Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#706 Post autor: Adam » pn paź 02, 2017 13:29 pm

#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#707 Post autor: hp_gof » pn paź 02, 2017 13:49 pm

No co, widać, że teraz chcą robić niskobudżetowe filmy, sprzedać je dobrze, odbić się finansowo i wtedy może za kilka lat zrobią drugiego Valeriana, jak uzbierają kasę :P

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#708 Post autor: Ghostek » pn paź 02, 2017 14:33 pm

Jasne, już to widzę.

Straciliśmy na tym 135 baniek. Hej, zróbmy sequel!
Obrazek

Awatar użytkownika
Radosław Rozbicki
Asystent orkiestratora
Posty: 369
Rejestracja: pt lis 12, 2010 17:25 pm

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#709 Post autor: Radosław Rozbicki » pn paź 02, 2017 15:34 pm

Gdyby Besson aby szybko odrobić straty po Valerianie, zgodziłby się zrobić drugą część Leona Zawodowca swojej znanej marki, filmu kultowego, to nie zdziwiłbym się, :) Masa ludzi by była ciekawa po takim czasie jak się potoczyły dalsze losy Matyldy...
ale Lucy ??? serio ? z tego co pamiętam to ledwo przetrzymałem seans :| kto na to pójdzie ? :|


Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#711 Post autor: Mystery » pn paź 02, 2017 17:52 pm

radzillla1 pisze:
pn paź 02, 2017 15:34 pm
Gdyby Besson aby szybko odrobić straty po Valerianie, zgodziłby się zrobić drugą część Leona Zawodowca swojej znanej marki, filmu kultowego, to nie zdziwiłbym się, :) Masa ludzi by była ciekawa po takim czasie jak się potoczyły dalsze losy Matyldy...
ale Lucy ??? serio ? z tego co pamiętam to ledwo przetrzymałem seans :| kto na to pójdzie ? :|
Ci co na pierwszą? Przy 40 mln budżetu wpływy $463 mln, czyli 2 razy więcej od Valeriana. Po takim sukcesie i tak dziwne, że tyle na to czekali.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#712 Post autor: Adam » wt paź 03, 2017 11:54 am

Lucy będzie pendrivem 8) :mrgreen:
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#713 Post autor: hp_gof » czw paź 05, 2017 22:41 pm

Besson zdementował plotki o sequelu Lucy jadąc ostro po dziennikarzach rozsiewających fake newsy ;)
https://www.facebook.com/LucBessonOffic ... =3&theater

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#714 Post autor: Adam » czw paź 05, 2017 23:15 pm

Jednak doszedł do wniosku że zrobić z niej pendrive to zły pomysł? :mrgreen: No w sumie jeszcze trochę takich „filmów” zrobi i zostanie drugim Uve Bollem..
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Kaonashi
Joe Hisaishi
Posty: 13561
Rejestracja: pt sie 19, 2011 17:36 pm
Lokalizacja: Kraina Bogów

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#715 Post autor: Kaonashi » czw paź 05, 2017 23:17 pm

No filmy Uwe Bolla jednak nie zarabiają dziewięciocyfrowych sum.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#716 Post autor: Adam » pt paź 06, 2017 08:35 am

ale poziom filmów podobny :D
#FUCKVINYL

hp_gof

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#717 Post autor: hp_gof » sob lis 11, 2017 10:31 am

Przynajmniej z polską okładką nie zawiedli :) Premiera 4 grudnia.

Obrazek
Specyfikacja Blu-ray:

Język
wersja oryginalna z polskim lektorem DTS-HD MA 5.1, polski dubbing DD 5.1
Napisy
wersja oryginalna z polskimi napisami
Czas
137 min
Obraz
16:9 (2.39:1)
Region
2
Dodatki
zwiastuny filmu, making of, galeria zdjęć
http://filmozercy.com/wpis/valerian-i-m ... kino-swiat

U nas dodatki będą chyba trochę biedniejsze, no chyba że opis jest skrótowy. A tak to wygląda w Ameryce:
Valerian: Enhancement Mode offers branching to a number of supplemental featurettes that become accessible courtesy of an icon as the film plays (see below).

Citizens of Imagination: Creating the Universe of Valerian (1080p; 59:04) is a nicely done piece documenting the production, and should be especially interesting for those who want to know more about the special effects.

Enhancement Pods (1080p; 35:58) are the featurettes available as part of the Enhancement Mode listed above, and include:
Alpha Introduction
Princess Liho-Minaa
Empress Aloi
Destruction of Mui
Igon Siruss
Motion Capture Cameras
Kris Wu Set Tour
Melo the Convertor
Pearl Guns
Kris Wu 4D Scan
Paradise Alley
Boulan Bathor Emperor
Emperor Haban-Limai
K-Trons

Note: Valerian and the City of a Thousand Planets is one of those outings where it's assumed that adding an umlaut over a name's vowels makes it more "alien". Many of the names listed above "officially" include umlauts.

The Art of Valerian (1080p) is a still gallery.

Teaser Trailer (1080p; 1:39)

Final Trailer (1080p; 1:51)
http://www.blu-ray.com/movies/Valerian- ... 15/#Review

Też nic nie widzę o muzyce :( No chyba że w tym godzinnym making offie.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#718 Post autor: Koper » sob lis 11, 2017 16:58 pm

Nie ma jak wziąć z komiksu na dobrą sprawę ino bohaterów i tak spartolić sprawę, że byli oni najsłabszym elementem filmu (no ale to już wiedziałem po ogłoszeniu odtwórców głównych ról). :P Swoja drogą momentami więcej tu było ducha "Avatara" niż dzieła Christina i Mezeriesa. Besson dostał chyba za dużo kasy i postanowił nawymyślać cudów na kiju, wrzucić wszystko co się da do jednego filmu, zamiast opowiedzieć ciekawą historię.
Co do muzyki, to jakaś tam była, ale żeby ona cokolwiek tam poza techniczną i ilustracyjną poprawność wnosiła to nie powiem. Czyli standardowy trójczynowy Olek, który musiał być tu zatrudniony jako najgłośniejsze kompozytorskie nazwisko we Francji, a przecie nie po to Besson utopił w tej błyskotce kupę szmalu by mu pisał jakiś noname, który jeszcze miałby jakiś pomysł na score albo temat. ;) :P
Może na płycie Desplat wypada lepiej, ale prawdę mówiąc Valerian okazał się być z grona filmów, po obejrzeniu których absolutnie nic nie skłania mnie do sięgnięcia po soundtrack. Szkoda. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33785
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#719 Post autor: Wawrzyniec » ndz lis 12, 2017 03:19 am

Czyli nie zachwyciły "Pearls on Mul", czyli muzyka na tej planecie tych modelkowych kosmitów? Ale np. na muzykę podczas sceny z meduzą chyba zwróciłeś uwagę? A co do reszty mogę się zgodzić, pomiajając oczywiście fakt, że nie czytałem wcześniej komiksów, czyli trudno mi oceniać na ile różnią się one od filmu.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26132
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Alexandre Desplat & VA - Valerian And The City Of A Thousand Planets (2017)

#720 Post autor: Koper » ndz lis 12, 2017 15:19 pm

Szczerze mówiąc na żaden fragment score nie zwróciłem szczególnej uwagi... Na tej Pandorze w wersji Sharm el Shejk faktycznie coś tam nawet urokliwie plumkało, ale rozmyło się to jak siki po deszczu, wiec tak czy siak nic z tego nie pamiętam.
Przede wszystkim to różnica miedzy komiksem a filmem (pomijając fakt, że nie wiedzieć czemu Besson nie skorzystał z którejś z gotowych historii tylko uroił sobie, że wymyśli lepszą ino inspirowaną kilkoma albumami) jest taka, że Valerian i Laurelina (tak chyba się zwała w naszym tłumaczeniu) są agentami służby czasoprzestrzennej, czyli latają nie tylko w przestrzeni, ale i czasie. Zresztą Laurelina urodziła się w średniowiecznej Francji, tutaj podczas misji poznał ją Valerian w pierwszym tomie, a w filmie widzimy ich już na jakimś etapie znajomości i w sumie nie wiadomo czemu się lubią i czemu niby widz miałby ich lubić. :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

ODPOWIEDZ