Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13517
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Płyty, oczywiście w Polsce nie będzie?
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
biorąc pod uwagę że był wydany zaledwie Homecoming i AntMan, to jest na to niestety duża szansa.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13517
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
"Homecoming" to Sony, nie Disney, a np. "Strange'a" nie było.
Liczę, że chociaż "Coco" Giacchino będzie, bo z animacji ostatnio wydają regularnie ("Zootopia" "Findong Dory" i "Cars 3").
Liczę, że chociaż "Coco" Giacchino będzie, bo z animacji ostatnio wydają regularnie ("Zootopia" "Findong Dory" i "Cars 3").
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
będzie score roku, qrwa z FSM : "Saw Ragnarok last night. The score offers big symphonic cues, retrosynth cues and is quite enjoyable. Tyler's and Doyle's themes are quoted. It should make a very good album."
Sons Of Odin, Thor: The Dark World i retrosynthy w jednym filmie, to się nie dzieje Przypomnijmy sobie świetny artykuł Ghostka o geniuszu mistrzunia z dwójki - http://filmmusic.pl/index.php?act=artykul&page=0&id=122
Sons Of Odin, Thor: The Dark World i retrosynthy w jednym filmie, to się nie dzieje Przypomnijmy sobie świetny artykuł Ghostka o geniuszu mistrzunia z dwójki - http://filmmusic.pl/index.php?act=artykul&page=0&id=122
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10324
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Chciałoby się z takim samym zachwytem przyjąć i tego Thora. Ale zobaczymy, jak będzie w rzeczywistości.
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Film potrwa 130 minut i będzie najdłuższym Thorem, tyle w kontekście 90 minut o których była mowa latem.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13517
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Muza już w sieci. Tracklista:
1. Ragnarok Suite (8:53)
2. Running Short on Options (2:47)
3. Thor: Ragnarok (1:10)
4. Weird Things Happen (1:47)
5. Twilight of the Gods (6:15)
6. Hela vs. Asgard (4:31)
7. Where am I? (1:39)
8. Grandmaster’s Chambers (1:19)
9. The Vault (3:47)
10. No One Escapes (3:01)
11. Arena Fight (3:33)
12. Where’s the Sword? (4:34)
13. Go (1:43)
14. What Heroes Do (1:38)
15. Flashback (3:00)
16. Parade (2:20)
17. The Revolution Has Begun (1:47)
18. Sakaar Chase (2:12)
19. Devil’s Anus (4:53)
20. Asgard Is a People (4:21)
21. Where To? (2:23)
22. Planet Sakaar (2:15)
23. Grandmaster Jam Session (3:17)
U nas pewnie nie będzie
1. Ragnarok Suite (8:53)
2. Running Short on Options (2:47)
3. Thor: Ragnarok (1:10)
4. Weird Things Happen (1:47)
5. Twilight of the Gods (6:15)
6. Hela vs. Asgard (4:31)
7. Where am I? (1:39)
8. Grandmaster’s Chambers (1:19)
9. The Vault (3:47)
10. No One Escapes (3:01)
11. Arena Fight (3:33)
12. Where’s the Sword? (4:34)
13. Go (1:43)
14. What Heroes Do (1:38)
15. Flashback (3:00)
16. Parade (2:20)
17. The Revolution Has Begun (1:47)
18. Sakaar Chase (2:12)
19. Devil’s Anus (4:53)
20. Asgard Is a People (4:21)
21. Where To? (2:23)
22. Planet Sakaar (2:15)
23. Grandmaster Jam Session (3:17)
U nas pewnie nie będzie
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Mega szacun już za samą tylko traklistę (i za nazwę 19 tracka )
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13517
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Jestem w trakcie odsłuchu i jak dla mnie, zupełnie nie moje klimaty Krótko mówiąc: mało tematyki, dużo elektroniki. Ogólnie, mam wrażenie bardzo "technicznej" muzy, tzn. robionej przez maszyny i ilustrującej jakiś cybernetyczny świat, a nie wariacje na temat Nordyckiej mitologii. Nigdy bym tego nie nazwał "najlepszą muzyką do filmów Marvela", bo już w tym roku były dwie lepsze
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Świetny score
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13517
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Co kto lubi, ja na razie jestem przy trzynastym utworze i tak do ósmego nic się tam tematycznie nie dzieje, a dalej jest tylko jeden ciekawy utwór + początkowa suita, która daje nam tylko jakiś zalążek tematu. Może dalej jest lepiej?
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Oj dziwna przeprawa ten album. Zdecydowanie nie najlepszy Marvel ever, ba nawet nie tego półrocza. Przede wszystkim pierwsze co rzuca się w oczy to absolutny brak jakiegoś tematu. Muzyka w części orkiestrowej jest porządna, momentami wirtuozerska, ale nie wiele za tym idzie. Suita otwierająca jest mega generic i nie zwiastuje niczego dobrego, ale później jest lepiej. Z drugiej strony mamy ten - dziwny jak się okazuje całościowo - kolaż z retrosynthami oraz muzyką klubową. Tracki Parade, Planet Saakar i ostatni to jest WTF - jakby je wzięto z grubej imprezowni na Love Parade. Nie sa złe, no ale sorry jak to ma pasować do mitologicznego herosa? W ogóle zacząć trzeba od tego, że już na początku po pierwszych zwiastunach miałem obawy co do tego filmu, na cholerę w tym konkretnym przypadku iśc w lata 80? Tak, cieszą mnie retro i 80's, ale kurcze to że jest na to moda, nie znaczy że mamy to wszędzie pakować do każdego filmu, ani tym bardziej pewne filmy robić w tym klimacie, szczególnie z MCU, bo to jest przyszłość, a nie lata 80.
Ogólnie score jest albumem wielkich muzycznych kontrastów z kompletnie róznych galaktyk muzycznych, dla wielu może to być aż zbytnio przeszarżowany kolaż. Dla wielu nie. No i brak tematu. I ten słaby miks, który dodatkowo psuje walory słuchowe (fajne wokalizy których praktycznie nie słychać, orkiestra brzmi płasko), a słuchałem wersji bezstratnej.
Nawiązań do Tylera i Doyla praktycznie nie usłyszałem, może gdzieś przez pare sekund mignęły pod koniec, ale to pewnie dlatego by płytowo nie płacić tantiem - w filmie zapewne będą te tematy użyte szerzej.
Nie jest to zły score, ale czy tak "jajcarsko" ma brzmieć score o mitycznym bogu? No właśnie, pytanie jakie mamy wyobrażenie o postaci. Ja zdecydowanie wolę Thora 2 - mimo że i tak wiekszośc ludzi uważa Iron Mana 3 za lepszego od Thora 2 (ale ja nie). Uważam że tak powinna brzmieć muzyka dla takiego bohatera. Thor 3 przy Thorze 1 wypada płytowo lepiej, bo ten Doylowy to było przecież tylko jedno wielkie ostinato-rcpowskie.
Tutaj w trójce ten stylistyczny miszmasz może robić robotę i nieraz banan na ustach sie pojawi, bo to z pewnością najbardziej dziwny konstrukcyjnie score Marvela ever. Ale ja jednak nie jestem fanem aż tak bogatego w składniki koktajlu zmieszanego w mikserze
ode mnie 3-3,5/5.
Ogólnie score jest albumem wielkich muzycznych kontrastów z kompletnie róznych galaktyk muzycznych, dla wielu może to być aż zbytnio przeszarżowany kolaż. Dla wielu nie. No i brak tematu. I ten słaby miks, który dodatkowo psuje walory słuchowe (fajne wokalizy których praktycznie nie słychać, orkiestra brzmi płasko), a słuchałem wersji bezstratnej.
Nawiązań do Tylera i Doyla praktycznie nie usłyszałem, może gdzieś przez pare sekund mignęły pod koniec, ale to pewnie dlatego by płytowo nie płacić tantiem - w filmie zapewne będą te tematy użyte szerzej.
Nie jest to zły score, ale czy tak "jajcarsko" ma brzmieć score o mitycznym bogu? No właśnie, pytanie jakie mamy wyobrażenie o postaci. Ja zdecydowanie wolę Thora 2 - mimo że i tak wiekszośc ludzi uważa Iron Mana 3 za lepszego od Thora 2 (ale ja nie). Uważam że tak powinna brzmieć muzyka dla takiego bohatera. Thor 3 przy Thorze 1 wypada płytowo lepiej, bo ten Doylowy to było przecież tylko jedno wielkie ostinato-rcpowskie.
Tutaj w trójce ten stylistyczny miszmasz może robić robotę i nieraz banan na ustach sie pojawi, bo to z pewnością najbardziej dziwny konstrukcyjnie score Marvela ever. Ale ja jednak nie jestem fanem aż tak bogatego w składniki koktajlu zmieszanego w mikserze
ode mnie 3-3,5/5.
#FUCKVINYL
-
- Spec od additional music
- Posty: 668
- Rejestracja: pn lut 13, 2017 13:02 pm
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Ode mnie 4/5 właśnie za te retrosynthy, które tu najbardziej przypominają mi klimat lat 80-tych. Orkiestrowo poprawnie, nie bardzo się jest czego uczepić, byłoby 4,5/5, ale własnie brak wyrazistego tematu mi na to nie pozwala.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13517
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mark Mothersbaugh - Thor 3: Ragnarok (2017)
Film jest ponoć dobry (blisko mu do GofG2) i do tej stylistyki muzyka pewnie będzie pasować, bo to nie jest film o Thorze w Asgardzie, tylko na Obcej planecie i tam muzycznie może być wszystko. Niestety, sama płyta jako czyste "słuchowisko" jest ciężka do przebycia dla konserwatywnego słuchacza, jakim ja jestem. Jednak Gunn lepiej oddał ducha lat 80-tych, poprzez świetne piosenki, które mają przynajmniej fabularne podłoże, a dzięki którym poznałem wiele nieznanych mi zespołów i artystów i stałem się fanem ELO
Oby Elfman spisał się lepiej w JL.
Oby Elfman spisał się lepiej w JL.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John