazdego sezonu. Ten wydaje mi sie taka optymalna skladanka - ma klimacik i taki swoj rytm. Ode mnie mocne 3.5 z przeblyskami na 4 momentami.

[Wawrzyniec]

Co prawda mam znajomego, który twierdzi, że są seriale i jest The Walking Dead, ale niestety dla mnie jest już trochę za późno, aby nadrobić ten serial, a co dopiero muzykę.
Zaś co do Beara w tym roku, to tak samo jak Burwell, poniżej pewnego poziomu nie schodzi, ale brakuje mi naprawdę czegoś mocnego, ponad pewien solidny poziom.

[Wawrzyniec]

Naprawdę bardzo podoba mi się to Rebel in Rye. Trochę szkoda, że sam film zebrał mega negatywne recenzje. W sumie to zrobili film na podstawie książki o facecie co pisze książkę. Plus też obecność Kevina Spacey w obsadzie teraz nie pomaga temu obrazowi.
Ale muzyka naprawdę bardzo ładna i to mimo eleganckiego plumkania z wyrazistym tematem. Szkoda, że tak mało osób zwraca na nią uwagę, gdyż wcale tym scorem Bear McCreary nie musi się chować za Dario Marianellim, czy Alexandre Desplatem.

[Adam]

Outlander S3 u nas w Sony od 9.02

[Adam]

1. Outlander – The Skye Boat Song (After Culloden) (feat. Raya Yarbrough) (1:58)
2. John Grey (4:04)
3. Blood on the Moor (5:10)
4. Rupert is Next (1:34)
5. The Promise of John Grey (5:17)
6. All Debts Paid (3:40)
7. A Car Accident (3:26)
8. The Art of Seduction (2:57)
9. Willie (2:02)
10. Outlander – The Skye Boat Song (Caribbean Version) (feat. Raya Yarbrough) (2:01)
11. Wind and Rain (3:26)
12. Willoughby (2:46)
13. Uncharted (4:06)
14. The Bakra (7:14)
15. The Crocodile’s Fire (feat. Joel Virgel) (7:51)
16. Abandawe (7:06)
17. Eye of the Storm (6:08)
18. The Liberty Song (1:13)

[Mystery]

Bear powraca do kolejnej części Cloverfield, najs.

[Ghostek]

Ciekawe czy wróci również w Overlord, który ma być czwartą odsłoną tej serii (wg doniesień zachodnich mediów).

[Paweł Stroiński]

A nie o Overlord właśnie mówił Myster?

[Ghostek]

Nie, God Particle.

[qnebra]

"The Cloverfield Paradox" miał już premierę na Netflix. Swoją drogą to piękne jak rozegrano sprawę, mydlenie oczu, przesuwanie premiery i zapowiadanie terminu na kwiecień, a tu pyk. Pierwszy zwiastun i od razu z informacją, że film już dostępny.

[Mystery]

Może się dziś zobaczy Ciekawe co wymyślą, na premierę kolejnej części

[qnebra]

Premiera filmu przed premierą zapowiedzi.

[Mystery]

Albo pierwsza zapowiedź, będąca już samym filmem