JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#586 Post autor: Kaonashi » czw sty 25, 2018 13:42 pm

A skoro jesteśmy już przy ROTJ, to zawsze mnie zastanawiał ten głos od 0:10 do 0:18. Tam brał udział w nagraniu jakiś solista, to sampel, a może to po prostu pan Trololo? :wink:


youtu.be/II04E2GEJG8
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#587 Post autor: Wawrzyniec » czw sty 25, 2018 14:41 pm

Kocham ten utwór ponad wszystko! I jest to takie piękne zakończenie Gwiezdnej Sagi. A co do fragmentu, to jest pewnie jakieś nawiązanie do Imperatora, gdyż wlaśnie w tym momencie obalany jest jego pomnik na Coruscant.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#588 Post autor: Adam » czw sty 25, 2018 14:55 pm

a Disney i pazerność Lucasa wszystko zniweczyły i splamiły :cry: :cry: :cry:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#589 Post autor: Wojteł » czw sty 25, 2018 20:14 pm

Tego Lucasa, który zarobione na sprzedaży praw Disneyowi 4 miliardy oddał co do grosza na cele charytatywne i edukacje? No faktycznie, grubas nie zna umiaru :|
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#590 Post autor: Adam » czw sty 25, 2018 20:18 pm

No i fajnie. Biedni ludzie skorzystali. Tylko że on na tym nie stracił. A fakty są takie że jego decyzja powoduje powolne zażynanie franczyzy.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#591 Post autor: Wawrzyniec » czw sty 25, 2018 20:48 pm

Adam pisze:
czw sty 25, 2018 20:18 pm
Tylko że on na tym nie stracił. A fakty są takie że jego decyzja powoduje powolne zażynanie franczyzy.
Jak to nie stracił? :? No właśnie stracił mającą ponad 40 lat markę, którą stworzył, z wliczeniem jeszcze Indiany Jonesa, LucasArts i ogólnie całego Imperium jakie stworzył. Co nim kierowało można się domyślać i spekulować. Dla mnie oczywiście to zła decyzja i może on sam tak teraz uważa? Może był zmęczony krytyką za prequele? Jak pisałem to wszystko spekulacje.

A co do zażynania franczyzny to dziwne, że akurat Ty drogi Adamie o tym piszesz, pamiętając Twoje słowa zaraz po premierze:
Moc jest silna w tym filmie! „Ostatni Jedi” to lepsza kontynuacja „Przebudzenia Mocy”, choć poprzeczka dalej jest do przeskoczenia. Jest tu miejsce na podziw, strach, radość i łzy, a na deser - chyba najlepszy występ Marka Hamilla w roli Luke’a Skywalkera ze wszystkich części.
Czyżby 49% na RottenTomatoes wśród widzów zmienił kierunek wiatru? :wink: :P
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#592 Post autor: Wojteł » czw sty 25, 2018 21:09 pm

:mrgreen: nie mówiąc o Adasiowych peanach na cześć TFA 2 lata temu :mrgreen:
Pawel P. pisze:
czw sty 25, 2018 13:23 pm
A co do wersji Charlesa Gerhardta - to jeden z najwybitniejszych dyrygentów w historii i jeden z niewielu, którzy potrafili dyrygować muzyką Williamsa w taki sposób, że brzmi w stu procentach jak muzyka Williamsa. Płyta jest świetna, brzmienie ma nieco bardziej klasyczne, symfonicznie, pełniejsze, i jest po prostu zbiorem highligtow. Np. do jego wersji "Imperium" wracam chyba najczęściej - i tylko na niej jest pełna, przygotowana przez Williamsa z myślą o tym wydawnictwie, koncertowa wersja "Han Solo and the Princess"
Hm, są na jutubie jakieś jego nagrania muzy akcji?
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#593 Post autor: Adam » czw sty 25, 2018 23:41 pm

Ale to co pisałem o TFA podtrzymuje, to co o Jedi tez które uważam lepszym filmem. Tylko nie wiem czy serio tak trudno Wam zrozumieć że dziecko z downem się kocha bo to moje dziecko? Ale każdy chciałby mieć je zdrowe! A tu widać że to nie idzie w zdrowym kierunku..

I Lucas nic nie stracił, bo swoim wielce filantropijnym posunięciem spowodowal, poza realną pomocą dla kilku biednych ludzi, ożywienie marki z której dalej czerpie miliony, choć nie ze wszystkich ich części, a które przy odwrotnej sytuacji czyli dalszym zamrożeniu franczyzy z roku na rok by mu topniały. Szybko sobie odbije te 4 duże bańki.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Pawel P.
Metallica
Posty: 1436
Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#594 Post autor: Pawel P. » czw sty 25, 2018 23:51 pm

Wojtek pisze:
czw sty 25, 2018 21:09 pm
Hm, są na jutubie jakieś jego nagrania muzy akcji?
Całe Imperium.

https://www.youtube.com/watch?v=QnzdId9 ... 1W_DbRciYY (link nie wiem czemu tu mi nie wchodzi, może dlatego, że to jest kilkanaście różnych pod jednym)

Płytę wydało Varese. Natomiast Nową nadzieję i Powrót RCA Victor. Nowa jest połączona z suitą z Bliskich spotkań. Wszystkie ukazywały się w okolicy premier filmów.

A co do dyskusji powyżej i "zarzynania franczyzy", gdyby Lucas nie sprzedał firmy Disneyowi, nie mielibyśmy żadnych nowych filmów, przynajmniej do jego odejścia z tego świata. Więc dobrze się stało, że sprzedał. Żaden z nowych filmów mnie nie rozczarował, ani fabularnie, ani muzycznie.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#595 Post autor: lis23 » pt sty 26, 2018 10:28 am

Lucas stracił, gdyż Disney na samej franczyzie zarabia 40 miliardów (42 miliardy w 2015) i wcale nie musi robić kolejnych filmów.

Adam, nie jestem pewien, czy dziecko Laucasa byłoby zdrowe - E I - III są, jakie są a jeśli E VII - IX miałyby na prawdę opowiadać o dziesięciolatkach, to nie jestem pewien, czy chciałbym to oglądać.

Swoją drogą, wydaje mi się, że dla starszych fanów, paradoksalnie Disney zrobił "Rebeliantów", bo tam jest wszystko to, czego brakuje w nowych Epizodach: Moc, Jedi, Sithowie, Imperium, pojedynki na miecze świetlne, Świątynie Jedi, tajemnice, itp. Ciekawe, jak zakończy się ich droga i czy Esra przeżyje? Teoretycznie, byłby ciut młodszy od Luke'a.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#596 Post autor: Adam » pt sty 26, 2018 10:31 am

lis23 pisze:
pt sty 26, 2018 10:28 am
Lucas stracił, gdyż Disney na samej franczyzie zarabia 40 miliardów (42 miliardy w 2015) i wcale nie musi robić kolejnych filmów.
Nic nie stracił, zarabia więcej niż zarabiał bo ożywił rynek. A że Disney też zarabia krocie przy okazji za inną działkę, to inna bajka. Wszyscy są happy.
Adam, nie jestem pewien, czy dziecko Laucasa byłoby zdrowe - E I - III są, jakie są a jeśli E VII - IX miałyby na prawdę opowiadać o dziesięciolatkach, to nie jestem pewien, czy chciałbym to oglądać.
nie bardzo rozumiem, przeciez on nie robił kolejnych filmów.. niesprzedawanie franzczyzy wiązało by się ze stopniowym jej zamrażaniem, czyli sukcesywne mniejsze wpływy na konto Lucasa. A on zrobił genialny marketingowo-menadżerski krok, oceniany jako jeden z najlepszych w historii przez specjalistów - sprzedał to po to, by zacząć zarabiać po chwili więcej.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#597 Post autor: lis23 » pt sty 26, 2018 10:59 am

Ale czy On nie sprzedał WSZYSTKICH praw, także do gadgetów?
Jeśli tak, to na czym zarabia? Jeśli nie, to na czym zarabia Disney te 40 miliardów.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#598 Post autor: lis23 » pt sty 26, 2018 11:08 am

No, nie wiem ... Ja czytałem, że te 40 miliardów Disney zarabia na wszystkich gadgetach że SW, a wątpię, żeby zarobili tyle tylko na TFA.
Na swojej franczyzie Disney zarabia jakieś 20 - 30 miliardów (wraz z Pixarem0 a jest tego więcej. Na plus jest jeszcze Marvel, który robi komiksy z uniwersum SW.

O, post Adama, wyparował :wink:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#599 Post autor: Adam » pt sty 26, 2018 11:10 am

No na całym Star Wars zarabia teraz Disney, ale Lucas to nie tylko Star Wars i figurki.

Przede wszystkim za ten dil stał sie drugim co do wielkości posiadania indywidualnym akcjonariuszem Disneya :!: :!: a zarobek na tych akcjach łatwo sobie można przeliczyć, jest astronomiczny i regularny na przyszłe pokolenia spadkobierców.. To że sprzedał figurki, loga i inne "bzdety" - całe Star Warsy, tak, ale to nic nie znaczy, bo zarobi na tym w długofalowym efekcie kilkakrotnie więcej. Gdyby tego nie zrobił , franczyza by umierała i topniały by z niej systematycznie wpływy co było by naturalną kolejnością rynku. A on sprzedał wszystko po to żeby to na nowo rozruszać z impetem i zarabiać przyszłościowo i długofalowo nowe dolary - z procentów z tego, co Disney zarobi na tym, co od niego kupił. A tych procentów i zarobku w takiej wielkości by nie było, gdyby franczyza już nie istniała i nie rozwijała się dalej. Modelowy przykład doskonałej biznesowej inwestycji obliczonej na długofalowy zysk. Zreszta można sobie było o tym poczytac w Forbsie czy posłuchać ludzie biznesu którzy o tym się wypowiadali z podziwem.

Dlatego śmieszy mnie to dawanie gościowi pokojowego Nobla tak jak Wojtuś, "bo Lucas dał 4 duże bańki na biedne dzieci, wow!". Oczywiście, potrzebujący skorzystali i chwała mu za to, ale to był tylko nic nie znaczący dla niego, poza dobrym PR, efekt uboczny tego dilu, bo tylko na tym zyskał, PRowo przy okazji też.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: JOHN WILLIAMS - STAR WARS: EPISODE VIII - THE LAST JEDI (2017)

#600 Post autor: Wojteł » pt sty 26, 2018 11:41 am

Nie szarżowałbym tak z tym stopniowym umieraniem franczyzy, skoro Lucas początkowo sam się nosił z tym, żeby nową trylogię nakręcić, a do tego cały czas produkował TCW
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ