Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
tylko iTunes - Marvel Music - 17.11.2017
1. The Punisher Main Title (1:15)
2. Quiet Reflection (1:44)
3. The Runaround (3:11)
4. Dig Deep (1:15)
5. Misdirection (1:49)
6. Lewis Gets the Boot (2:04)
7. Rampage (1:14)
8. Billy Motivates (1:17)
9. Hiding Evidence (2:27)
10. Judas (4:09)
11. Family Dinner (1:20)
12. Just in Time (1:56)
13. Made an Enemy (1:13)
14. Keep It Running (1:40)
15. Escape the Base (3:44)
16. Like a Soldier (2:17)
17. Heads Will Roll (1:58)
18. Frank’s Choice (3:36)
19. Billy’s Lair (1:52)
20. No More War to Fight (1:38)
21. The Punisher End Title (1:11)
Total - 42:50
1. The Punisher Main Title (1:15)
2. Quiet Reflection (1:44)
3. The Runaround (3:11)
4. Dig Deep (1:15)
5. Misdirection (1:49)
6. Lewis Gets the Boot (2:04)
7. Rampage (1:14)
8. Billy Motivates (1:17)
9. Hiding Evidence (2:27)
10. Judas (4:09)
11. Family Dinner (1:20)
12. Just in Time (1:56)
13. Made an Enemy (1:13)
14. Keep It Running (1:40)
15. Escape the Base (3:44)
16. Like a Soldier (2:17)
17. Heads Will Roll (1:58)
18. Frank’s Choice (3:36)
19. Billy’s Lair (1:52)
20. No More War to Fight (1:38)
21. The Punisher End Title (1:11)
Total - 42:50
#FUCKVINYL
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Zacznijmy może od serialu, ponieważ już za mną.. Nie jest to "typowy" Punisher z komiksów. Czy jest to serial bdb? I tak i nie. Zależy do jakiego obozu będziemy należeć Bez spoilerów..
Nie czytałem recek, nie wiem jakie jest jego przyjęcie, ale serial początkowo (mniej więcej do połowy mozolnie budowanej historii) wywierał na mnie bardzo mieszane uczucia, by z każdym kolejnym odcinkiem rosnąć w siłę, a 4 ostatnie to jest majstersztyk, naturalistyczna brutalność, hektolitry krwi i prawdziwy Punisher z komiksów. Scenariusz wkłada kij w mrowisko do sytuacji dostępu do broni w USA i sytuacji weteranów. Dark Knight chyba już na zawsze spowodował "moralizowanie" w scenariuszach kina komiksowego. Nie podobało mi się, że w tym serialu nie ma genezy postaci, nie ma śmierci rodziny (tylko sekundowe urywki w koszmarach sennych jako retrospekcje, do tego z zamienionymi sprawcami na... samego Punishera), a cała rozprawa z winowajcami pokazana jest w 3 minutowym prologu serialu i tyle, po którym Punisher.. kończy z profesją.. W serialu to nie Punisher jest łowcą, cierpi i przeżywa, i to on jest ścigany przez CIA i się ukrywa (i znów - nie ma Kingpina, nie ma żadnego powiązania do universum serialowego poza postacią Karen Page). Zmieniona historia i geneza postaci może się podobać lub nie. Na pewno została sprowadzona do współczesnych realiów kina szpiegowskiego, a nie kina zemsty, pomijając komiksową genezę. I tu jest odpowiedź na to, czy ten serial będzie się podobał, czy nie - zależy od tego czy zaakceptujemy te zmiany w stosunku do oryginału. Bernthal gra kapitalnie. To jest najlepsza decyzja castingowa w całym serialowym universum Marvela. Dla mnie najlepsze sportretowanie tej postaci do tej pory. A sam serial - po pewnym początkowym sceptycyźmie za wręcz całkowite odejście od komiksowej historii, uważam za bardzo udany i najlepszy obok Daredevila. Wydaje mi się, że można zrozumieć i zaakceptować osadzenie i rozwój tej postaci po prostu do obecnej sytuacji geopolitycznej na świecie. Ostatni odcinek daje furtkę na kolejny sezon i mamy - chyba - początek postaci Jigsawa.
Muzyka sprawnie działa w obrazie. Oparta na gitarowych i basowych rytmach, w 80%, miejscami trochę z elementami country, do tego momentami cięzkie i atmosferyczne granie elektroniczne. Słucha się ok równie na płycie, i tu uważam też, że to chyba najciekawszy score serialowy tego uniwersum, choć jak wiemy wszystkie były raczej średniawe Żaden geniusz to nie jest, ale myślę, że 3-3,5/5 można spokojnie postawić. Score spełnia swoją rolę w obrazie i to najważniejsze. Bates nie ma się czego wstydzić, a w tak nisko zawieszonej poprzeczce co do muzyki w tym serialowym uniwersum, wydaje mi się, że ją przeskoczył po prostu.
pełna czołówka:
youtu.be/7W0u7jAVoJo
Nie czytałem recek, nie wiem jakie jest jego przyjęcie, ale serial początkowo (mniej więcej do połowy mozolnie budowanej historii) wywierał na mnie bardzo mieszane uczucia, by z każdym kolejnym odcinkiem rosnąć w siłę, a 4 ostatnie to jest majstersztyk, naturalistyczna brutalność, hektolitry krwi i prawdziwy Punisher z komiksów. Scenariusz wkłada kij w mrowisko do sytuacji dostępu do broni w USA i sytuacji weteranów. Dark Knight chyba już na zawsze spowodował "moralizowanie" w scenariuszach kina komiksowego. Nie podobało mi się, że w tym serialu nie ma genezy postaci, nie ma śmierci rodziny (tylko sekundowe urywki w koszmarach sennych jako retrospekcje, do tego z zamienionymi sprawcami na... samego Punishera), a cała rozprawa z winowajcami pokazana jest w 3 minutowym prologu serialu i tyle, po którym Punisher.. kończy z profesją.. W serialu to nie Punisher jest łowcą, cierpi i przeżywa, i to on jest ścigany przez CIA i się ukrywa (i znów - nie ma Kingpina, nie ma żadnego powiązania do universum serialowego poza postacią Karen Page). Zmieniona historia i geneza postaci może się podobać lub nie. Na pewno została sprowadzona do współczesnych realiów kina szpiegowskiego, a nie kina zemsty, pomijając komiksową genezę. I tu jest odpowiedź na to, czy ten serial będzie się podobał, czy nie - zależy od tego czy zaakceptujemy te zmiany w stosunku do oryginału. Bernthal gra kapitalnie. To jest najlepsza decyzja castingowa w całym serialowym universum Marvela. Dla mnie najlepsze sportretowanie tej postaci do tej pory. A sam serial - po pewnym początkowym sceptycyźmie za wręcz całkowite odejście od komiksowej historii, uważam za bardzo udany i najlepszy obok Daredevila. Wydaje mi się, że można zrozumieć i zaakceptować osadzenie i rozwój tej postaci po prostu do obecnej sytuacji geopolitycznej na świecie. Ostatni odcinek daje furtkę na kolejny sezon i mamy - chyba - początek postaci Jigsawa.
Muzyka sprawnie działa w obrazie. Oparta na gitarowych i basowych rytmach, w 80%, miejscami trochę z elementami country, do tego momentami cięzkie i atmosferyczne granie elektroniczne. Słucha się ok równie na płycie, i tu uważam też, że to chyba najciekawszy score serialowy tego uniwersum, choć jak wiemy wszystkie były raczej średniawe Żaden geniusz to nie jest, ale myślę, że 3-3,5/5 można spokojnie postawić. Score spełnia swoją rolę w obrazie i to najważniejsze. Bates nie ma się czego wstydzić, a w tak nisko zawieszonej poprzeczce co do muzyki w tym serialowym uniwersum, wydaje mi się, że ją przeskoczył po prostu.
pełna czołówka:
youtu.be/7W0u7jAVoJo
Ostatnio zmieniony ndz lis 19, 2017 10:27 am przez Adam, łącznie zmieniany 1 raz.
#FUCKVINYL
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Ok, czyli można powoli zaczynać Geneza Punishera była przedstawiona poniekąd w Daredevil 2, dlatego też nie zdecydowali się na pokazywanie dwa razy tego samego.
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
można dobry i mocny serial, tylko trzeba zaakceptować te zmiany i osadzenie tego w obecnych realiach CIA i polityki zagranicznej USA, no i przeżyć początkowe mozolne budowanie historii
teraz przeczytałem recke na naekranie - idealna włączać i rozkoszować się i cieszyć że wreszcie marvel zrobił dobry serial po jakichś defendersach czy cage'ach
teraz przeczytałem recke na naekranie - idealna włączać i rozkoszować się i cieszyć że wreszcie marvel zrobił dobry serial po jakichś defendersach czy cage'ach
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33890
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Nie znam serialu, więc nie wiem jak tam się muzyka sprawdza, opisuję tylko wrażenia z samego soundtracku. W sumie tak jak się domyślałem, że będzie to raczej granie rockowe, a la "Killer Joe", "John Wick 1 i 2", czy "Atomic Blonde", niż orkiestra jak w ""Guardians of the Galaxy". I swój klimat ma gitara nieźle brzmi, ale raczej to też nie jest jakaś ambitna muzyka. Gdybym miał ją porównać to kojarzy mi się z facetem, który wstaje nagi z łóżka, w którym śpi naga blond-kobieta. Facet wstaje i ubiera dżinsowe spodnie, an swe nagie pośladki. Z nagim torsem idzie do kuchni, skąd wyciąga butelkę piwa. Pociąga z gwinta, a następnie przegryza kiełbasą jaką też wyciągnął z lodówki. Następnie nakłada wymiętą koszolę i czarną skurzaną kurtkę. Na dalej śpiącą w łóżku kobietę rzuca parę banknotów, co by miała na taksówkę. Sam zaś wychodzi z mieszkania, wsiada na motocykl, nie ubiera kasku i odjeżdża. Podjeżdża do baru, pełnego innych nieogolonych mężczyzn w dżinsach i skórze. Podchodzi do barmana, zamawia piwo w puszcze. Następnie nożem otwiera puszkę i bierze łyka. Rzuca puszkę za siebie i beka. Obok przechodzi blondyna w dżinsowych hotpatnsach. Facet klepie ją w tyłek, następnie siłą ciągnie do siebie. Jego pierś spotka się z jej silikonowymi piersiami. Całuje ją namiętnie w jej sztucznie napompowane usta, tak że ich języki się spotykają. Następnie facet z laską, wychodzą baru i siadają na motorze. Ona go czule obejmuje i obmacuje, on zaś w ogóle nie reaguje, prowadząc motor w przeciwsłonecznych okularach mimo, że jest noc. Podjeżdżają do jego mieszkania. Wchodzą do środka gdzie nie ma już wcześniejszej kobiety. Rozbierają się i zaczynają uprawiać namiętny i ostry seks. Następnedo ranka facet wstaje, obok leżącej nagiej kobiety. Ubiera na swe nagie pośladki dżinsy i idzie do lodówki po butelkę piwa...
I w sumie tak mi się kojarzy ta muzyka i nie wiem, czy nie zainspirowała mnie do napisania opowiadania/krótkiego scenariusza o na razie tytule roboczym "Męski facet", czy coś w tym styly.
Ale jak pisałem niezbyt ambitna i nie dla każdego ta muzyka, szczególnie tym, którym nie podszedł "Killer Joe", "John Wick 1 i 2", czy "Atomic Blonde".
I w sumie tak mi się kojarzy ta muzyka i nie wiem, czy nie zainspirowała mnie do napisania opowiadania/krótkiego scenariusza o na razie tytule roboczym "Męski facet", czy coś w tym styly.
Ale jak pisałem niezbyt ambitna i nie dla każdego ta muzyka, szczególnie tym, którym nie podszedł "Killer Joe", "John Wick 1 i 2", czy "Atomic Blonde".
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Wawrzyńcu, po przeczytaniu tego streszczenia stwierdzam, że powinieneś zacząć pisać scenariusze ambitnych ślizgaczy
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33890
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Dziękuję, przynajmniej jednej osobie się spodobało Ale to też kolejny powód dla którego nie powinienem sluchać muzyki filmowej przez obejrzeniem obrazu. Gdyż właśnie wtedy mój umysł sam produkuje obrazy. I wtedy pojawiają się takie sytuacje, że słuchając "Nocturnal Animals" Korzeniowskiego, a nie znając filmu, w myślach wyobrażałem sobie jakiegoś stylowego erotyka z femme fatale.
A potem się okazało, że film był zupełnie o czymś innym.
A potem się okazało, że film był zupełnie o czymś innym.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33890
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Nie no, podobnie jak Punisher to był film o zemście i to podwójnej. O zemście na zabójcach rodziny i jednocześnie zemście na kobiecie, która złamała serce.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
aha, bo pół kina się tak samo zastanawiało po seansie co to było, jak Amy w ostatniej scenie filmu
#FUCKVINYL
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Po "John Wick" czy "Atomic Blonde" Bates staje się powoli ekspertem od mocnego kina akcji, szkoda tylko, że cały czas tak niewyraźnym. Posłuchać oczywiście można, sieczki nie ma i nie boli, ale mało co z tego zostaje. Mam nadzieję, że Deadpool 2, nie będzie w tej samej manierze, bo jak tak, to kolejny raz raczej nic wartego uwagi nas nie spotka.
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
S2 już dziś! <3 Będzie długa serialowa sobota
Przy okazji score:
1. The Punisher’s Job (1:24)
2. Billy Escapes (2:22)
3. Boot Struggle (2:05)
4. Station Assault (1:44)
5. Visions (1:27)
6. Off the Leash (2:51)
7. Amy’s Three Card Monty (1:50)
8. Girl Fight (1:26)
9. Nice Heels (3:35)
10. Krista’s Reflection (3:21)
11. Pilgrim’s Dream (4:40)
12. Valhalla (2:34)
13. Vertigo (4:16)
14. Touching God (1:36)
15. War on Our Doorstep (2:46)
16. Gym Showdown (3:24)
17. Street Shootout (2:18)
18. Help with the Russians (1:21)
19. The Whirlwind (2:56)
20. Hell Bent (3:33)
21. Frank’s Farewell (1:24)
Przy okazji score:
1. The Punisher’s Job (1:24)
2. Billy Escapes (2:22)
3. Boot Struggle (2:05)
4. Station Assault (1:44)
5. Visions (1:27)
6. Off the Leash (2:51)
7. Amy’s Three Card Monty (1:50)
8. Girl Fight (1:26)
9. Nice Heels (3:35)
10. Krista’s Reflection (3:21)
11. Pilgrim’s Dream (4:40)
12. Valhalla (2:34)
13. Vertigo (4:16)
14. Touching God (1:36)
15. War on Our Doorstep (2:46)
16. Gym Showdown (3:24)
17. Street Shootout (2:18)
18. Help with the Russians (1:21)
19. The Whirlwind (2:56)
20. Hell Bent (3:33)
21. Frank’s Farewell (1:24)
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Zaskoczenia nie ma, poza większą objętością niż poprzedni soundtrack. Gitarowe, klawe granie, trochę jazgotu, elektronicznych wypełniaczy i adekwatna do tych środków akcja. Do okazjonalnego posłuchania, choć chyba lepiej wchodził mi poprzedni soundtrack.
Re: Tyler Bates - Marvel's The Punisher (TV)
Ależ sezon Znacznie lepszy niż pierwszy. Najbardziej brutalny serial Marvela ever, ulice tam dosłownie spływają krwią. W tych klimatach akcji to tylko zakończone już niestety Banshee może się równać. Kapitalne sceny walk i świetne dramatyczne sceny, nie sądziłem że ten Jon w głównej roli potrafi tak iść w aktorstwo Angaż strzał w dziesiątkę, koleś tylko potwierdza, że z kapelusza go nie wyciągnęli. O takiego Punishera my fani walczyliśmy od 93 roku, gdy Capcom wydał to swoje kultowe beat m' up
Score w serialu całkiem fajny, ładny temat nastolatki i Punishera, czyli "temat drużyny" bym to nazwał. Na albumie nie słuchałem, nadrobię do końca tygodnia.
Score w serialu całkiem fajny, ładny temat nastolatki i Punishera, czyli "temat drużyny" bym to nazwał. Na albumie nie słuchałem, nadrobię do końca tygodnia.
#FUCKVINYL