INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

W tym miejscu piszemy o wszelkich sprawach dotyczących wydań muzyki filmowej, zarówno tych limitowanych, jak i tych nieco szerzej dostępnych. Jeśli szukasz jakiejś rzadkiej płyty, chcesz się dowiedzieć gdzie ją kupić, od kogo i za ile to jest miejsce dla Ciebie
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1148
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#241 Post autor: galljaronim » śr sty 10, 2018 10:56 am

MichalP pisze:
śr sty 10, 2018 08:23 am
Kamen wrócił do Robin Hooda w Band of Brothers
I powtorzyl sie tez troche przy okazji Mr. Holland's Opus - podobne rozwiązanie
I jeszcze zapomnieliśmy o mini serialu HBO
"From the Earth to the Moon". Tutaj jest również nawiązanie do Robin Hooda. Muzyka Kamena w filmach przygodowych miała wspólną cechę, a mianowicie charakterystyczny trzynutowiec na początku utworu.


youtu.be/jNLnLQcAJJs

A tutaj w bardziej przygodowej wersji


youtu.be/z7BjEKv3GWE
Ostatnio zmieniony śr sty 10, 2018 12:39 pm przez galljaronim, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#242 Post autor: lis23 » śr sty 10, 2018 11:58 am

Kiedy ten Robin dokładnie wychodzi? Myślę, czy by go nie wziąć razem z "Beauty and the Beast".

"Open Range" Kamena, ostatnia jego praca do ostatniego filmu w reżyserii Costnera jest fajny? Ponoć ciekawy jest też score do tego filmu z Robinem Williamsem o piekle i niebie, z piosenką Simply Red.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#243 Post autor: Adam » śr sty 10, 2018 12:42 pm

What Dreams May Come to geniusz tak samo jak Robin.

Już wyszedł, w USA już ludzie dziś dostają paczki.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Michal
Kserujący nuty
Posty: 329
Rejestracja: pn kwie 07, 2014 19:33 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#244 Post autor: Michal » śr sty 10, 2018 20:17 pm

Douglass o Masterce na tym wydaniu :)
Thank you for the compliment here. I don't know for sure if this has anything to do with the additional clarity - I'm thinking it does - but the 1991 album was mastered with "Q Sound" technology which had some sort of 3D algorithm to "enhance" the audio. I'm not a fan of this kind of audio processing albeit that's strictly my opinion and I recognize others may like all manner of extra processing to do magic tricks with their recordings. In this case, I believe we managed to work with the digital session mixes PRIOR to the additional Q Sound processing. But I speak of a subject in which I have limited knowledge of... so I'm making little more than an assumption that the added "3D sound" in the 1991 album may have manipulated the pure two-channel stereo details. But that could just be hopeful thinking on my part, too. :)
--Doug

Awatar użytkownika
Michal
Kserujący nuty
Posty: 329
Rejestracja: pn kwie 07, 2014 19:33 pm
Lokalizacja: Kargowa

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#245 Post autor: Michal » śr sty 10, 2018 20:19 pm

Kiedy ten Robin dokładnie wychodzi? Myślę, czy by go nie wziąć razem z "Beauty and the Beast".
Wyszedł we wtorek i automatycznie możesz kupić , obudz się lisu :D !!

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1036
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#246 Post autor: MichalP » czw sty 11, 2018 03:09 am

Polecam Shoguna - tak jak wielkim fanem Jarre nie jestem, raptem mam tylko jego kilka prac to Shogun zrobil na mnie bardzo dobre wrazenie, glownie za sprawa japonskiej tematyki w muzyce. Muzyka jest roznorodna z trzema glownymi tematami, ktore wystepuja badz osobno badz przeplataja sie razem w przeroznych aranzacjach, oprocz tego jest kilkanascie pomniejszych motywow. Generalnie kiedys wydana podstawka w zaden sposob nie reprezentuje muzyki napisanej do calego serialu i tu Intrada stanela na wysokosci zadania.

Na pierwszej plycie mamy muzyke z dwoch pierwszych odcinkow - to jeszcze muzyka mniej reprezentujaca stylistycznie Japonie a bardziej naszego glownego bohatera i jego brytyjskie korzenie - wiecej tu przygody, suspensu i dramatu. Poza Main Title przyjdzie nam dlugo czekac zanim uslyszymy glowne motywy po raz pierwszy - sporo jest tu ilustracyjnej muzyki reprezentujacej rozbicie statku, pobyt w wiezieniu i ucieczke z tego wiezenia oraz pierwsze zetkniecie sie z Krajem Kwitnacej Wisni.

Druga plyta to juz skupienie sie na samej Japoni, watek milosny i powolne wspinanie sie naszego bohatera po szczeblach socjalnej drabiny. Trzy kolejne odcinki. I tu juz Japonia jest prezentowana pelna geba. Mamy dramat, akcje, romantyzm w muzyce. Fajnie sie wylapuje wszystkie male niuanse. Perkusja, perkusja i jeszcze raz perkusja.
Intrada przygotowala dwie pierwsze plyty chronologicznie ale jako material do sluchania tak jak zostal skomponowany oryginalnie.

Na trzeciej plycie znalazly sie alternaty, drobne rzeczy, ktore nie weszly do programu dwoch poprzednich plyt i wszelkiego rodzaju laczniki muzyczne i inne pierdolki.

Trzy plyty wypelnione po brzegi, 28 stronicowa ksiazeczka z bardzo przyzwoitym esejem zawierajacym kupe informacji z produkcji filmu, fakty zwiazane z tworzeniem samej muzyki i analiza materialu muzycznego. Dzwiek jest zmiksowany od nowa i jest bardziej niz przyzwoity. Muzyka jest bardzo roznorodna - nie bedziecie sie nudzic. :D

Dorzucam tez kilka zdjec dla zainteresowanych:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony czw sty 11, 2018 07:21 am przez MichalP, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#247 Post autor: Kaonashi » czw sty 11, 2018 03:26 am

Ja prawdę mówiąc nie za bardzo przepadam za "Shogunem", nikt nie byłem fanem tej ścieżki. Nie wiem jak to zeszłoroczne wydanie, ale ten materiał zawsze wydawał mi się, hmmm, suchy. Brakuje mi tu czasem szerszego składu, no i jakość nagrania również daje we znaki (może teraz zrobili porządny mastering, nie sprawdzałem). Ostatnio zresztą po raz pierwszy obejrzałem ten serial (tak, dopiero teraz) - stwierdzam, że to właśnie muzyka najbardziej się zestarzała. Na plus z pewnością za to etniczne naleciałości. :)
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1036
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#248 Post autor: MichalP » czw sty 11, 2018 05:35 am

Nie moge tego wydania porownac to oryginalnego LP bo nigdy go nie sluchalem ale co mi sie rzuca w uszy na tym wydaniu to dobra separacja stereo, dobre niskie tony i ladnie wyodrebnione poszczegolne intrumenty. Owszem czuc, ze sklad orkiestry jest moze mniejszy niz zwykle, chociaz patrzac na ilosc nazwisk z ksiazeczki to nie wydaje sie aby to byl maly sklad, no ale w koncu to serial. Duzy nacisk polozony jest na solowe instrumenty i perkusje a ta daje rady i jak dla mnie na dobrym sprzecie slychac przestrzen - nie jest to Empire Strikes Back z tego samego roku grane przez London Symphony, ale sluchajac ostatnio obydwu nie porazil mnie jakos specjalnie spadek jakosci w przypadku Shoguna - po prostu zupelnie inna instrumentacja.

Mefisto

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#249 Post autor: Mefisto » czw sty 11, 2018 15:01 pm

Michal pisze:
śr sty 10, 2018 20:19 pm
Wyszedł we wtorek i automatycznie możesz kupić , obudz się lisu :D !!
Ja tam wolę poczekać na pierwsze recki, bo się zaraz znowu okaże, że coś tam gdzieś nie styka.
Scoru jest 110 minut (na podstawce masz ledwo 50) a oprócz tego jeszcze 24 min alternatów. Czyli rozszerzenie z prawdziwego zdarzenia długo oczekiwane pokroju Die Another Day, a nie dołożenie 5 minut i rozdzielenie na sztuczne 2cd by na drugiej upchać stary album..
Masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Piszę wyraźnie, że podstawka jest REWELACYJNIE zmontowana w suity i nawet jak ma jakieś braki, to nie zwraca się na to większej uwagi. Tutaj owszem, sporo materiału dojdzie (pytanie czy wartego uwagi), ale wszystko to podzielone na drobnicę.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#250 Post autor: Adam » śr sty 17, 2018 09:12 am

Our next release will be a 3CD-set from Disney. :o
#FUCKVINYL

Jedi-Master
Spec od additional music
Posty: 668
Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#251 Post autor: Jedi-Master » śr sty 17, 2018 09:35 am

Disney to Star Wars więc niech Intrada/Disney wydają prędko rozszerzoną trylogię prequeli.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#252 Post autor: Adam » śr sty 17, 2018 09:38 am

może za kolejne 40 lat wydadzą :mrgreen:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#253 Post autor: Ghostek » śr sty 17, 2018 11:04 am

Pewnie jakaś skamielina.
Obrazek

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#254 Post autor: Adam » śr sty 17, 2018 11:07 am

nie napisali czy jeden tytuł, czy nie, więc równie dobrze może być jakaś składanka starych bajek.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: INTRADA - PLANY WYDAWNICZE

#255 Post autor: lis23 » pt sty 19, 2018 12:49 pm

Przesłuchałem "Robin Hooda" i jestem trochę rozczarowany ...
Szczególnie chodzi mi o finałowy "Rescure Marian", który posiada braki względem oryginalnego, płytowego "The Abdution and the Final Battle At the Gallows" - brakuje motywu przewodniego i w ogóle jakoś nie słychać tam tych charakterystycznych momentów: egzekucja, wybuchająca beczka, wystrzał z katapulty i Robin, wpadający przez okno do sali, w której szeryf bierze ślub.
Z drugiej strony, tak dawno widziałem ten film, że muzyczne wspomnienia mogły się zatrzeć i wydawać się lepsze, niż są w istocie.
Nie ma chyba też żadnego utworu ze sceny z szeryfem.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

ODPOWIEDZ