Jóhann Jóhannsson
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Jóhann Jóhannsson
Co do trzeciego przypadku, niekoniecznie. Zgodnie z tą regułą nominacji nie powinna dostać Incepcja, która praktycznie w 60-70% jest przeróbką piosenki Piaf.
Re: Jóhann Jóhannsson
czy Ty w ogóle czytasz internet? jaka nominacja, za co niby?! Jak po pokazach focusowych 2 msc temu opinie o nowym BR były druzgocące, a prawnicy wytwórni ścigali wszystkie media z całego świata (nawet nasz filmweb i naekranie!) by usunęły newsy w których informowali o bardzo słabym odbiorze tego filmu z kolekcjami cytatów od dziennikarzy i mediów. I usuwali informując że dostali takie pismo... A po 3 tygodniach od tego pojawił się news że Zimmer wskoczył do projektu...
Wytwórnia od paru msc nic nie robi, tylko sra po gaciach i stara się ratować ten film... I będzie to tylko kolejny odkopany sequel - najpewniej - zarzynający legendę. W tym roku Złote Maliny będą miały używanie - BR, Valerian, Justice League, a może jeszcze Sandler robi jakąś kolejną kretyńską komedię dla półgłówków, czy tak?, bo też się do nagród załapie..
#FUCKVINYL
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Jóhann Jóhannsson
Akurat komediodramat i krytyka mówi o niezgorszych szansach na Oscara.Adam pisze: ↑ndz wrz 10, 2017 20:27 pmczy Ty w ogóle czytasz internet? jaka nominacja, za co niby?! Jak po pokazach focusowych 2 msc temu opinie o nowym BR były druzgocące, a prawnicy wytwórni ścigali wszystkie media z całego świata (nawet nasz filmweb i naekranie!) by usunęły newsy w których informowali o bardzo słabym odbiorze tego filmu z kolekcjami cytatów od dziennikarzy i mediów. I usuwali informując że dostali takie pismo... A po 3 tygodniach od tego pojawił się news że Zimmer wskoczył do projektu...
Wytwórnia od paru msc nic nie robi, tylko sra po gaciach i stara się ratować ten film... I będzie to tylko kolejny odkopany sequel - najpewniej - zarzynający legendę. W tym roku Złote Maliny będą miały używanie - BR, Valerian, Justice League, a może jeszcze Sandler robi jakąś kolejną kretyńską komedię dla półgłówków, czy tak?, bo też się do nagród załapie..
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Jóhann Jóhannsson
Mnie bardziej intryguje to:
Idea sequela Blade Runnera to taka sama jak stworzyć sequel do Obywatela Kane'a. To był od początku poroniony pomysł i widać, że się sypie, gdyż inaczej nie zatrudnialiby Hansa. Przecież ten cały angaż jest na zasadzie: "Hansu ratuj!".
Dyskusja o nagrodach bardzo interesująca i może Moderatorzy mogliby ją przenieść do działu "NAGRODY", aby sobie merytorycznie i profesjonalnie podyskutować?
I na zakończenie z jednej strony może być Jóhannssona trochę żal, choć on nigdy nie okazuje uczuć i zawsze jest chłodny jak islandzkie nocy. Ale z drugiej strony to jest wyczyn, aby w jednym roku zostać zwolnionym z dwóch filmów. Nie wiem jaki kompozytor ostatnio to dokonał?
To gdyby się kierował japońskim kodeksem honoru, to niezbyt dobrze wróżę jego brzuchowi.Denis Villeneuve o pracy nad sequlem Blade Runnera napisał(a):
Failure is not an option
Idea sequela Blade Runnera to taka sama jak stworzyć sequel do Obywatela Kane'a. To był od początku poroniony pomysł i widać, że się sypie, gdyż inaczej nie zatrudnialiby Hansa. Przecież ten cały angaż jest na zasadzie: "Hansu ratuj!".
Dyskusja o nagrodach bardzo interesująca i może Moderatorzy mogliby ją przenieść do działu "NAGRODY", aby sobie merytorycznie i profesjonalnie podyskutować?
I na zakończenie z jednej strony może być Jóhannssona trochę żal, choć on nigdy nie okazuje uczuć i zawsze jest chłodny jak islandzkie nocy. Ale z drugiej strony to jest wyczyn, aby w jednym roku zostać zwolnionym z dwóch filmów. Nie wiem jaki kompozytor ostatnio to dokonał?
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Jóhann Jóhannsson
Władimir Kliczko przed ostatnią walką też posługiwał się tym hasłem. Przegrał.Wawrzyniec pisze: ↑ndz wrz 10, 2017 21:46 pmMnie bardziej intryguje to:
To gdyby się kierował japońskim kodeksem honoru, to niezbyt dobrze wróżę jego brzuchowi.Denis Villeneuve o pracy nad sequlem Blade Runnera napisał(a):
Failure is not an option
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Jóhann Jóhannsson
Bla bla bla. Co mnie obchodzi, że milion osób czeka na Blade Runnera. Przyjdzie premiera i jak będzie złym filmem to nic go nie uratuje. Oscar predictions zmieniają się z dnia na dzień. Przed premierą The Shape of Water pojawiał się nieśmiało w kilku kategoriach technicznych, dzisiaj wiadomo, że jest mocnym tytułem i walczy o wszystko. I takich mocnych tytułów (już sprawdzonych) jest co najmniej kilka. Te, które rozczarowały od razu znikają. Ok, być może w kilku kategoriach technicznych Blade Runner dostanie jakieś nomy, ale kategoria muzyczna jest ściśle powiązana z jakością/popularnością filmu, więc na dzień dzisiejszy słabo widzę szanse tego tytułu. Ale pożyjemy, zobaczymy.A.F pisze:Po drugie- wszędzie, gdzie czytam, wszyscy z ekscytacją mówią, że czekają na film. Przejrzyj rankingi potencjalnych nominacji do oscara- film jest w pierwszej dwudziestce jako kandydat za Naj. Film, a za zdj, scenografię, efekty, montaż w pierwszej piątce. W tych rankingach siedzą eksperci od analizy faktów- gdyby było źle, obniżyliby pozycje filmu. Czyli wszystko na razie wskazuje, że to będzie Bardzo Dobry film.
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2999
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Jóhann Jóhannsson
Gorzej jakby to oznaczało całkowity koniec współpracy Villenueve - Jóhannsson.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33887
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Jóhann Jóhannsson
Aronofsky wytłumaczył brak score w "Mother" "W matce nie ma sciezki dzwiekowej, gdyz emocje bohaterki zastepuja muzyke." Taaa
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Jóhann Jóhannsson
czyli muza była taka chujowa że "emocje" bohaterki są od niej lepsze i bardziej wyraziste? no to brawa za wybór kompozytora w takim razie
#FUCKVINYL
- qnebra
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2999
- Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
- Lokalizacja: Zadupie Mordoru
Re: Jóhann Jóhannsson
Jednak na konferencji w Wenecji był bardziej szczery "Wywaliłem muzykę bo za bardzo sugerowała widzowi emocje postaci i co ma się stać, a chciałem by film był maksymalnie nieprzewidywalny". To nie prościej byłoby poprosić Johanna by jego muzyka robiła widza w konia, drażniła się z jego oczekiwaniami, kierowała na manowce i była kompletnie nieprzewidywalna? Tyle się tak męczyli z tym scorem by ostatecznie go wyrzucić z filmu.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Jóhann Jóhannsson
No właśnie, to Arronofsky miał problem z komunikacją, a nie Jóhannsson z kompozycją. Kompozytorzy może uczą się wyłapywać pewne sygnały (to coś za co często wdzięczni są Hansowi chłopcy z MV/RCP, choćby), ale telepatami nie są.
Re: Jóhann Jóhannsson
Np. Poledourisa raz zrejectowali i kazali mu napisać drugi score od nowa, więc zdarzają się takie przypadki.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: Jóhann Jóhannsson
Mówisz o Breakout? Czy nie skończyło się na tym, że napisał w ogóle trzeci?
Piękną historię ma Wolfman. Muzykę robił Elfman, wywalili go, wzięli Haslingera, po czym.... uwaga:
wzięli pomagierów, którzy przerobili tematy Elfmana na nowy score. Gadałem z gościem, który m.in. (oprócz choćby Conrada Pope'a) to robił.
Piękną historię ma Wolfman. Muzykę robił Elfman, wywalili go, wzięli Haslingera, po czym.... uwaga:
wzięli pomagierów, którzy przerobili tematy Elfmana na nowy score. Gadałem z gościem, który m.in. (oprócz choćby Conrada Pope'a) to robił.
Re: Jóhann Jóhannsson
"Breakdown". Breakout to klasyka polskiego bluesa.Paweł Stroiński pisze: ↑pn wrz 11, 2017 15:16 pmMówisz o Breakout? Czy nie skończyło się na tym, że napisał w ogóle trzeci?
A czy był trzeci score, to nie wiem. Na pewno były dwa.
Ja pamiętam, co wtedy stworzył Haslinger, więc ten ruch ze strony decydentów wcale nie był dziwny.Paweł Stroiński pisze: Piękną historię ma Wolfman. Muzykę robił Elfman, wywalili go, wzięli Haslingera, po czym.... uwaga:
wzięli pomagierów, którzy przerobili tematy Elfmana na nowy score. Gadałem z gościem, który m.in. (oprócz choćby Conrada Pope'a) to robił.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.